eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRowerzystka skasowana przez faceta z deską › Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
  • Data: 2013-09-01 10:29:43
    Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości news:31082013.46CD2EC6@budzik61.poznan.pl...
    > Osobnik posiadający mail s...@s...com.pl napisał(a) w poprzednim
    > odcinku co następuje:
    >
    >>>> Działanie pieszego nie było umyślne
    >>>
    >>> Czy to nie ty pisałes ostatnio, ze brak zamiaru czesto nie implikuje
    >>> braku winy?
    >>
    >> Oczywiście.
    >> Ale tu mamy przypadek odwrotny - tylko umyślność mogłaby zmienić
    >> odpowiedzialność wynikłą z niezachowania przepisów.
    >>
    >> Obowiazku USTĄPIENIA nie dochowała ROWERZYSTKA!
    >>
    >> I do tego mogłyby zadziałać dwa znane mi wyjątki: "niewidzialna
    >> deska",
    >> czyli rowerzystka NIE MOGŁA jej przewidzieć bo jej nie widziała i co
    >> równie ważne, nie wiedziała że nie widzi, co nadal nie powodowałoby
    >> ani winy ani odpowiedzialności pieszego (ale zdejmowało z rowerzystki
    >> odpowiedzialność mandatową o ile jazda po chodniku byłaby w tym
    >> miejscu dopuszczona) oraz umyślność, która "przenosiłaby" winę na
    >> zamachowca.
    >
    > Ta niewidzialnosc to wbrew pozorom wcale nie jest taka trudna do
    > osiągniecia.
    > Wystarczy, ze rowerzysta i pieszy poruszali sie po tym samym kierunku i
    > dodatkowo deska była niesiona równiez wzdłuznie do tego kierunku.
    > Wtedy widoczny przekrój jest stosunkowo niewielki i mógłby zostac
    > niezauważony.
    >
    > Moim zdaniem w całej sytuacji ważnych jest jeszcze pare innych kwestii:
    > - czy rowerzysta jechał za pieszym czy na przeciwko
    > - jezeli na przeciwko to z jaka predkoscia sie poruszał
    > - wreszcie (ktos tu poruszął te kwestie) czy rowerzysta wjechał w deske,
    > czy tez deska wjechała rowerzyscie w plecy.
    >
    > Czy dobrze mysle, ze niektore odpiowiedzi na te pytania mogłyby sugerować
    > conajmniej niechec pieszego do unikniecia ryzyka?


    Pieszego rónież obowiazuje zasada ograniczonego zaufania i jeśli widział
    nadjeżdżającą rowerzystkę (nie ważne, czy miała prawo tam jechać, czy nie),
    to nie powinien jej zastawiać deską drogi.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1