"satss2" <s...@w...pl> wrote in message
news:1185843503.459740.100420@d55g2000hsg.googlegrou
ps.com...
>Jestem nowy, więc na początek witam wszystkich stałych!
>Jestem najemcą mieszkania komunalnego, które gmina postanowiła
>sprzedać. Rzeczoznawca wycenił je na 45 tysięcy, a radni nie chcą dać
>żadnej bonifikaty. Za spłaty w ratach chcą 20% dopłaty do wyceny
>rzeczoznawcy. Nie zalegam z żadnymi opłatami. Nie stać mnie na wykup
>na takich warunkach. Trafia mnie jak czytam, że w całej Polsce ludzie
>wykupują za maksimum 10% wartości. Jak prawnie może potoczyć się moja
>sytuacja, jeżeli nie wykupię mieszkania mając prawo pierwokupu? Gmina
>straszy w piśmie nadesłanym do mnie, że jeżeli nie wykupię, to
>mieszkanie wystawi na przetarg. Czy ktoś może wykupić mieszkanie,
>jeżeli mieszkam w nim z rodziną? Czy mogą mnie eksmitować? Dla
>ścisłości jest to budynek czterorodzinny i każdemu zaproponowano
>wykup. Nikogo na to nie stać.

Te mieszkania za 10% dotyczą spółdzielni.
Wasze mieszkanie zapewnie nie należy do spółdzielni tylko tak jak piszesz
jest własnością gminy więc to dwie różne sprawy.
Jeśli wy nie skorzystacie z prawa pierwokupu to gmina może takie mieszkanie
sprzedać, ale razem z wami.
Po prostu zmieni sie właściciel i komus innemu niż gmina będziecie płacić
czynsz.
Masz telefon komórkowy? ja mam. kiedyś miałem idee i nagle się okazało, że
mam orange. Zmieniło się coś? Nie.
Czy mogą was eksmitować? Daleka droga do tego.
Nowy właściciel mieszkania będzie samodzielnie miał prawo ustanwiać czynsz
(czytaj podnosić, ale w penych uzasadnionych granicach, zdaje się, że nie
więcej niż 10% w skali roku. To że wam podniesie to raczej pewne). Będzie
miał też wam prawo wypowiedziec umowę najmu. Z tym, że musi to zrobić 3 lata
do przodu i tylko pod warunkiem, że sam zamierza w tym lokalu zamieszkać.
Jeżeli nie zamieszka macie prawo do niego wrócić.
I teraz zastanów sie kto na takich warunkach kupi mieszkanie?
To się po prostu nie sprzeda, chyba, że gmina zechce sprzedac wszystkie
mieszkania w budynku i znajdzie się szaleniec, który zechce kupić cały
budynek i mieć na karku lokatorów. nawet jak się znajdzie, to po prostu
będziecie płacili czynsz jemu, a nie gminie. Co za różnica komu płacicie.
Jeżeli nawet tak się zdarzy, że w końcu do tego wypowiedzenia dojdzie, to i
tak nikt was na siłę wyrzucić nie może o ile sami dobrowolnie lokalu nie
opuścicie. Musi sprawa trafić do sądu, ktory musi orzec eksmisję a
właściciel musi zapewnić wam lokal zastępczy. Nie ma eksmisji na bruk.
Teraz się zastanów, czy i jak długo zamierzasz tam mieszkać.
Jeżeli i tak wcześniej czy później gdzies się będziesz przenosił to nie ma
się w ogóle nad czym zastanwaiać. Po prostu będziesz w nowym miejscu
zaczynał od początku jak każdy młody.
jeżeli natomiast osiadłeś już na stałę, to zastanówcie się (w 4 wszyscy
lokatorzy) czy bank pod hipotekę całego domu naprawde nie da wam tych 180
tyś kredytu na 20-30 lat). Raczej nie powinno być problemu. Możecie próbować
razem, możesz starać sie o kredyt samodzielnie. To nie jest kosmiczna suma.
Ludzie biorą kredyty na mieszkania po 200-300 tyś na 30 lat i jakos żyją.
Po prostu przestań panikować usiądź na chwilę i na spokojnie zastanów sie
czy nie jestes tego w stanie spłacić.
Przejdź się po banakch popytaj na jakich warunkach możesz dostać kredyt ile
wyniesie rata miesięcznie i zastanów sie czy na pewno tych 200 zł
miesiecznie nie jesteś w stanie wyłozyć.