>Dodac iz
>w przypadku nieusuniecia wynajmnie sie firme, ktora kabel usunie na ich
>koszt co wiaze sie
>rozniez z jego uszkodzeniem.

1) zakładając, że ktoś kiedyś wyraził zgodę na ten kabel, to w przypadku
uszkodzenia przez właściciela działki - powiedzmy jakiś wykop, kto pokrywa
koszty. Rozumiem, że własciciel działki, czy może to zależy od umowy?

2)zakładając, że kabel został położony bezprawnie, czyli oficjalnie
właściciel działki nic o nim nie wie. Czy może pewnego pięknego dnia przyjść
z łopatą i wykopać sobie ten kabel, samodzielnie rozwalić studzienkę
betonową,
bez uprzedzania operatora? On się nie zna cóż to w ziemi leży, czego tam być
nie powinno.

3)zakładając, że kabel został połozony bezprawnie, czy właściciel działki
może bez uprzedzania operatora wynająć firmę, usunąc kabel i wysłac faktury?
Przez słowo może, rozumiem, że prawnie obciązy kosztami operatora, bo wysłać
bezkarnie może zapewne każde pismo w którym nie ma zawartych obelg :-).

pzdr
E.