eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoHacking... › Re: Hacking...
  • Data: 2013-02-18 11:57:14
    Temat: Re: Hacking...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 18.02.2013 10:48, Gotfryd Smolik news pisze:

    >> Czym się różni krzesło w restauracji od ławki w parku? Podlega pod
    >> inne przepisy?
    >
    > Ani jedno ani drugie.
    > Clou zawarte jest w słowie "dokładnie" którego użyłeś, a którego
    > NIE użył Mr Misio.

    A kiedy ostawienie "nie koniecznie dokładnie" w to samo miejsce
    przestanie być odstawieniem w to samo miejsce? ;->

    > Drugi jest w ODJECHANIU tym samochodem.
    >
    > Wracając do ławki:
    >
    > http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,us
    tawa-z-dnia-23041964-r-kodeks-cywilny1.html
    >
    > +++
    > Art. 56.
    > Czynność prawna wywołuje nie tylko skutki w niej wyrażone, lecz
    > również te, które wynikajš z ustawy, z zasad współżycia społecznego
    > i z ustalonych zwyczajów.

    Zwracam uwagę, że zasady współżycia i zwyczaje się zmieniają.

    W szczególności jeśli sprawca przebywał w społeczności wspólnie
    używającej pojazdów.

    Istnieją też przypadki analogiczne - rowery, łódki, WiFi...

    > [...]
    > Art. 712.
    > § 1. Jeżeli umowa nie określa sposobu używania rzeczy, biorący
    > może rzeczy używać w sposób odpowiadający jej właściwościom
    > i przeznaczeniu. ---

    Właściwością i przeznaczeniem samochodu jest jeżdżenie nim, czyż nie?

    > PRZEZNACZENIE ławki i krzesła są takie, jak wyraził to ich właściciel
    > lub zarządca, i nikt nie pisał o odstawianiu "dokładnie tak" - CHYBA,

    Wyraził? Jak żyję nie widziałem żadnego wyrażenia w parkach względem
    ławek poza ewentualnie czasami zakazem wandalizmu oraz "świeżo malowane".

    > że ze sposobu postawienia (element konstrukcyjny w postaci betonowej
    > wylewki) wynika "dokładność" potrzebnego odstawienia z powrotem.

    Ahem - przypominam że chodziło o rzecz ruchomą.

    > JEŚLI z "przyjętych zwyczajów" wynika, że siadanie na dostępnej
    > ławce jest stosowane, to powinna zostać odstawiona mniej więcej
    > stosownie do sposobu w jaki stała i tyle.

    Tylko że jest to bardziej zwyczajowe jak formalno-prawne. Podobnie jak
    np. podsuwanie krzesła siadającym kobietom... chociaż z drugiej strony
    może to być odczytane jako seksizm ;)

    > Teraz jeszcze wywiedź, że branie komuś samochodu jest primo
    > "przyjętym zwyczajem" a secundo że daje TAKIE SAMO władztwo
    > właścicielowi (lub zarządcy), co siadanie na jego ławce,
    > i już będziesz górą.

    > Tylko nie zapomnij o szczególe - ów właściciel może w każdej
    > chwili podejść do ławki, o której WIE GDZIE ONA JEST i powiedzieć
    > że zabiera, bo jej potrzebuje!
    > "Tu i teraz" on to władztwo ZACHOWUJE.

    OK, ławka jest mniej-więcej stacjonarna, chociaż krzesła już mniej.

    A wózki w centrach handlowych? Dla ustalenia uwagi: bez blokad "na monety".

    > Jak chodzi o samochód, najwyraźniej pomyliłeś skorzystanie
    > z tego samochodu w celu powiedzmy wypoczynkowym (bądź przeciwnie :P)
    > ale bez jego przestawiania, z ODJECHANIEM tym samochodem w siną
    > dal.

    A jakby pojechał i wrócił w to samo miejsce?

    Albo odstawił na policyjny parking strzeżony jako zabezpieczone mienie
    porzucone?

    Ja się tylko domagam, żeby jednoznacznie udowodnić ZAMIAR.

    Przy siłowym (włamanie/rozbój) zabraniu czegoś sprawa jest czysta i
    oczywista (poza ewentualną kwestią dowodową ;) ). Ale bierzesz coś
    porzuconego na ulicy...

    > Nawet abstrahując od sprawy "przyjęcia zwyczaju" korzystania
    > z czyjegoś auta bez pytania.

    Z kolei gdzieniegdzie istniał lub istnieje zwyczaj osobnych ławek dla
    różnych nacji... Czy obecnie w Polsce ktoś mógłby się oprzeć na tym
    zwyczaju, hmm? ;->

    >>>> Pamiętaj: w przypadku samochodu istnieje ustawowy obowiązek
    >>>> zabezpieczenia przed użyciem przez osoby niepowołane. Czyli jeśli
    >>>> samochód nie jest zabezpieczony to ktoś leje na prawo albo go
    >>>> udostępnia
    >>>> dla wszystkich.
    >>>
    >>> Nic to nie zmienia.
    >>
    >> To twoja teza.
    >
    > Nie tylko.
    > Też tak uważam.
    > Wymieniony obowiązek powoduje DODATKOWĄ odpowiedzialność właściciela,
    > ale nie zmienia faktu iż zabrania pojazdu nijak nie da się porównać
    > ze skorzystaniem (na miejscu!) z ławki czy krzesła

    A z wózka sklepowego czy parkowej łódki?

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1