eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCOVID podejrzany o zakażenie traktowany jak zakażony › Re: COVID podejrzany o zakażenie traktowany jak zakażony
  • Data: 2020-12-05 13:44:02
    Temat: Re: COVID podejrzany o zakażenie traktowany jak zakażony
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 05.12.2020 o 11:59, Budzik pisze:

    >>>> Jeśli zwiększona umieralność jest spowodowana wirusem, no to
    >>>> trudno.
    >>> A dlaczego trudno?
    >> Bo trudno winić za to rząd.
    > Jezeli taki pacjent dostał szybką pomoc to zgoda.
    > Jeżeli jedna widzac co sie dzieje trafił do szpitala zbyt pozno albo
    > czekał na karetke poł dnia, albo pol dnia jezdził karetka szukajac
    > wolnego miejsca w szpitalu przez co jego stan sie pogorszył to ja juz
    > nie jestem pewien czy to nie jest wina rządu.

    No ale to nie dotyczy chorego na COVID. On jest doopiekowany. Łóżka
    czekają. Pozostali cierpią i oczywiście masz rację, że to wina rządu.
    Pisząc o jego braku winy myślałem o braku winy za sam COVID.
    >
    >>> Takim pacjentom tez mozna pomoc o ile zapewni sie odpowiednia
    >>> pomoc medyczna.
    >> Pacjenci z COVID-em nie są problemem moim zdaniem. Pozostali sa
    >> problemem, bo nikt ich nie leczy.
    > A skad to wiesz?
    > CZyzbys dokopoał się do statystyk które by pokazywały dlaczego mamy
    > taka masakryczna umieralnosc w tym roku?
    > Czy po prostu "zakładasz"?

    Zakładam na podstawie tego, co czytam oraz co opowiadają znajomi.

    >> Oczywiście, że nie. Wszystko ma swoją przyczynę. Moim zdaniem po
    >> prostu nie leczymy innych chorób. Bo pacjenci się boją. Bo lekarze
    >> sie boją. Bo lepszy interes ma szpital na utrzymaniu łóżek dla
    >> COVID, niż leczeniu.
    > CZyli za tyle zgonów winisz ogolnie rzadzacych ze zorganizowali system
    > tak a nie inaczej?

    Tak. Moim zdaniem:

    1) Pogotowie Ratunkowe od zawsze powinno być w strukturach jednostek
    PSP, albo Policji. Nie wiem, może Straży Miejskiej. Ale to nie może się
    opierać o działania rynkowe.

    2) Musi być jakiś koordynator, który może wydać decyzję nakazującą
    przyjęcie pacjenta do określonego szpitala oraz jakiś przepis karny na
    osobę, która poważy się nie wykonać tej decyzji.
    >>>
    >>>> W wielu tych wypadkach pewnie pacjent i tak by zmarł.
    >>> To prawda. Jeszcze nie słyszałem o kims kto by w koncu nie
    >>> zmarł... No chyba ze tym przemądrym zdaniem chciałes powiedziec
    >>> cos innego? ;-P
    >> Chodzi mi o krótki okres czasu. Mam kolegę po wylewie. Akurat obok
    >> byli ratownicy. Było źle, ale po roku powoli dochodzi do siebie.
    >> Wiele osób na wylew umiera, bo nikt nie potrafi im szybko pomóc.
    > Czyli te 50 tysiecy nadmiarowych zgonów to wiekszosc wylewy?
    > Moze daj linka do tych statystyk?

    Cokolwiek by to nie było, to jest. A biorąc pod uwagę, że wiele osób
    siedzi w domach, to raczej nie przypiszemy ich wypadkom.

    >> Od krążenia karetek miejsc nie przybędzie.
    > Ale jak nie bedziesz budował systemu w ten sposób ze na tysiac chorych
    > ma być tysdiac miejsc tylko załozysz ze rozłozenie nie bedzie
    > rownomierne w miejscu i czasie to ci wyjdzie ze tych łózek musi być
    > miejscami po prostu wiecej.
    > To nie jest kosmiczna matematyka...
    >
    Oczywiście. I oczywiście lokalnie może być przepełnienie. Ale wówczas
    koordynator wskazuje inny szpital i tam jedzie karetka, a nie krąży.
    Przecież podobny mechanizm masz przy wypadku masowym i to działa. Jak
    się pociąg "wysypie", to też 200 poszkodowanych do jednego szpitala nie
    wprowadzisz.

    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1