eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProces sądowy, po dochodzeniu, ale zgłoszenia szkody brak. › Re: Proces sądowy, po dochodzeniu, ale zgłoszenia szkody brak.
  • Data: 2013-07-05 19:59:50
    Temat: Re: Proces sądowy, po dochodzeniu, ale zgłoszenia szkody brak.
    Od: Z_D <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W artykule <kr6uej$tlh$1@node1.news.atman.pl> Andrzej Lawa napisal(a):

    > W dniu 05.07.2013 19:03, Z_D pisze:

    >> Na podstawie jakiego przepisu moze sie toczyć?
    >> Szukam w kodeksie, i na razie nie trafiłem.

    > Trollujesz?

    > Ot chociażby przepisy o narkotykach. Posiejesz sobie trochę konopi
    > indyjskich, nawet nie na handel, i choć nikogo nie krzywdzisz - możesz
    > trafić na parę lat do więzienia. I to na dłużej niż np. zwyrodniały
    > sadysta katujący zwierzęta.


    Choć na pierwszy rzut oka tak by sie wydawało, jednak nie.
    Nie, nie jest to sianie marychy_ taka działanosc podpada pod
    odpowiednie przepisy. Ani gwałcenie owiec, czy tryków.
    Na to tez sa przepisy.

    Dopowiadam:

    Rzecz dotyczy majatku osoby prywatnej.
    Nie skarzy sie własciciel (osoba prywatna) , przez policje indagowany.
    Nie zgłasza szkody, ani pretensji, do nikogo.


    Państwu nic do własności prywatnej, skoro własciciel nie zgłasza szkody.


    Policja sądząc po okolicznościch sytuacji,mniemała,ze POPEŁNIANE jest
    przestępstwo kradzieży.
    ( w tle mozna przyjąc za pewnik, ze to działanie było zakamuflowana
    osobista zemstą- policjant i uczestnik znaja sie z konfliktowego dzieciństwa)
    Policja plącze sie w zeznaniach,jesli chodzi o wartość przedmiotu"kradzieży".
    Własciciela usilnie nakłaniała do podwyzszania wartości przedmiotu.


    Tak sie składa, ze rzecz dotyczy majatku prywatnego.
    Domniemanego złodzieja zatrzymała w areszcie na 48godz.
    Wpierw zakuła w kajdanki(!).
    Zarekwirowała sprzet, który (niby) słuzył do popełnienia kradzieży.
    Wnosi o jego przepadek (wartość ponad 5 tys zl)
    Zsondowała własciciela, ale on nie zgłasza krzywdy.
    A jednak sprawa trafiła do sądu. I toczy sie proces.
    Są powoływani kolejni swiadkowie, policjanci przesłuchiwani,
    własciciel, a on NADAL uparcie nie zgłasza pretensji.

    Na jakiej podstawie toczy sie proces, gdy NIKT nie zgłosił szkody?????
    Ani osoba prywatna, ani Państwo. Ani zwierzyna.



    --
    Pozdr. Z_D
    ____________________________________________________
    ____________________

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1