eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoObowiązek meldunkowy niezgodny z przepisami UE? › Re: Obowiązek meldunkowy niezgodny z przepisami UE?
  • Data: 2007-03-01 17:08:51
    Temat: Re: Obowiązek meldunkowy niezgodny z przepisami UE?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Luke wrote:

    >> A czy każdy obywatel UE ma na to pieniądze?
    >
    > Zakladamy, ze ma. I co wowczas?

    Zakładamy, że nie ma. I co wówczas?

    >> Ja się pytam, dlaczego wg. ciebie konieczność aktualniania danych
    >> ewidencyjnych jest niezgodna z prawem unijnym - z jakim konkretnie
    >> przepisem (cytaty!).
    >
    > Zadalem pytanie czy jest niezgodna czy zgodna. Nie widzisz w tytule?
    > Pozniej napisalem. Jesli zgodna, to ... jesli niezgodna to ...

    No to masz odpowiedź: jest zgodna. A jak ci się wydaje inaczej - znajdź
    niezgodność.

    [ciach]

    > We fragmencie, ktory przytpczylem mowa jest o wieku do 55roku zycia.
    > Widziales?
    > Podaj zrodla swoich "rewelacji" prosze.

    Cytowane przez ciebie rozporządzenie w połączeniu z Art.53 ust 2 ustawy
    o powszechnym obowiązku obrony RP, na którą to rozporządzenie się
    powołuje, wyraźnie mówią, że obowiązek uzyskania zezwolenia obejmuje
    wyłącznie wymienione przeze mnie przypadki.

    >> I bardzo dobrze, bo inaczej mógłbym zameldować się lub rejestrować
    >> działalność w czyimś domu bez wiedzy właściciela/lokatora, narobić
    >> długów, a potem by przyszedł komornik i zanim by się udało wszystko
    >> "odkręcić", niczego nie świadomy mieszkaniec miałby niezły "ubaw".
    >
    > Zle. W kraju gdzie mieszkam nie ma pojecia meldunek. Adres ma
    > wylacznie cele korespondencyjne.

    To zostań w tamtym kraju i nie pitol.

    > Dlugi sa przypisane do osoby nie do adresu, a wskazanie, ze mieszkam u
    > sasiada nie oznacza, ze jego dom jest moj.
    > Powinienes chyba rozrozniac adres od prawa do wlasnosci!

    >> Co ma, ignorancie, meldunek do działalności gospodarczej?
    >
    > Sproboj zalozyc dzialalnosc bez meldunku, mieszkajac np. w hotelu.
    > Powodzenia!!!

    Fascynujące... Opowiedz mi teraz, w jaki sposób może się gdziekolwiek
    zameldować... sp. z o.o. ;->

    >> Meldunku się nie "posiada". Tym samym nie ma możliwości nakładania
    >> obowiązku "posiadania" meldunku.
    >
    > Jak zwal tak zwal, prawniczo szczekanie. Jest obowiazek meldowania
    > sie w miejscu zamieszkania.

    W miejscu _stałego_ zamieszkania. I niekiedy także chwilowego. Ale nie
    ma obowiązku posiadania stałego miejsca zamieszkania... Kupujesz sobie
    samochód kempingowy i krążysz po świecie...

    >> Bo napotykali na tępe biurwy w urzędach - biurwy, które (tak jak ty)
    >> miały problemy ze znajomością przepisów.
    >
    > Ja place innym za znajomosc przepisow, tak jak inni placa mi za moja
    > robote.

    Heh. To się nie zdziw, jak ktoś cię "wydyma" :)

    >>> Nie mam zamiaru znac szczegolowo tych przepisow, gdyz dla mnie są one
    >>> sprzeczne ze zdrowym rozsadkiem i lamia podstawowe. Moge w minute
    >> ROTFL
    >>
    >> "Nie znam tych przepisów, bo mi się nie podobają".
    >
    > Patrz powyzej. Widze ze masz problemy z odbraniem moje prostego postu.
    > Nie jestem prawnikem, wiec pytam prawnikow (i jak widze pseudo
    > prawnikow rowniez) czy te przepisy moga byc sprzeczne z innymi
    > nadrzednymi przepisami. Jesli tak, to czy mozna je zaskarzyc (do czego
    > oczywiscie kogos wynajme).

    Nie są i nie można. A teraz idź sobie trollować gdzie indziej.

    >> A jak, do jasnej ciasnej, mogą ci się podobać lub nie, skoro ich nie
    >> znasz? Czy mi się może nie podobać twoja gęba i czy mogę twierdzić, że
    >> jest parszywa, odrażająca i wywołująca zgorszenie publicznie skoro nigdy
    >> jej nie widziałem?
    >
    > Kazdy ma prawo do wlasnego zdania. Dla mnie prezydent jest np.
    > totalnym debilem. I zaden wyrok skazujacy mnie za obrazanie glowy
    > panstwa tego nie zmieni.

    Ręce opadają...

    Nie można mieć zdania o czymś, o czym nie ma się zielonego pojęcia!

    Jak można mieć zdanie (pozytywne czy negatywne) o czyimkolwiek
    wyglądzie, skoro nawet zdjęcia tej osoby się nie widziało?? Logiczne
    myślenie też delegujesz do opłacanego specjalisty?

    I na tej samej zasadzie nie oceniaj prawa, którego - ewidentnie - nie
    znasz i nie rozumiesz.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1