eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoREWIZJA -w nawiązaniu do poprzedniego posta › Re: REWIZJA -w nawiązaniu do poprzedniego posta
  • Date: Sat, 02 Dec 2006 16:36:21 +0100
    From: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    User-Agent: Thunderbird 1.5.0.8 (X11/20060911)
    MIME-Version: 1.0
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: REWIZJA -w nawiązaniu do poprzedniego posta
    References: <ekk65d$5h4$1@news.onet.pl> <ekkrth$9ij$2@atlantis.news.tpi.pl>
    <ylCbh.55912$a_2.11067@trnddc01> <ekn643$5ub$2@nemesis.news.tpi.pl>
    <n2Fbh.55991$a_2.1376@trnddc01> <eknpi1$hip$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <8...@n...lechistan.com>
    <ekq7ak$mp1$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <f...@n...lechistan.com>
    <ekqmqa$93o$1@atlantis.news.tpi.pl>
    In-Reply-To: <ekqmqa$93o$1@atlantis.news.tpi.pl>
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Message-ID: <v...@n...lechistan.com>
    NNTP-Posting-Host: 213.169.107.101
    X-Trace: news.home.net.pl 1165075501 213.169.107.101 (2 Dec 2006 17:05:01 +0100)
    Organization: home.pl news server
    Lines: 121
    X-Authenticated-User: a...@p...pl
    Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
    .pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!news.home.net.pl!not-for-mail
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:430593
    [ ukryj nagłówki ]

    Robert Tomasik wrote:

    >> Zakres pikuś. Gorzej, że na takie dictum funkcjonariusz weźmie całe
    >> pudło w celu przekazania (zgodnie z 255) prokuratorowi lub sądowi... I
    >> też d*.*pa zbita.
    >
    > W chwili oebcnej taka jest dokładnie praktyka.

    I ta praktyka jest iście bandycka - w tym przypadku zgadzam się niestety
    z tamtym trollem.

    >> "Międzynarodowe standardy" (czy może raczej standardy z USA) to dyktat
    >> narzucony przez pazerne korporacje.
    >
    > Wydaje mi się, ze nei masz tu racji. Ten standard dotyczy również i
    > innych czynności procesowych. Trzeba by było robić akurat wyjątek dla
    > oprogramowania.

    Wiesz, ja jeszcze nigdy nie słyszałem o "zajęciu" na parę miesięcy np.
    domu na skutek znalezienia tam kradzionego telefonu...

    >>> Takie ryzyko faktycznie istnieje.
    >> I skoro ja na to wpadłem, to na pewno wpadli na to różni tacy, którzy
    >> mogą spróbować zrobić to w rzeczywistości.
    >
    > Wykluczyć tego nie sposób. jedyna nadzieja w tym, że samo BSA raczej
    > jakieś tajemnice firmowe nie obchodzą.

    Hahaha.

    >> I w ten sposób duża korporacja mająca "chody" może spokojnie wyrżnąć
    >> konkurencję.
    >
    > Dość ryzykowna zabawa. Jak sie oakze, ze konkurencja jest legalna, to
    > odwet oparty na 234 i 238 kk może być dotkliwy.

    To wtedy zwali się winę na wybranego kozła ofiarnego albo wynajdzie się
    jakieś uzasadnienie do "bycia przekonanym" - a w końcu pomylić może się
    każdy...

    [ciach]

    > Boję się, że ani w jedną ani w drugą stronę chwilowo sprawy się
    > przesunąć nie da. Osobiście raczej uważam, że należało by zaprzestać
    > polowania na czarownice uznając, że choć to może nie jest zgodne z wolą
    > poszkodowanego, to niestety ogólne pojęcie "sprawiedliwości" jest nieco
    > inne. Większość społeczeństwa nie uznaje tego za szkodliwe społecznie, a
    > przecież to zdanie tej większości powinny odzwierciedlać przepisy prawa.
    > Ale nie mnie to oceniać.

    No, ale mamy kapitalizm i wola większości niewiele się liczy - liczy się
    wola tych, co mają kasę: zauważ, że naciski amerykańskich koncernów
    zmierzają do zmiany mniej restrykcyjnych przepisów Polskich (i ogólnie
    Europejskich).

    >>> Osobiście uważam, że w wypadku przeszukania za oprogramowaniem,
    >>> nadużyciem jest zabezpieczanie całego komputera. Dowodem w sprawie jest
    >>> przecież nie komputer jako przedmiot, a zawartość nośników pamięci.
    >>
    >> Z tym się zgadzam: _zawartość_. Czyli to przeszukujący powinni mieć
    >> właściwe wyposażenie i wiedzę konieczne do sporządzenia "lustrzanej
    >> kopii" wszelkich nośników danych.
    >
    > Wiesz. Wiedzy jakiejś wielkiej tu posiadać nie potrzeba. Wszak większość
    > obecnie eksploatowanych komputerów ma USB. Zrobienie kopii przy użyciu
    > tego łacza wbymaga tylko i wyłącznie odpowiedniego sprzętu.

    Oraz oprogramowania i umiejętności ich użycia. Oraz pewnej wiedzy na
    temat, co może być nośnikiem danych. Ja np. swego czasu eksperymentalnie
    zainstalowałem stare Win98se (legalne jakby co :) ) ma karcie CF.
    Przejściówka IDE-CF była zamontowana w wybebeszonej stacji dyskietek
    3,5" i normalnie system z tego "dysku" startował. Teraz wlatuje
    kontrola, wyjmuję szybciutko CF i wkładam do np. aparatu fotograficznego.

    Przyszło by Ci do głowy, żeby szukać pecetowych programów na karcie
    pamięci włożonej do cyfrowego aparatu? ;-> (no, u mnie by to nie
    zadziałało, bo mój aparat jest na karty SD, ale kupno cyfrówki na CF też
    chodziło mi po głowie ;)

    >>> Ale praktyka jest taka, że nie ma w użyciu urządzeń pozwalających do
    >>> wykonanie takiej procesowej kopii dysku. to jest moim zdaniem główna
    >>> przyczyna wszelkich nieprawidłowości tym zakresie. Bo gdyby nie to, to
    >>
    >> To nie powinien być problem obywatela, u którego policja chce zrobić
    >> przeszukanie. Neurochirurg nie zabiera się do operacji mając do
    >> dyspozycji tylko piłę stolarską, młot kowalski, scyzoryk i księdza.
    >
    > Pewnie nie powinien.

    Toteż właśnie. I żaden specjalista nie powinien brać się do pracy, do
    której nie jest odpowiednio wyposażony.

    > Zresztą choćby chciał się tym zajać, to nic to nie da.

    No nie - guz może i usunie. Ale razem z nim i pacjenta ;->

    [ciach]

    >> No, z tym "kilka chwil" to może niekoniecznie - zrobienie dokładnej
    >> kopii _całego_ dysku o pojemności, powiedzmy, 320GB to będzie minimum
    >> kilkanaście godzin (przy średnim transferze szybkich dysków pATA
    >> sięgającym w porywach do, powiedzmy, 8MB/s daje to jakieś 40 tysięcy
    >> sekund czyli ponad 11 godzin, a tak szczerze powiedziawszy 8MB/s wydaje
    >> mi się mało realne).
    >
    > Ale to i tak krócej, niż kilka miesięcy. A to optymistyczny termin
    > otrzymania ekspertyzy.

    Ano.

    [ciach]

    >> Sęk w tym, że taki mikrosyf ma dość gotówki, żeby takie odszkodowanie
    >> zniszczonej małej firemce zapłacić - grunt, żeby wyrżnąć konkurencję.
    >
    > A któż w Polsce może być konkurencja dla MS?

    Każdy prężny dystrybutor linuxa.

    Novella bandyci z mikrosyfa już sterroryzowali, jakieś "ugody" zostały
    ponoć podpisane i Novell haracz płaci.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1