eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRowerzystka skasowana przez faceta z deskąRe: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
  • Data: 2013-09-01 10:34:04
    Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "hikikomorisan" <h...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:kvtqsp$mv8$2@node1.news.atman.pl...

    > Umyslne? Wioze deske, na DDR ma nie byc pieszych. Jak ktos wszedl to nie
    > mam obowiazku ustapic, zwlaszcza, ze jadac szybko moge nie wyhamowac.
    > Choc bardzo, bardzo wysaki sadzie sie staralem, sa nawet slady
    > hamowania...

    Rozumujący w ten sposób kierujący są przyczyną większości zdarzeń
    drogowych. Miałem zielone światło, więc co mnie obchodzi, że on jedzie! Mam
    pierwszeństwo na drodze, to co mnie obchodzi, że tam pieszy idzie. I
    później się dziwią, że uznawani są za winnych. Winnych z uwagi na
    niezastosowanie zasady ograniczonego zaufania.
    >
    >> Trzeba się zgodzić, że jeśliby pieszy WIDZIAŁ rower (np. jadący
    >> naprzeciw), to mógłby odpowiadać za strzał deską.
    >> Ale jeśli rower był z tyłu to trudno mu zarzucić że chciać
    >> tą deską uderzyć.
    >
    > Czy jak wyrzucę za siebie, nie patrzac, pusta butelke. A ta butelka
    > rozbije komus glowe, to moge sie tlumaczyc, ze przeciez nie chcialem
    > nikomu zrobic ziaziu, a pech chcial, ze tam gdzie rzucilem, nie patrzac
    > ktos byl i dostal w leb?

    Możesz się tak tłumaczyć. Tylko że powinieneś przewidzieć, że butelka może
    na kogoś opaść. W wypadku pieszego z deską, normalnym następstwem skręcenia
    nie jest trafienie rowerzystki, której teoretycznie nie powinno tam być,.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1