eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSłowne dziwolągi w języku prawnym. › Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
  • Data: 2009-06-01 05:36:39
    Temat: Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
    Od: "bazyli4" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik <e...@g...com> napisał w wiadomości
    news:09860c11-9087-40ce-8075-240a5852fd00@r34g2000vb
    i.googlegroups.com...
    On 31 Maj, 16:16, "bazyli4" <b...@o...pl> wrote:


    > No popatrz, a w wikipiedii jest positivum:
    > http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_pozytywne

    > To moze popraw tam z laski swojej i podaj jakies zrodlo, bo inaczej Ci
    > wykasuja. ;)

    Nie poprawiam wikipedystów, bo nie zamierzam poprawiać dzieła złego z
    założenia. Zresztą hasło w tym brzmieniu, jak w linku, jest skandaliczne
    wprost.

    Tylko uważaj i czytaj dobrze, co teraz będę pisał:

    "Prawo pozytywne. Termin pojawiający się w XII-wiecznych komentarzach
    filozoficznych (Teodor z Chartres, ok.1135, potem Abelard), a wyrażający
    chęć skoncentrowania teorii prawa na jego źródłach (łac.: positum to
    "ustanowiony"). Jak zauważył Tomasz z Akwinu, wcześniej mylono prfawa przez
    ludzi stosowane z prawami przez ludzi ustanowionymi, aczkolwiek już Platon i
    Arystoteles odróżniali w zasadzie prawo pozytywne od moralności (*prawo
    naturalne).
    Za: Encyklopedia filozofii, red. T. Honderich, Zysk i S-ka Wydawnictwo,
    Poznań 1999, t.II, s. 732/3


    > Gdy sie do googla wpisze ius positivum to wyrzuca wyniki razem z lex
    > naturalis lub naturae:
    > http://www.google.pl/search?hl=pl&num=100&q=ius+posi
    tivum&btnG=Szukaj&lr=

    > To jak to w koncu jest? Jesli Ty masz racje, to dlaczego tylu sie
    > myli?

    "pozytywny.1 wyrażający zgodę na coś, przychylnie do czegoś ustosunkowany;
    twierdzący, aprobujący. 2. korzystny, zasługujący na dodatnią ocenę,
    pomyślny; lit. hohater p. - bohater utworu literackiego, filmu, sztuki
    teatralnej będący wzorem, uosobieniem cech dodatnich. 3. przestarz. oparty
    na faktach, na doświadczeniu; zgodny z filozofią pozytywizmu, związany z
    pozytywizmem. <niem. positiv, fr. positif, z p.-łac. positivus w innym zn.,
    od. positus 'połozony')
    Słownik wyrazów obcych, red. E. Sobol, Wydawnictwo Naukowe PWN Warszawa
    2002, s. 889

    Jedna uwaga krytyczna, jak to do słownika. Filozofowie pracują na tekstach,
    te teksty mają czasem więcej niż 2000 lat, czasem mniej niż dzień...
    recepcja na języki narodowe odbywa się w okreslonym czasie, w tym czasie
    istnieje taki a nie inny język i ten się wprowadza. Rzeczą idiotyczną byłoby
    dokonywanie tłumaczeń co pokolenie, kiedy wystarczy przyswoić sobie
    terminologię i nie wyrzucać bezsensownie dobrych wyrazów... że ulica tego
    nie używa? Cóż mi po tym. Jak będzie chciała się nauczyć, to użyje, jak nie
    będzie chciała to wcale nie znaczy, że jest gorsza, tylko tym się nie
    zajmuje. Ale żeby z pozycji niezajmującego się wyrzucać komuś wyrazy, bo
    przestarzałe albo nieuzywane? Jak nieużywane, skoro używane. Jeden nie
    słyszy, drugi słyszy przecież, albo i sam wypowiada ;o)


    > Co znaczy tutaj nie? Ze tlumowi nie potrzeba tego wiedziec? A ja jak
    > sie tego dowiedzialem? Bynajmniej nie jest to moim hobby.

    Nie że nie potrzeba, tylko że nie jest konieczne, jak będzie koniecznie to
    się każdy po kolei dla własnego użytku dowiaduje... ale czemu od razu ma
    walczyć, jeśli mu się nie podoba. Całej wsi się podoba tylko małżonkowi nie
    ;o)

    >> zrównać, to dopiero wtedy się namiesza... i co wtedy z tymi rzeczami,
    >> kóre

    > Ale to nie ja zrownuje, tylko niemieccy filozofowie prawa typu
    > Radbruch i inni. To oni napisali prawo pozytywistyczne, majac na mysli
    > pozytywne / stanowione w odroznieniu od naturalnego czy natury,
    > wydawalo mi sie, ze nawet uzywano pozytywnego i pozytywistycznego jako
    > synonimy, ale juz dokladnie nie pamietam czy to bylo w tym samym
    > artykule, dawno to bylo.

    I tu jest własnie owo zapętlenie, trudne dla kogoś nie siedzącego w temacie.
    Terminologia nie jest zagmatwana ale: pozytywizm prawniczy, prawo pozytywne,
    pozytywistyczne rozumienie prawa... każde znaczy co innego, tak się
    przyjeło, po prostu...
    O dziwo tutaj dobrze napisany kawałek w wikipedii z właściwym użyciem
    pojęć:

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Gustav_Radbruch

    >> będa potrzebowały nowych nazw, skoro obedrzesz je z właściwych sobie...

    > Jezyk ciagle ewoluuje, niech ewoluuje w lepszym kierunku niz
    > dotychczas.

    Ja też mam taka nadzieję. Tylko ja zawsze dodaję: niech będzie w nim jak
    najwięcej słów, i tych najstarszych i tych najnowszych... piękniej po
    prostu...

    > Alez nie trzeba, bo dokonywa jest praktycznie martwym slowem, to tylko
    > ciekawostka dla "hobbystow".

    Tup tup tup...

    Pzdr
    Paweł



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1