eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKOLIZJA drogowa - prosze o porade › Re: KOLIZJA drogowa - prosze o porade
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.man.poznan.pl!poznan.rmf.pl!fargo.cgs.poznan.pl!news.internetia.pl!newsfeed
    .tpinternet.pl!news.dialog.net.pl!not-for-mail
    From: "GreG" <g...@w...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: KOLIZJA drogowa - prosze o porade
    Date: Sun, 10 Nov 2002 12:42:21 +0100
    Organization: Dialog Net
    Lines: 39
    Message-ID: <aqlgks$7p3$1@absinth.dialog.net.pl>
    References: <6...@n...onet.pl>
    <k...@j...amigos.kom.pl> <aqlb8a$ekn$1@news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: dial58.wroclaw.dialog.net.pl
    X-Trace: absinth.dialog.net.pl 1036928483 7971 217.30.130.58 (10 Nov 2002 11:41:23
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@d...net.pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 10 Nov 2002 11:41:23 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:113894
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik <t...@w...pdi.net> napisał w wiadomości
    news:aqlb8a$ekn$1@news.tpi.pl...
    > raku <r...@a...kom.pl> wrote:

    > Po co ma byc niezbedny do pracy. Niby z jakiej racji poszkodowany mialby sie
    > przesiasc do autobusu, przesiada sie do samochodu zastepczego (mysle, ze
    > musi byc tej samej klasy) i juz. Co ubezpieczyciela ma obchodzic czy pojazd
    > jest niezbedny czy tez poszkodowany jezdzi nim dla przyjemnosci.
    > Ubezpieczyciel nie robi poszkodowanemu zadnej laski.

    > Oj, byl wyrok sadu najwyzszego ktory kazal ubezpieczycielowi zwrocic
    > wyrownanie za utrate wartosci rynkowej auta. To chyba ubezpieczyciel musi
    > pokryc CALOSC kosztow jakie na rzecz poszkodowanego od sprawcy zasadzi
    > (zasadzilby) sad.

    Jak najbardziej logiczne. Samochod "pukniety" warty jest powiedzmy 5.000 mniej,
    a ubezpieczyciel zwraca koszt samego klepania np.1.000zl.

    Wszystko fajnie, ale co gdy ubezpieczyciel w osobie najpierw agenta, a potem
    samego kierownika powie stanowcze "NIE" ? A ty musisz miec samochod i powinienes
    podjac takie kroki, by "nie zatrzec sladow" i by ewentualny zwrot kosztow byl
    nadal do wyegzekwowania?

    Podam przyklad: skradziono mi ostatnio wszystkie 4 kola. Samochod stal pod domem
    ponad 100km od miejsca, gdzie mieszka jego wlasciciel.
    Assistance sie na mnie wyparlo, bo "bez kol to zaden laweciarz nie wciagnie".
    Mialem zostawic samochod na ceglach i jechac pociagiem do Warszawy nawtykac im
    i zadac papierka z taka ich decyzja? Moze jakis pomysl...?

    To co ubzpieczyciel powinien, a co robi i co my mozemy na to poradzic to sa
    zupelnie rozne sprawy.
    Jako rady podawajcie, co mozna zrobic skutecznie !!!

    PoZdrawiam

    --
    GreG (c) 2002


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1