eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNieanonimowy policjant › Re: Nieanonimowy policjant
  • Data: 2018-07-26 00:35:23
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 25-07-18 o 23:23, Kviat pisze:
    > W dniu 2018-07-25 o 16:25, Robert Tomasik pisze:
    >> W dniu 25-07-18 o 15:18, Kviat pisze:
    >
    >>>
    >>>> Zasłabnięcie na ulicy osoby takim
    >>>> normalnie nie jest. Służby medyczne dają sobie z tym w miarę radę i
    >>>> nikt
    >>>> się nie awanturuje o to, ze akurat obok basenu nie było.
    >>> Ale był... a w środku z dużym prawdopodobieństwem AED i nawet najgorszy
    >>> ratownik, który i tak będzie (z dużym prawdopodobieństwem) leszy niż
    >>> przypadkowa osoba na ulicy.
    >>
    >> Boję się,że nie masz zielonego pojęcia o poziomie wyszkolenia ratowników
    >> wodnych.
    >
    > Boję się, że nie masz pojęcia o czym nie mam pojęcia.
    > To było trochę czasu temu... i nigdy później nie pracowałem jako
    > ratownik, taki kaprys i fantazję miałem jak byłem hmmm... młodszy. Ale
    > zanim nasz szkoleniowiec pozwolił komukolwiek z naszej grupy "rekrutów"
    > przystąpić do egzaminu na młodszego ratownika, (...)

    No więc teraz, byś mógł zostać "młodszym ratownikiem", to masz kurs
    bodaj 7 dni organizowany przez WOPR.

    > Ja rozumiem, że czasy się zmieniły, ale nie próbuj mi wmówić, że
    > przypadkowa osoba będzie miała większe pojęcie o reanimacji i ratowaniu
    > człowieka niż lamus ratownik nawet po gównianym kursie.
    >> Oni są od wyciągania ludzi z wody. W pozostałym zakresie są
    >> mniej więcej takimi samymi ratownikami, jak każda osoba uważająca na
    >> szkoleniu z EDB czy na kursie na prawo jazdy.
    >
    > Oczywiście.
    > Bo każdy przypadkowy przechodzień przechodził szkolenie i uważnie
    > słuchał na kursie na prawo jazdy.

    Podobnie, jak ratownik. Przy czym to silnie zależy od czynika ludzkiego.
    Znam :"przypadkowych ludzi" majacych dość znaczne pojęcie o
    ratownictwie,ale bez papierów. Znam ratowników bez zielonego pojęcia.
    Nie ma tu żadnej reguły.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1