eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKOLIZJA drogowa - prosze o porade › Re: KOLIZJA drogowa - prosze o porade
  • Data: 2002-11-10 21:00:34
    Temat: Re: KOLIZJA drogowa - prosze o porade
    Od: "Brodek" <B...@O...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik <t...@w...pdi.net> napisał w wiadomości
    news:aqlb8a$ekn$1@news.tpi.pl...
    > raku <r...@a...kom.pl> wrote:
    > > możesz spróbować dogadać się z ubezpieczycielem sprawcy o zwrocie
    kosztów
    > > wynajęcia pojazdu zastępczego (jezeli się bedą stawiali możesz wynająć
    taki
    > > samochód i wreczyć im poprostu rachunek z wyjaśnieniem że pojad jest ci
    > > niezbędny do pracy)
    > Po co ma byc niezbedny do pracy. Niby z jakiej racji poszkodowany mialby
    sie
    > przesiasc do autobusu, przesiada sie do samochodu zastepczego (mysle, ze
    > musi byc tej samej klasy) i juz. Co ubezpieczyciela ma obchodzic czy
    pojazd
    > jest niezbedny czy tez poszkodowany jezdzi nim dla przyjemnosci.
    > Ubezpieczyciel nie robi poszkodowanemu zadnej laski.

    Ubezpieczyciel pokrywa szkodę w granicach odpowiedzialności cywilnej sprawcy
    a więc przede wszystkim na bazie kodeksu cywilnego. A ten nie operuje
    pojęciem wygody a jedynie stratą (zmniejszenie majątku poszkodowanego) lub
    utraconymi korzyściami (majątek poszkodowanego nie wzrósł tak jak mógby
    wzrosnąć). Zwracam uwagę, iż zarówno strata jak i utracone korzyści _muszą_
    mieć wymiar materialny!!!
    Stąd z punktu widzenia _prawa_ jeśli przesiadka do autobusu nie pociąga za
    sobą straty lub utraty korzyści a jedynie jest 'niewygodna' to _sprawca_ nie
    jest za to odpowiedzialny. Jeśli nie jest za to odpowiedzialny sprawca to
    nie jest odpowiedzialny i ubezpieczyciel...
    Ewentualne pretensje do twórców KC..

    > Oj, byl wyrok sadu najwyzszego ktory kazal ubezpieczycielowi zwrocic
    > wyrownanie za utrate wartosci rynkowej auta. To chyba ubezpieczyciel musi
    > pokryc CALOSC kosztow jakie na rzecz poszkodowanego od sprawcy zasadzi
    > (zasadzilby) sad.

    Był. Prawie równo rok temu. Problem jest jednak z policzeniem tej wartości
    straty handlowej. W tej sprawie zaangażowana była i robiła wycenę firma z
    Niemiec. I samochód był taki, że różnica była istotna...

    Pzdr
    Brodek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1