eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKłopotliwa współwłasność › Re: Kłopotliwa współwłasność
  • Data: 2004-10-01 21:56:31
    Temat: Re: Kłopotliwa współwłasność
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "ms" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:cjj4pt$4hg$1@news.onet.pl...

    Wydaje mi się, że w tej sytuacji można by podjąć próbę przejęcia przez
    zasiedzenie. Z tym, ze ponieważ dobrej wiary raczej wykazać się nie da, to
    trzeba czekać 30 lat. Tak więc pytanie jak długo przed śmiercią tego
    współwłaściciela Twój ojciec władał ową działką samodzielnie i czy można
    tego dowieść. Proponuję lekturę art. 172 kc i następnych.

    Jeśli istniały jakieś nieformalne porozumienia, na podstawie których Twój
    ojciec nabywał tę działkę (załóżmy, że się ustnie dogadali i będzie na to
    świadek), to okres ten można by było skrócić do lat 20-tu, a to w końcu za
    dwa lata.

    Natomiast obecny współwłaściciel musiał by najpierw nabyć tę własność, czyli
    przeprowadzić postępowanie spadkowe po zmarłym współwłaścicielu, a i być
    może po jego małżonku, bo pewnie dziedziczyli obydwoje. Następnie musiał by
    notarialnie Ci ową działkę podarować. O ile darowizny może dokonać
    zasadniczo w jakimkolwiek kraju przed tamtejszym odpowiednikiem notariusza i
    będzie to honorowane w Polsce, to z mojej wiedzy wynika, ze raczej
    postępowania spadkowego na odległość się przeprowadzić nie da, i jednak
    musiał by on albo sam na tu przyjechać, albo kogoś do przeprowadzenia tego
    za niego upoważnić. Tak więc wydaje mi się, że pomysł z zasiedzeniem jest
    lepszy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1