eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKorelacjaRe: Korelacja
  • Data: 2022-02-23 04:45:55
    Temat: Re: Korelacja
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2022-02-22, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 22.02.2022 o 01:03, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>>> Dodatkowo w
    >>>> przypadku pasów chronisz bezpośrednio wyłącznie siebie.
    >>>
    >>> Współpasażerów też jak najbardziej.
    >>
    >> Nie w dyskutowanym znaczeniu. Sam pas chroni tylko osobę, która go
    >> uzywa.
    >
    > Chroni. Ja mam opory, żeby mi się butelka póltora litra po kabinie
    > walała, a ty uważasz, że dostanie w plecy 80 kilowym klockiem to nic?

    Ale dlaczego Ty ich sobie sadzasz za plecami? No i możesz mieć kabriolet
    a prawo jest wciąż to samo :)

    >> To, że jest obowiązkowy dla wszystkich to powinno być w ramach
    >> terroru szczepieniowego jawnym pogwałceniem Twoich praw :)
    >
    > Niespecjalnie - choć rozumiem analogię. Pasy nie są procedurą medyczną
    > więc pewna różnica jest, no i nie powodują ewentualnych NOPów. No i nie
    > musisz zapinać pasów w restauracji, kinie i siłowni;) Zresztą tak jak
    > napisałem. Ja nie jestem przeciwnikiem szczepień. Nawet nie jestem
    > przeciwnikiem obowiązkowych szczepień. Skoro rząd uważa, że tak trzeba,
    > to wystarczy jedna zmiana w rozporządzeniu. W zasadzie w dwóch, bo
    > trzeba jeszcze... wpisać kowid... na listę chorób zakaźnych;)
    >
    >>> No ale po boosterze skuteczność (klasyczna - przeciw zachorowaniu) spada
    >>> do 50% już po trzech miechach.
    >>
    >> Nie jestem w grupie ryzyka i zdrowotnie i społecznie.
    >
    > Ja też nie. Ale przecież narracja jest, że mają się szczepić wszyscy, a
    > jak nie to szur.

    No właśnie nie do końca rozumiem zaciekłości i braku elastyczności
    Twoich oponentów w tej dyskusji. Przypomina mi to moje wewnętrzne
    rozterki na pustych parkingach. Czy mogę pojechać pod prąd zamiast 10x
    dłuższą, za to oficjanie wyznaczoną, drogą? Jak pojadę pod prąd to
    oszczędzam czas, środowisko, a przeciez nikogo nie ma. No ale moze
    jednak ktoś jest, trafi się jeszcze jakiś debil, zobaczy, pomysli, że
    skoro ten tak robi, to można i to wszędzie. A potem zabije dziecko lub
    matkę staruszkę na pasach. Jednak bywa, że diabeł zwycięża i raz na
    kilka miesięcy jadę pod prąd. Potem budzę się w środku nocy z krzykiem.
    Może to na tej zasadzie?

    >>> Nic się nie wyklaruje. Rządy raz wzięły społeczeństwo za mordę i kowid
    >>> był odpowiedzią usprawiedliwiającą dowolną ich niekompetencję i każdy
    >>> wał. Sądzisz, że powiedzą "ok, koniec"? Szury miały rację - "normalność
    >>> już była".
    >>
    >> Też, ale "mój" się chyba opamietuje bo zakrażeń (głownie ART) mamy coraz
    >> więcej (na poziomie 20k przy populacji 6x mniejszej niż PL) a ci luzują
    >> obostrzenia. Z drugiej strony to po tych luzowaniach i tak jest jak się
    >> zachodnim filozofom nie śniło.
    >
    > No właśnie - zresztą tu nie chodzi o obostrzenia kowidowe, bo one same w
    > sobie to od dawna są u nas teoretyczne. Chodzi o to, że państwo moze co
    > chce bo kowid, prawo tworzy premier tłitem albo cieć na bramce w sądzie
    > swoim głębokim przekonaniem, wałkami wszelkiej maści, usprawiedliwieniem
    > każdeko fakaupu itp. To wszystkow zostanie. Już jest narracja, że co

    Żeś się uczepił biednego kowida. To nie kowid. Tak jest w każdej
    dziedzinie.

    > prawda kowid mija, ale przecież nie można odpuścić bo będzie następna
    > epidemia... Szury miały racje - do tamtej normalności już nie wrócimy.
    >
    >>> No nie da się. Ale większość budelu prawnego i zamordystycznych praktyk
    >>> z nami zostanie na długo. Tym razem czerczil miał rację - szur z niego;)
    >>
    >> Może, ale nie musi to wynikać z zzamordyzmu.
    >
    > Nie rozumiem.

    Zamordyzm to chęć rządzenia wszystkim, najchętniej autorytarnie. Tu to
    moim zdaniem nadrabianie niekompetencji restrykcjami. Raz, że pewnie
    wiele rzeczy dałoby się lepiej logistycznie i zasobowo zaplanować. Dwa,
    że tworzy się pozory działania przy braku pomysłu na coś skutecznego.

    >>> zarabiał to najczęściej był jakoś w polityce umocowany. I co nagle
    >>> powiedzą - dobra, stop już się nie wygłupiajmy - idziemy do uczciwej
    >>> pracy a obywatele niech nas sprawdzą i rozliczą? Nic takiego nie nastąpi.
    >>
    >> Ale tu tez są granice.
    >
    > LOL. A znasz ten obrazek "do tego się nie posuną > tu byli rok temu > tu
    > są > tam kurwa poszli!"?

    No ale jednak są. Nie jest to wyłącznie figura retoryczna. Problem w
    tym, że może mieć to charakter "pełzający", człowiek się nie zorientuje
    i przywyknie. O tym zdaje się mówisz. Ale nawet te pełzające osiągają z
    czasem stan, gdy większość mówi "nie".

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1