eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSłowne dziwolągi w języku prawnym.Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
  • Data: 2009-06-01 07:47:03
    Temat: Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
    Od: piotrpanek <D...@g...plESCHERICHIA> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    e...@g...com pisze:

    >
    > Nawet jesli to slowo formalnie jest poprawne to nie rozumiem dlaczego
    > czesc osob usiluje bronic takiego reliktowego i archaicznego slowa w
    > ustawie, ktorego praktycznie nikt poza ta ustawa nie uzywa. Chyba
    > czynicie to tylko z powodu przekory.

    Skoro wpadasz tu ze świętym oburzeniem, że oto gdzieś wytropiłeś
    (wytropiłaś? nie chce mi się śledzić, czy gdzieś został ujawniony twój
    rodzaj gramatyczny) coś niepoprawnego i wszyscy powinni za tobą podążyć
    w piętnowaniu (a przynajmniej marudzeniu), to sam się o to prosisz.
    Jedni znajdują przyjemność w wytykaniu innym błędów (rzeczywistych lub
    rzekomych), dzięki czemu czują się w jakiś sposób lepsi od tych, którzy
    te błędy popełnili, a inni w wytykaniu nietrafionych wytknięć, dzięki
    czemu czują się lepsi od tych chybiających. Obie klasy skupiają się w
    tej grupie dyskusyjnej. Pierwsza, bo sądzi, że znajdzie tu popleczników,
    druga, bo to dobre miejsce do czatowania na ofiary. ;-)



    > Jak to swiadczy o naszych ustawodawcach, naszym panstwie, a wiec i o
    > nas samych?
    >

    Że używa języka bogatego?

    pzdr
    piotrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1