eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo[CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu › Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
  • Data: 2011-03-24 17:37:58
    Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
    Od: Mario <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-03-23 11:55, Andrzej Ława pisze:
    > W dniu 23.03.2011 11:12, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >> W dniu 22.03.2011 09:21, Andrzej Ława pisze:
    >>> W dniu 19.03.2011 15:09, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >>>> Jak mąka zmieszana z mlekiem i jajkami do produkcji ciasta.
    >>> Ciasta nie wolno mi odsprzedać?
    >>
    >> Ależ wolno. Przecież Windows OEM z komputerem, z którym się połączył,
    >> możesz sobie sprzedać. Cały czas o tym mowa. Ale oddzielić jajek od mąki
    >> już nie możesz i nie możesz sprzedać oddzielnie Windowsa OEM.
    >
    > A jaki przepis tego zabrania? To, że czegoś nie umiesz, nie oznacza, że
    > nie wolno. W przypadku komputera - oddzielenie jest trywialne.

    Ale niezgodne z umową na jaką się godziłeś przy zakupie. Nie było
    przymusu. Mogłę s kupić inny komp z preinstalowanym syustemem i z logo
    nadgryzionego jabłka. Mogłeś kupić goły sprzęt i wpakować w niego
    linuksa i darmowe pakiety biurowe czy przeglądarki.
    >
    >>>> No bo tam jest czasowe ograniczenie. A tu wynająłeś program do
    >>>> wykorzystania na swoim komputerze.
    >>> Wynająłem? Fascynujące. Opowiedz coś jeszcze. Może np. piwo też wynajmujesz?
    >>
    >> Piwo nie jest własnością intelektualną. Wszelkie analogie do
    >
    > Jego receptura nie jest chroniona?
    >
    >> materialnych rzeczy będą mniej lub bardziej niepasujące niestety.
    >
    > Bo w ogóle od samego początki chorym.. nie, przepraszam - chciwym -
    > pomysłem było sztuczne wymyślenie jakichś eterycznych licencji, zamiast
    > pozostać przy starym, dobrym pojęciu egzemplarza.

    Wiadomo, że bezduszne korporacje robią to żeby napchać sobie kieszenie
    naszym kosztem. Ale twoja osobista niechęć do wstrętnych kapitalistów
    nie jest żadnym argumentem w dyskusji o legalności takiej umowy.

    >>>>>> z prawem do używania tylko z danym sprzętem.
    >>>>> Tylko że umowę licencyjną podpisuje dystrybutor sprzętu.
    >>>> Kupując bilet, też nie podpisujesz umowy długopisem, co nie znaczy, że
    >>>> jej nie zawierasz.
    >>> Użytkownik zawiera umowę zawieraną przez dystrybutora sprzętu? Ciekawa
    >>> teoria.
    >>
    >> Nie. Użytkownik zawiera End User License.
    >
    > Bo jak jej nie zawrze, to mu komputer nie zadziała.

    Jeśli klient nie zgodzi się na warunki zakupu biletu to nie obejrzy seansu.


    --
    Pozdrawiam
    MD

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1