eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKontrola UKS › Re: Kontrola UKS
  • Data: 2010-09-19 11:03:50
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: witek <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 9/19/2010 5:24 AM, Krzysztof wrote:
    > "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
    > news:i7266j$rjh$1@node1.news.atman.pl...
    >
    >> Nieznajomość prawa szkodzi.
    >
    > Nie obraź się, ale to wyjątkowo niepoważny argument.

    Ale bardzo praktyczny.

    > Nikt nie ma
    > obowiązku wkuwania na blachę wszystkich ustaw, rozporządzeń, ordynacji
    > czy kodeksów.

    Co nie zwalnia cię z ich przestrzegania.

    > Oczekiwanie tego od każdego obywatela jest czystym absurdem.

    A co proponujesz w zamian.
    Obowiązek przestrzegania tylko tych przepisów, które się zna?


    > Jasne, że są sytuacje codzienne, popularne, co do których każdy
    > (większość?) wie, jak należy się zachować, kto i jakie ma uprawnienia,
    > jakie kto ma prawa i obowiązki. Ale kontrola UKS w przypadku
    > przeciętnego człowieka (nie właściciela firmy czy księgowej) zdarzyć się
    > może raz na całe życie.

    Akurat w przypadku prowadzenia kontrola to nie jakaś postać z kosmosu.

    > Mamy się wszyscy, na wszelki wypadek uczyć na
    > pamięć ordynacji podatkowej, żeby uniknąć problemów?

    Wypadałoby chociaż raz przeczytać.

    > Nie sądzę.

    Twój problem, przełoży się to ewidentnie na ilość kasy w towim portfelu
    i tyle.


    > Uważam,
    > że w takiej sytuacji, gdy biurwy chcą zidentyfikować osobę postronną,
    > powinny grzecznie się przedstawić, wylegitymować (to akurat zrobiły) i -
    > to bardzo istotne - podać podstawę swoich kolejnych roszczeń i żądań.

    Nie miały takiego obowiązku.
    Pretensje na wiejskiej.


    > Myślę, że nie byłoby problemów i awantury, a facet równie grzecznie
    > okazałby swój DO.
    > A to, jak odbyło się w opisanym przypadku, świadczy
    > tylko o braku profesjonalizmu biurw. Nawet bardziej kulturalni gliniarze
    > wystawiając mandat potrafią bez pytania podać podstawę prawną.
    >
    A niekulturalni nie.


    >> Nie za bycie pyskatym a za odmowę okazania dokumentów.
    >
    > Odmówił, bo najwyraźniej w jego mniemaniu i wg posiadanej przez niego
    > wiedzy, panie owe nie miały prawa go legitymować.

    Teraz po opłaceniu lekcji, będzie miał lepszą wiedzę.


    > Rozumiem, że Ty, gdyby gliniarz kazał Ci zsunąć spodnie, podnieść ręce
    > do góry i oprzeć je na masce samochodu, to zrobiłbyś to bez szemrania? :)

    Możesz nie zrobić, jeśli wg twojego mniemania i posiadanej wiedzy nie
    miał do tego prawa.
    Najwyżej zaliczyszs glebę w następnej sekundzie.
    Na skargę jest czas później.


    >
    >> Są też kraje gdzie ludzie znają swoje prawa i obowiązki.
    >
    > Taaa, już widzę, jak Ty znasz WSZYSTKIE swoje obowiązki.
    > Bo co do praw, to już szybciej ;-)
    >
    jak się nie zna to się nie podskakuje, a skargę pisze się po fakcie, a
    nie przed.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1