eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonakaz sciagniecia anteny z elewacji › Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
  • Data: 2013-04-30 12:49:08
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 30.04.2013 12:36, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 30.04.2013 12:19, Andrzej Lawa pisze:
    >> W dniu 30.04.2013 09:00, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >>>> Twoja teoria ma tyle samo poparcia, co teoria płaskiej Ziemi.
    >>> No tak. Bo kilku medyków spotkało się pod naciskami politycznymi i
    >>> zagłosowało, że nie jest...
    >> Nie, bo większość medyków przestała się poddawać naciskom religijnych
    >> oszołomów i oderwała się od biblijnych bajek (np. tej, w której "bóg"
    >> zsyła homoseksualizm za nieoddawanie mu czci - LOL).
    >
    > Tylko, że potępienie religijne homoseksualizmu to inna rzecz. Religia
    > potępia wiele rzeczy nie będących chorobą. A homoseksualizm to jest
    > choroba umysłu. Dewiacja seksualna. Tak jak zoofilia czy pedofilia czy
    > parafilia.
    >
    > gdyby ktoś podczas jedzenia wkładał jedzenie do nosa a napój wlewał do
    > ucha to uznałbyś że to chory człowiek. Tak samo gdy jeden samiec wkłada
    > penisa drugiemu samcowi do otworu odbytniczego, jest to dewiacją.
    >
    > Patrząc na to w zupełnym oddzieleniu od religii nadal widzimy totalny
    > bezsens. W przypadku wciągania nosem zupy można by jeszcze domniemywać,
    > że taki system okaże się lepszy i z czasem tak wyewoluuje sposób
    > jedzenia człowieka. Ale homoseksualizm jest całkowicie bezpłodny, więc
    > to nawet nie jest dalsza droga zmian. To jest błąd czy to genetyczny czy
    > wychowawczy, który jest sprzeczny z naturą, tak jak wiele innych chorób
    > tego rodzaju.
    >
    >>> Ale nie ogłosi.
    >> Pewnie, że nie, bo wtedy do końca by się skompromitował. Ale to decyzja
    >> POLITYCZNA (podobnie jak np. wymyślenie czyśćca dla nieochrzczonych
    >> zmarłych noworodków) a nie "telefon od Boga".
    >
    > Owszem, Kościół Rzymski podejmował wiele politycznych decyzji, w tym
    > wiele błędnych. Ale akurat w tym przypadku, jest to wyraźnie kwestia
    > Bożego Słowa.

    Przepraszam, przeklejałem cytat i mi się wysłało za szybko. Dokańczam
    więc tu:

    ,,Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was
    prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie;
    ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i
    On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem
    miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i
    celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż
    szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy
    doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski" (Mt 5, 44-48).

    >>> > to Katolicy mieliby taki obowiązek.
    >>> Wg mnie nie, bo to sprzeczne ze Słowem Bożym i wtedy jak najbardziej
    >>> będzie im wolno odrzucić błędną decyzję biskupa, który jest tak samo
    >>> człowiekiem, jak i pozostali.
    >> Nonono! W sprawach wiary, doktryny i obyczajów Papież jest nieomylny!

    Uważam ten dogmat za błędny i wynikający z pychy, już pisałem.

    >>>>> Owszem, Pismo Święte jest nadrzędnym dokumentem i wszystko inne
    >>>>> powinno
    >>>>> być z nim zgodne. Coś jak konstytucja. Ale ty nie napisałeś, że Macie
    >>>>> bezkrytycznie wierzyć w Pismo Święte czyli Słowo Boże spisane pod
    >>>>> natchnieniem Ducha Świętego, ale pisałeś coś o bajkach.
    >>>> Ale to jest bajka. To są legendy spisywane przez dzikie narody pustyń
    >>>> Bliskiego Wschodu.
    >>> Taki jest dogmat twojej wiary. Ale nie wkładaj w usta chrześcijan
    >> Jakiej wiary, durniu??


    Ateistycznej. Może nie jest to religia (kwestia zdefiniowania religii,
    ale powiedzmy że nie jest), ale na pewno jest to system wierzeń i dogmatów.

    >>> dogmatów twojej wiary. KRK nie uczy, że należy wierzyć w bajki. Uczy, że
    >>> należy wierzyć Słowu Bożemu. A to że ty to słowo nazywasz bajką, to już
    >>> twój dogmat, nie rzymskich katolików.
    >> To nie jest dogmat. To jest historyczna wiedza.

    To jest dogmat. Ateista nie ma żadnych dowodów na nieprawdziwość Słowa
    Bożego. I nie może mieć.

    >> Której, mimo wielu lat prób, fundziaki nigdy nie podważyły inaczej jak
    >> swoim jedynym argumentem "ja wierzę".

    A ateiści ,,nie wierzę''. Dwa przeciwstawne dogmaty, żaden nie do
    udowodnienia, bo na tym to polega.


    >>> Ależ oczywiście, że są. Jeden choćby głosisz w tym liście, że Pismo
    >>> Święte jest bajką czy też zbiorem legend.
    >> To nie jest dogmat. To jest obiektywnie weryfikowalna wiedza (że to są
    >> opowieści tegoż dzikiego plemienia, niemające wsparcia w historii).

    A jakież miałyby mieć wsparcie? To jest Słowo Boże, nauka wiary dla
    wierzących. Ateista ma swój dogmat ,,to fałsz'', a chrześcijanin swój
    dogmat ,,to prawda''. Żaden z nich nie udowodni swojego.


    >>> Inny, jaki głosiłeś, to to, że
    >>> siły stwórcze świata oraz siły światem rządzące są bezosobowe.
    >> Kłamiesz.
    Kłamiesz.


    >> Jedyne co pisałem, to że nie ma dowodów na jakąś "osobę" kierującą
    >> wszechświatem,

    Dowody są, ale ty ich nie uznajesz. Wiec OK, w twoim rozumieniu nie ma.
    Ale skoro nie ma dowodów, to dlaczego ZWALCZASZ moje chrześcijaństwo,
    skoro twierdząc, że dowodów nie ma stawiasz się nie jako ateista ale
    jako agnostyk?

    Mówiąc obrazowo, nie masz dowodów że istnieje moja sąsiadka Janina więc
    z uporem godnym lepszej chwały głosisz tezę, że jestem głupi,
    nieinteligentny i wierzę w bajki o sąsiadce Janinie.

    >> podobnie jak nie ma żadnych dowodów na to, że istnieją
    >> magiczne świadome niewidziane wróżki, które pilnują działania grawitacji
    >> - póki co wygląda na to, że grawitacja działa bez pilnowania przez jakąś
    >> świadomość, podobnie jak cała reszta wszechświata, stąd mnożenie
    >> niepotrzebnych bytów jest absurdem.

    To, że istnienie mojej sąsiadki Janiny nie wydaje ci się konieczne do
    istnienia świata, nie znaczy że ona nie istnieje.

    >> Znajdziesz sposób na udowodnienie istnienia takich wróżek? Będziesz
    >> sławny! A póki co jesteś tylko żałosny...

    Ty też jesteś żałosny. Nie masz nic na udowodnienie swojej wiary, poza
    tym, że wydaje ci się, że świat może istnieć bez osobowego Boga, a
    jednocześnie obrażasz moją wiarę w osobowego Boga.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1