eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDroga - kto odpowiedzialny.Re: Droga - kto odpowiedzialny.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Droga - kto odpowiedzialny.
    Date: Thu, 20 Aug 2009 13:15:20 +0000 (UTC)
    Organization: DOM
    Lines: 188
    Message-ID: <2...@b...poznan.pl>
    References: <1...@b...poznan.pl>
    <h...@n...lechistan.com>
    <1...@b...poznan.pl>
    <e...@n...lechistan.com>
    <2...@b...poznan.pl>
    <d...@n...lechistan.com>
    NNTP-Posting-Host: host-79.173.13.135.tesatnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1250774120 17980 79.173.13.135 (20 Aug 2009 13:15:20 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 20 Aug 2009 13:15:20 +0000 (UTC)
    X-SigInfo: Generated by Sygnaturkowiec v. 0.1.3.7
    X-Posting-Agent: Hamster/2.1.0.0
    X-face: BLh}>?{~CH'WA=)f4?:u-*RM:]E8eg1,C36Huk4z3Ik!._5}RI^y764M6hf6KQJQ'u(&!Q@!5A=z_
    [+$i|I*Y)S@Mh]O.,Z6t$yb9s{9{4Fo+";^*9^.\uB3+KOZlOgFrM)]x:k&Qz"
    X-User: budzik61
    User-Agent: Xnews/06.02.16 Mime-proxy/1.4.c.4 (Win32)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:603497
    [ ukryj nagłówki ]

    Osobnik posiadający mail a...@l...SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim
    odcinku co następuje:

    >>>> tak. Wyglada na bardzo łagodny, ale, co zreszta napisałem powyzej,
    >>>> ze
    >>> To jest niewidzialny, czy wygląda?
    >>>
    >> Ok, zanim pociągnę rozmoe dalej (bo w sumie nie dla takiej dyskusji
    >> wątek załozyłem, ale co mi tam :) musze wiedziec:
    >> - od ilu lat jezdzisz.
    >
    > Kilkunastu. Późno zainteresowałem się motoryzacją.
    >
    >> - ile km zrobiłes
    >
    > Co najmniej sto tysięcy. Ale jakie to ma znaczenie?
    >
    prosze cie, bo powoli spadamy do poziomu bruku merytorycznym poziomem
    dyskusji.
    Nie oczekuj ode mnie odpowiedzi, jakie znaczenie w kontekscie oceniania
    pewnych zjawisk na drodze ma doswiadczenie.
    100 tysiecy przez kilkanascie lat - to wiele wyjasnia.
    Widzisz, ja zrobiłem 100tys. przez ostatnie poltora roku, ale wiem - i tak
    bedziesz twierdził ze ty wiesz lepiej. Bo TAK!

    >> Bo twoja wypowiedz sprawia, iz zaczynam myslec, ze rozmawiam z jakims
    >> kapeluszem.
    >
    > Ja za to odnoszę wrażenie, że rozmawiam z jakimś szczylem, co ledwo
    > dostał prawo jazdy i ma tendencję do pędzenia na ślepo i to jeszcze
    > jednocześnie rozmawiając przez telefon.
    >
    niestety zmartwie cie.
    tez kilkanascie lat.

    >>> Jest łuk? Jest. Znasz go? Nie - to zwalniasz tak, żeby zawsze
    >>> widzieć jego dalszy ciąg.
    >>>
    >> Po co, wg ciebie sa znaki ostrzegajace o ostrych łukach na drodze?
    >
    > Po to samo, po co przy skrzyżowaniach równorzędnych (czasem) stawia
    > się znaki ostrzegające o takim skrzyżowaniu.
    >
    hmmm, jak to czasem. A jak nie ma znaku, to co?
    Skrzyzowanie rownorzedne?
    Znaki o skrzyzowaniu stawia sie tam gdzie trzeba, nie ma ich przy kazdym
    skrzyzowaniu, bo przy kazdym nie musi.

    >>>> wzgledu na złe wyprofilowanie drogi bardzo wyrzuca na zewnatrz.
    >>> Uhm. A drzewa wyskakują przed samochody.
    >>
    >> Rozumiem, ze przez tą złosliwosc chciałes powiedziec, iz
    >> wyprofilowanie drogi nie ma zadnego wplywu na siłe odsrodkowa??
    >
    > Twoja umiejętność czytania jest tak samo niewielka, jak umiejętność
    > kierowania pojazdem.
    >
    Bardzo mi sie pdooba ten punkt widzenia: jak moj rozmowca nie rozumie, co
    chciałem powiedziec, tym gorzej dla rozmowcy.
    A moze by tak zaczac stosowac porzadną argumentacje, zamiast przescigac sie
    w bezsensownych porownaniach i zlosliwosciach?

    >> Ok, takie opinie tez szanujemy...
    >
    > Specjalnie dla ludzi o bardzo małym rozumku: droga nikogo sama nie
    > wyrzuca, bo nie ma własnej woli. Trzeba jechać zbyt szybko, jak na
    > sytuację panującą na danej drodze (ukształtowanie i stan nawierzchni,
    > warunki pogodowe).
    >
    Po co twim zdaniem ogranicznia predkosci na drodze, skoro w kazdych
    warunkach kazdy kierowca i tak jest sam w stanie ocenic z jaka predkoscia
    bezpiecznie mozna przejechac dany odcinek drogi?
    Jeszcze raz 9bo wyzej odpowiedzi nie było) - po co znaki ostrzegajace o
    zakretach, kretych drogach, po co barierki itp?

    >>>> Przez to pomimo tego, iz jest to normalna droga z dopuszczalna
    >>>> predkoscia 90km/h, tam trzeba zwolnic do 70 w dobrych warunkach.
    >>>> Jadac z drugiej strony do 80 ale z drugiej strony oznaczenie jest.
    >>> Współrzędne poproszę.
    >>>
    >> ROTFL
    >> chcesz powiedziec, że ze swojego bogatego drogowego doswiadczenia nie
    >> potrafisz wskazac sam zadnego takiego miejsca?
    >
    > Wiesz, ja jak jadę nieznaną trasą to nie jadę na ślepo - jak nie
    > widzę, co jest dalej, zakładam najgorsze. Oraz dostosowuję prędkość do
    > warunków drogowych.
    >
    No to pytam cie - z jaka predkoscia przejezdzasz łuk drogi w miejscu gdzie
    jest ograniczenie predkosci do 90km/h? Na nieznanym odcinku drogi,
    oczywiscie.

    >>>>>> - zwracałem uwage policjantowi ktory przybył na miejsce wypadku
    >>>>>> na brak oznaczenia.
    >>>>>>
    >>>>>> I teraz - kto powinien zajac sie sprawa dzis ale przede wszystkim
    >>>>>> kto powinien zajac sie sprawa juz w zimie gdy zdarzyło sie kilka
    >>>>>> wypadków jeden po drugim?
    >>>>> Darwin może?
    >>>>>
    >>>> Andrzeju, nie badz chamski.
    >>>> Staram sie wyciagnac sedno z twojej wypowiedzi wiec parafrazujac
    >>>> rozumiem, iż twoim zdaniem policjant może miec takie uwagi w dupie?
    >>> Może wlepić mandat za niedostosowanie prędkości do warunków
    >>> drogowych.
    >>>
    >> Wiem ze tak nie jest, jednak po tej wypowiedzi nasuwa sie tylko jedno
    >> stwierdzenie: głupis i tyle.
    >
    > To nie ja skończyłem w rowie.
    >
    Moj kolega tez nie. Był poszkodowanym a nie sprawca.

    >> Nie wiem, jak sie skonczyła sprawa, bo akurat mój znajomy nie był
    >> sprawcą tylko ofiara, a poniewaz leczy sie juz dobrze ponad pol roku,
    >> to sprawca dostał pewnie cos wiecej niz mandat.
    >> Widzisz, szkoda ze myslisz troche tak jak urzednicy: "tyle wypadków w
    >> tym miejscu, ach ci kierowcy, za szybko jezdza."
    >
    > Ale sęk w tym, że jeżdżą za szybko, zbyt nieuważnie i zbyt bezmyślnie.
    > A potem mają pretensje do drzew.
    >
    Przestan z tymi drzewami, to jakis twój konik, czy co.
    Nie rozmawiamy o drzewach, tylko de facto o systemie oznaczania dróg,
    kontroli tegoz i uprawnieniach oraz obowiazkach poszczególnych słuzb
    zajmujacych sie, jak to szumnie lubia twierdzic wszem i wobec - dbaniem o
    bezpieczenstwo na drogach.

    >>>>>> Odpowiedzialny jest jakis wójt, ZDKiA? Czy policjant równiez nie
    >>>>>> powinien sie tym zajac i przekazac stosowne uwagi (wytyczne???)
    >>>>>> do odpowiednich instytucji?
    >>>>> Oczywiście kierowcy niewinni?
    >>>>>
    >>>> Oczywiscie ze winni. Winni przede wszystkim braku umiejetnosci
    >>>> jasnowidzenia!
    >>> Raczej umiejętności myślenia i przewidywania oraz wyobraźni.
    >>>
    >> Tak wiem, ty przed kazdym łukiem ktorego nie znasz zwalniasz do 30
    >> km/h.
    >
    > Różnie bywa. Ja nie mam problemów z ego - ale jeśli ty chcesz
    > udowadniać swoją "męskość" brawurą i bezmyślnością - proszę bardzo,
    > bylebyś był jedyną ofiarą leczenia swoich kompleksów.
    >
    Słowo daje - jeszcze tylu epitetów nie usłyszałem pod swoim adresem podczas
    rozmowy z wydawałoby sie kulturalnym człowiekiem.
    I to tylko dlatego, ze mamy rozne zdanie na pewien temat.
    Prosiłbym cie o konkretne odpowiedzi - róznie bywa oznacza ze...?
    Zwalniasz do ilu?

    > Swoją drogą kiedyś właśnie taki "szybki Bill" mnie na trasie
    > wyprzedził (jechałem sobie spokojnie 80-90). Z kilometr-dwa dalej był
    > już w rowie. Na niemalże prostej drodze.
    >
    widac popelnił jakis bład.
    Fajna historia, ale zupelnie off-topiczna.

    >>>>> A wniosek o dodatkowe oznakowanie składa się do (uwaga, będzie
    >>>>> zaskoczenie!)... właściciela drogi.
    >>>>>
    >>>> Czyli do?
    >>> Nie jestem wróżką - skąd mogę wiedzieć, co to za droga? Może być
    >>> nawet prywatna...
    >>>
    >> Sadziłem, ze jest jakas generalna zasada, dlatego opisałem w
    >> pierwszym watku o jaka droge chodzi.
    >> Nie ma zasady?
    >
    > Pewne są, ale mogą być też wyjątki.
    >
    >> W jednej gminie taka droga moze podpadac pod ZDKiA a w innej pod
    >> gmine? Aha, droga poza terenem zabudowanym.
    >
    > Wiesz, wystarczy pomyśleć i ruszyć tyłek - najpierw dzwonisz do gminy,
    > na której terenie jest ta droga i pytasz się, czy to przypadkiem nie
    > ich... A jeśli jest to droga krajowa albo autostrada - zaczynasz od
    > ZDKiA (nazwa!). A dalej to już z górki - tam powinni wiedzieć, czy ich
    > a jak nie to czyja może być.
    >
    Nareszcie jakies konkrety.
    Mimo wszystko dzieki (mimo obelg).
    Niemniej cały czas dodatkowo interesuje mnie zakres obowiazków policjantów
    drogówki.

    --
    Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Jestem mały Talibanek, mam granatów cały dzbanek, nuklearną walizeczkę
    i wąglika probóweczkę. Raz, dwa, trzy, dziś Allacha spotkasz Ty !

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1