eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrzestepstwa z uzyciem noza. › Re: Przestepstwa z uzyciem noza.
  • Data: 2019-04-11 21:32:31
    Temat: Re: Przestepstwa z uzyciem noza.
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 11.04.2019 o 21:24, Robert Tomasik pisze:

    > Porażenie nieprzyjaciela z zadawaniem mu strat osobowych ma związek dość
    > luźny, by nie powiedzieć, że żaden.

    Tak - oczywiście - wiadomo, że do nieprzyjaciela wali się z altylerii ,
    karabinów i rakiet dla dpostu a nie po to, żeby przeciwnikom krzywdę
    zrobić. Tobie się chyba myli wojna z ASG.

    >Gdy tak zwanym "napadem ogniowym"
    > zagonisz wroga do schronów, to nie dość, że raczej strat nie
    > spowodujesz, to w dodatku pośrednio ochronisz jego żołnierzy przed
    > przypadkowym trafienie przez atakująca piechotę.

    No - normalnie dobre samarytaniny z tych altylerzystów - ukraincy pewnie
    im kwaity zanoszą za to że w nich tak gradami w donbasie napierdalają -
    nie za daleko odleciałeś?


    >>> Wiesz, jak w czasach prehistorycznych dwa sąsiednie plemiona się na
    >>> siebie rzucały, to oczywiście mogło się to skończyć "wybiciem do nogi"
    >>> przeciwnika. Ale i to raczej nie było to celem, a środkiem. Japończycy
    >>> przykładowo "wycinali w pień" przeciwny ród, by zapobiec zemście.
    >>> Jeszcze w XIX wieku miewali takie pomysły.
    >> No właśnie o tym piszę. Wycięcie nieprzyjaciela do nogi (nawet takiego
    >> co się poddał, to nie jest jakiś egzotyczny pomysł).
    >
    > Fakt, choć jak już wycinano mężczyzn, to przeważnie pozostawiano kobiety
    > (choćby dla uciech cielesnych) i dzieci.

    Różnie bywało - nawet całkiem niedawno japończycy cieli równio jak leci.

    > Ale nawet dla niego
    > celem wojny było zdobycie "przestrzeni życiowej",

    I co - żołnierze byli wyposażeni w saperki czy karabiny?

    >> Prawie zawsze sprowadza się do tego samego - na poziomie taktycznym
    >> zadania takich strat nieprzyjacielowi, żeby osiągnąć cel strategiczny. Z
    >> punktu widzenia żołnierza bardzo rzadko chodzi o coś innego niż zadanie
    >> możliwie dużych strat nieprzyjacielowi.
    >
    > Wchodzisz w materię, o której nie masz zielonego pojęcia.

    W takim razie wyjdę. Pozostawię tą kwestię fachowcowi.

    Na razie.

    Shrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1