eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSkanowanie portówRe: Skanowanie portów
  • Data: 2002-02-04 14:09:31
    Temat: Re: Skanowanie portów
    Od: Dariusz <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]



    "Robert W. Jaroszuk" wrote:
    >
    > ; Brak zabezpieczen tez jest zabezpieczeniem.
    > ; Dlatego w Art. 267 istotne jest przeznaczenie informacji.
    > ; Na jakiej podstawie uwazasz, ze informacja zgromadzona na komputerze
    > ; aaaa, w katalogu bbb, jest przeznaczona dla ciebie ?
    >
    > Skoro jest udostepniona dla wszystkich, to znaczy ze jest przeznaczona dla
    > wszystkich. Taka jest idea sieci. Idea ktora probujesz popsuc.
    > Tak jak serwisy WWW.

    Czy slyszales o grupach uzytkownikow ?
    Ty ciagle zyjesz w ubieglym wieku, ze dostep do pliku ma root, grupa,
    wszyscy, albo nikt
    A moga miec jedynie wybrane osoby, wybrane adresy, w okreslonych jedynie
    godzinach itd itd.
    Dostep moze byc dowolnie regulowany w dowolnie zawily i skomplikowany
    sposob i wedlug dowolnie zlozonego algorytmu.


    >
    > ; > ; Konczac. Obowiazuje w internecie zasada.
    > ; > ; Ze uzyskujesz prawo wstepu na serwer i skorzystania z uslugi jedynie
    > ; > ; wtedy , gdy uzyskasz zgode.
    > ; >
    > ; > Zgoda jest dla mnie udostepnienie zasobow tego serwera dla calego swiata.
    > ; > Nonsensem jest wymaganie pisemnej zgody na wejscie na www.wp.pl.
    > ; Pisemna forma wyrazenia zgody moze byc rozna.
    > ; Z tresci strony glownej moze wynikac jej publiczny charakter, dostep
    > ; moze byc ograniczony haslem,
    > ; ze tresc strony glownej szczegolowo okreslac uprawnienia uzytkownikow.
    >
    > No tak, ale tresc ta przeczytam dopiero po polaczeniu sie z serwerem.
    >
    > ; > ; Taka zgoda jest udzielana, gdy ktos dopisze swoj serwer do wyszukiwarki,
    > ; > ; do katalogu uslug, zareklamuje go.
    > ; > ; Czyli zgoda moze byc jedynie swiadoma a nie domniemana.
    > ; >
    > ; > Pokaz mi artykul w KC ktory o tym mowi.
    > ; Powiedzmy ze cytowany juz Art. 278. KK
    >
    > Art. 278.
    > § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą,
    > podlega karze pozbawienia wolnosci od 3 miesięcy do lat 5.
    >
    > Ja, wchodzac na WWW nie mam zamiaru niczego przywlaszczac.
    > Tym bardziej ze ciezko plik index.html nazwac rzecza ruchoma.
    Ale juz zapisany na materialnym nosniku bedzie wraz z tym nosnikiem
    rzecza ruchoma

    >
    > § 2. Tej samej karze podlega, kto bez zgody osoby uprawnionej
    > uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści
    > majątkowej.
    >
    > Co to jest program komputerowy? IMHO to zbior instrukcji majacych na celu
    > wykonanie jakis dzialan.
    > Ciezko statyczny, nie liczacy niczego, nie wykonujacy zadnych operacji
    > plik tekstowy nazwac programem.
    Programem jest rowniez pusty plik.
    Pusta instrukcja tez jest instrukcja.
    Pusty zbior tez jest zbiorem.
    >
    > ; Wlasnie dla jasnosci.
    > ; Tamten serwer uzywa przezroczystego firewalla, jakiego uzywaja agencje
    > ; security w Europie.
    > ; Czyli kazdy zostaje ostrzezony przed skutkami wejscia do systemu, a
    > ; dalej jest juz monitorowany i material dowodowy jest gromadzony.
    >
    > Czuj sie wysmiany.
    > Mocno wysmiany.
    > Bardzo mocno.
    > Nie, ekspert. Mocniej...
    Sciskam cie w pasie.
    >
    > ; Zatem zdziwiony jestem dopuszczeniem i zakladaniem jakiegokolwiek
    > ; nieupowaznionego dostepu, gdy
    > ; mozna skutecznie wyeliminowac wszelki nieupowazniony dostep.
    >
    > To ja jestem zdziwiony, ze w ogole probuje prostowac takiego wykreconego
    > czlowieka jak Ty.
    Nic nie probujesz.
    Jedynie usilujesz przemycic swoje slabe teoryjki za dogmaty.
    >
    > ; > Nie. Jesli nie chca byc dawcami, to to zaznaczaja.
    > ; I sam widzisz.
    > ; W Stanach ten jest dawca, kto wyrazi na to pisemna zgode.
    > ; W Polsce jest nim kazdy, ktory nie wyrazi sprzeciwu.
    >
    > No widzisz. Wczesniej uwazales inaczej.
    > Moze jednak rokujesz jakies nadzieje na poprawe? hm...
    I sam widzisz.
    Roznimy sie standardami.
    Ty reprezentujesz krajowy standard dawcy.
    >
    > ; Ta podstawowa sprzecznosc stanowi przeszkode w prawnym regulowaniu
    > ; internetu w Polsce.
    > ; Ale juz jest tendencja aby wprowadzic system amerykanski dla rejestracji
    > ; dawcow.
    > ; Czyli ten jest dawca, kto sie zarejestrowal jako dawca.
    > ; Gdyz na tej zasadzie dzialaja dawcy kontentu www.
    > ; Ten jest dawca kto sie zarejestrowal w wyszukiwarce.
    >
    > To głupie.
    Ale prawnie wyrazne.
    >
    > ; > ; Ja rozumiem, ze jeszcze ktos usiluje kreaowac w internecie komunistyczna
    > ; > ; forme zbiorowej wlasnosci,
    > ; > ; ale brak jest ku temu jakichkolwiek podstaw prawnych, poza osobistym
    > ; > ; chciejstwem.
    > ; >
    > ; > Nie komunistyczna, wolna.
    > ;
    > ; Nie przecze, ze moze i ktos sformulowal Manifest Internetu
    > ; ze wszyscy ludzie rodza sie wolni i interauci wszystkich krajow laczcie
    > ; sie, ale ja tego nie czytalem.
    > ; > Podstawy prawne to Ty pokaz.
    > ; Prawo chroni wlasnosc.
    > ; jak ponizej
    > ; Unauthorized use may subject you to criminal prosecution.
    > ; a w szczegolnosci
    > ; Art. 278.
    > ; § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega
    > ; karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
    >
    > Wyjasnilem to wyzej.
    dokladnie j.w.
    >
    > ; > ; Wszystko jest prywatne i stanowi czyjas wlasnosc ,a dostep do wlasnosci
    > ; > ; ma ten tylko, kto uzyska takie prawo.
    > ; >
    > ; > W sieci wszystko jest publiczne. Prywatne jest, gdy o tym jasno napiszesz.
    > ; Ja doprawdy jestem zdumiony tymi przejawami anarchizacji zycia
    > ; publicznego.
    > ; Przeciez internet nie zyje na Marsie, ale na ziemi.
    >
    > Chyba tylko ty uwazasz ze internet zyje.
    > Porwali Cie obcy, czy co?
    Jak ciebie porwali to myslisz ze chca wszystkich porwac ?

    "W sieci wszystko jest publiczne."
    To brzmi jak aforyzm.

    Nawet w domu publicznym nic nie jest publiczne a wszystko prywatne.
    >
    > ; Internet to sa komputery zakupione na zaplacone faktury. To sa programy,
    > ; ktore maja autorow, to sa imiennie znani administratorzy, to sa
    > ; codzienne czynnosci zawodowe tysiecy informatykow, to w koncu jest umowa
    > ; o prace.
    > ; Ja doprawdy nie znajduja tam miejsca na anarchizacje demokracji.
    >
    > A ja tak.
    Gdzie ?

    >
    > ; W sieci nic nie jest publiczne, co swiadomie nie zostalo dopuszczone dla
    > ; publicznosci.
    >
    > Przeciez swiadomie zainstalowales demona ftpd i wystawiles go calemu
    > swiatu.
    > I nie tlumacz sie tutaj, ze pani Kowalska nie musi sie na tym znac, ze jej
    > ISP powinien za nia myslec i w ogole ze zyjemy w panstwie prawa.
    > Niewiedza nie zwalnia od odpowiedzialnosci.
    > (kolejny punkt dla mnie ;P).
    Jak zdobedziesz 3 punkty to dostaniesz nagrode pocieszenia - lizak na
    sznurku.

    >
    > ; > Jesli dawcami nie chcemy
    > ; > byc, to wylaczamy serwer ftp i koniec.
    > ; > Nie jestesmy dawcami.
    > ; Bzdura.
    > ; Jezeli nie instalujemy serwera ftp to nie musimy go wylaczac.
    > ; To ze soft cos tam oferuje bez naszej wiedzy, zgody, to tym gorej dla
    > ; tego softu.
    >
    > A kto tu mowi o backdoorach / trojanach.
    > Ja mowie o zainstalwanym ftpd na maszynie, z ktora sie polaczylem.

    Raz jeszcze.
    Jakim prawem osoba postronna moze osmielac sie decydowac co inn a osoba
    prywatna ma prawo instalowac na swoim prywatnym komputerze ?
    To ze sasiad powyjmuje drzwi i okna w domu to nie znaczy, ze wszyscy
    maja go odwiedzac.

    >
    > ; Zgoda zawsze ma forme oswiadczenia woli, a nie zaniechania.
    > ; Ladnie by swiat wygladal, gdyby wlasnosc trzeba bylo chronic przez
    > ; zaprzeczanie sprzedazy kolejnym wlascicielom in-spe.
    >
    > eh...
    > niereformowalny.
    >
    > ; > Bo ten ciagnik stoi na polu a nie na serwerze ftp.
    > ; A czym jest ten serwer ?
    > ; jest wlasnie tym polem z ramkami pamieci czyli poletkami, na ktorych cos
    > ; rosnie.
    >
    > Serwer - z angielskiego 'serve - sluzyc'.
    > Sluzyc = usluga = prowadzenie dzialan, operacji na rzecz innych osob.
    A tych ludzi skad znalazles ?

    > Tak wiec po co ktos ma udostepnione uslugi jesli nie ma zamiaru nikomu nic
    > udostepniac?
    A po co ktos kupuje fortepian, gdy nie potrafi na nim grac ?
    Po co slepemu kolorowe meble ?

    >
    > Jak lacze sie na port 21 to pytam maszyne po drugiej stronie czy prowadzi
    > taka usluge. Jesli system mnie wpuszcza, to znaczy ze tak.
    > Nie widze gdzie tu lamie prawo.
    > Cala ta Twoja paplanina jest bez sensu.

    Na jakiej podstawie uwazasz ze masz prawo sie laczyc z maszyna aaaa i ja
    o cokolwiek pytac ?

    >
    > ; > ; Wszystko na swiecie jest nie twoje, o ile nie nabyles do tego prawa,
    > ; > ; tytulu wlasnosci, prawa dzierzawy itp.
    > ; >
    > ; > Oczywiscie. Ja nie podpisuje sie pod cudzymi programami.
    > ; > Nie myl pojec.
    > ; Art. 278.
    > ;
    > ; § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega
    > ; karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
    >
    > Ale ja nic nie przywlaszczam.
    Teraz moze nie, ale gdy wejdziesz na cudzy komputer to moze tak.

    >
    > ; > Jesli ktos wystawil swoj program na sieci, to ja rozuiem ze udostepnia go
    > ; > calemu swiatu. Chyba ze zaznaczy wyraznie, ze nie wolno.
    > ;
    > ; Art. 278.
    > ;
    > ; § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega
    > ; karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
    >
    > Ale ja nic nie przywlaszczam.
    Ale sie nie upewniles czy jestes uprawniony do pozyskania informacji.

    >
    > ; > ; Czyli zakladamy, ze zaden komputer podlaczony do sieci, nie daje prawo
    > ; > ; do skanowania jego zasobow.
    > ; > ; Dopiero to wlasciciel serwera tworzy strone www i tam wyraznie zaznacza,
    > ; > ; zaprasza, informuje co oferuje
    > ; > ; i komu i na jakich warunkach.
    > ; >
    > ; > Na ilu stronach widziales "Tu wolno wejsc. Tu tez. Tutaj tez. O i tu tez
    > ; > wolno. Z tego linka mozna korzystac. Z tego tez." ?
    > ; Przeciez umieszczenie linka to wlasnie stanowi te zgode.
    >
    > Ale to nie autor zamieszcza linki.
    Ktos za autora to czyni bez jego wiedzy i zgody ?

    > Kazdy moze zamiescic linki do jakiegos serwera. I co ? Upowaznia w ten
    > sposob innych ludzi do laczenia sie z dana maszyna?
    No wlasnie nikt bez zgody zainteresowanego nie moze zamieszczac do niego
    linkow.

    > A jak im udowodnisz ze to oni ten link zamiescili?
    > Logi? Mozna sie polaczyc przez 37 maszyn na calym swiecie.
    > Zbyt wiele czasu zajmie dochodzenie kto jest 'winny'.
    Mysle ze 15 minut.

    >
    > ; Nie wiem skad wziales definicje wchodzenia na serwer.
    > ; Na serwer nie wchodzisz , chyba ze telnetujesz lub w inny sposob
    > ; uzyskujesz remote control.
    > ; Wysylasz zapytanie do serwera, czyli czegos na nim szukasz.
    >
    > Pytam go czy mozna sie polaczyc z dana usluga.
    > Jesli mam 'connection refused' to znaczy ze nie.
    > Jesli 'connection established' to znaczy ze tak.
    > Proste.
    > Tylko ty komplikujesz ten swiat o 'biorcow i dawcow'.

    To ze sie polaczyles wcale nie oznacza ze jestes uprawniony do
    pobierania informacji z tego serwera.
    Przeciez juz byl ten przyklad serwera z DoD.
    Administrator doskonale sobie zdaje z tego sprawe, ze moga sie polaczyc
    z serwerem osoby uprawnione i nieuprawnione.
    I te nieuprawnione po polaczeniu maja sie powstrzymac od dalszych
    dzialan i wylogowac.

    Zatem Internet to Dawcy + Biorcy + Zasady prywatnej wlasnosci + Nic w
    internecie nie jest publiczne.

    Jacek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1