eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJa tylko wykonywałem rozkazyRe: Ja tylko wykonywałem rozkazy
  • Data: 2021-01-24 13:32:20
    Temat: Re: Ja tylko wykonywałem rozkazy
    Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 24.01.2021 o 03:14, Marcin Debowski pisze:
    > On 2021-01-23, Kviat <Kviat> wrote:
    >> W dniu 23.01.2021 o 10:27, Marcin Debowski pisze:
    >>
    >>>
    >>> I pójście na konfrontacje z krawężnikiem i trafienie do aresztu uzdrowi
    >>> sytuację?
    >>
    >> A potulne wykonywanie absurdalnych poleceń uzdrowi?
    >
    > Jest całą gradacja możliwych zachowań pomiędzy potulnym wykonywaniem, a
    > otwartą konfrontacją. Nie wiem jak skończyła się sprawa z bałwankiem,
    > ale jeśli na publikacji filmiku, to dziewuchy dobrze zrobiły.

    https://oko.press/arkadiusz-szczurek-aktywista-ktore
    go-panstwo-pozwalo-sto-razy/

    "Arek Szczurek: państwo wytoczyło mu sto postępowań, wygrało 5 proc. Bo
    nie zdążył się odwołać"

    "Śledzą go tajniacy, policja nie nadąża z kolejnymi zarzutami. Jako
    prawdziwy weteran o warszawskiej policji może już powiedzieć: ,,w stolicy
    odnoszą się do mnie raczej z szacunkiem"

    "Tym tekstem otwieramy cykl, w którym będziemy opisywać jak władza
    represjonuje najbardziej aktywnych przeciwników rządu PiS. Nasz pierwszy
    bohater to Arkadiusz Szczurek, znany dobrze ze smoleńskich
    kontrmiesięcznic, ale nie tylko.

    Za aktywność prodemokratyczną instytucje państwowe ścigają go głównie w
    Warszawie, ale także w innych miastach Polski: Wejherowie, Piotrkowie
    Trybunalskim, Końskich, Krakowie, Kielcach, Skierniewicach, Siedlcach,
    Pruszkowie, Kutnie... Lista nie jest zamknięta."

    "ObyPomoc nie ma danych wszystkich spraw, ale większość z nich się
    zakończyła. W sądach Szczurek sześć razy został uniewinniony, 12 razy
    postępowanie było umarzane, od 22 wyroków nakazowych - standardowo
    skazujących - odwoływał się składając sprzeciw. W procesach, które się
    odbyły i w których sąd mógł wysłuchać aktywistę, ten został tylko raz
    ukarany karą grzywny (100 zł kary + 30 zł kosztów procesowych) za
    przyklejenie nalepki ,,Nie ma nic wiecznego na Placu Piłsudskiego". ,,Arek
    przegapił o jeden dzień termin złożenia apelacji i dlatego wyrok sądu
    rejonowego się uprawomocnił" - zaznacza Nowogońska."

    "W czterech innych sprawach - wyrokach nakazowych (z automatu są na
    niekorzyść oskarżonego) aktywista nie odebrał zawiadomienia we właściwym
    czasie, albo zapomniał złożyć sprzeciw, spóźnił się z jego złożeniem lub
    pomylił numer sprawy. Wskutek tego trzy razy został skazany na grzywnę,
    a raz na naganę.

    W jednym z takich przypadków, gdzie pozostali oskarżeni złożyli w porę
    sprzeciw, postępowanie wobec nich umorzono - brak znamion wykroczenia.
    Dlatego Fundacja Wolni ORP złożyła wniosek do Rzecznika Praw
    Obywatelskich o wniesienie kasacji w tej sprawie. RPO uznał, że są
    podstawy do wniesienia kasacji i Fundacja czeka na wynik rozprawy w
    Sądzie Najwyższym."

    I to ma być działanie policji z godne z prawem? Niech sąd rozstrzyga bo
    policjant nie jest od rozstrzygania?
    Na chuj obywatelom taka policja? Ci ludzie nie nadają się do tej pracy.
    Kompletnie nie rozumieją prawa i nie rozumieją na czym polega ich praca.
    Tomasik jest tylko jednym z przykładów. Ta patologia dzieje się w całym
    kraju.

    > Oczywiście, ale problem kopania się z koniem to, że koń pokopie, nic nie
    > zrozumie i nic z tego nie wyniknie poza pokopaniem przez konia. Pytanie
    > jest więc o granice sprzeciwu.

    No litości! Przecież nikt tego kulsona nawet nie zaczepiał...
    Jeszcze warto się kopać z koniem o bałwanka. Trzeba. Serio.
    Prędzej zrozumiałbym człowieka, że nie chce kopać się z koniem, gdyby mu
    groziło zesłanie do obozu pracy i rozstrzelanie rodziny do trzeciego
    pokolenia.

    >>> w imię obrony prawa jest MZ bez
    >>> większego sensu
    >>
    >> Drogą formalną, to sobie możesz bronić prawa w państwie prawa.
    >
    > Nikt nic nie zgłosił? Nie było problemu. To kogo będziesz chciał potem
    > sądzić?

    Przed zmianą władzy zrobią duże ognisko i te skargi spalą. Kto im zabroni?
    O ile w ogóle trzymają/będą je trzymać w archiwach.

    >> W takim państwie, w którym prawo nie działa, jest właśnie bez większego
    >> sensu. Do kogo chcesz pisać skargę na kulsona, który bezmyślnie wykonuje
    >> niezgodne z prawem rozkazy? Do jego przełożonego, który mu taki rozkaz
    >> wydał? Do prokuratora, którego trzy dni później wyślą w delegację 300 km
    >> dalej, bo zechciał się sprawą zainteresować?
    >
    > Jeszcze trochę sędziów zostało.

    Może właśnie tylko dlatego ludzie mają jeszcze odwagę lepić bałwanki.

    >>> i jeśli się do tego nawołuje to powinno się też w imię
    >>> wyższych idei składać zawiadomienia, aby pokazać również drogą formalną,
    >>> że problem istnieje.

    Aktywiści są ekologami. Wrzucanie zawiadomień do pieca tylko dodatkowo
    zanieczyściłoby środowisko :)

    > To nie chodzi, że ma to coś gwałtownie zmienić.

    Reżimy zwykle upadają gwałtownie.
    Pokojowe odsunięcie satrapów od władzy to raczej wyjątki, niż reguła.
    Gdy ludzie przestaną się kopać z koniem o bałwanka, to będzie znak, że
    urządziliśmy się w dupie na długie lata.

    > Ma zostać formalny ślad.
    > Ktoś ich kiedyś mam nadzieje do odpowiedzialności pociągnie.

    Mamy XXI, kamery w telefonach..., filmy i zdjęcia wrzucone przez VPN na
    chmurę z kopiami zapasowymi na serwerach w demokratycznych państwach.
    Kulsony mentalnie żyją w XIX wieku (niektórzy może nawet w XX...) i im
    się wydaje, ze jak czegoś nie ma na papierze z pięcioma pieczątkami,
    albo jak laptopa zabranego podejrzanemu utopi się w wannie, to dowody
    nie istnieją i nie było sprawy.

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1