eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCOVID podejrzany o zakażenie traktowany jak zakażony › Re: COVID podejrzany o zakażenie traktowany jak zakażony
  • Data: 2020-12-05 22:59:49
    Temat: Re: COVID podejrzany o zakażenie traktowany jak zakażony
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

    >>>>> Jeśli zwiększona umieralność jest spowodowana wirusem, no to
    >>>>> trudno.
    >>>> A dlaczego trudno?
    >>> Bo trudno winić za to rząd.
    >> Jezeli taki pacjent dostał szybką pomoc to zgoda.
    >> Jeżeli jedna widzac co sie dzieje trafił do szpitala zbyt pozno
    >> albo czekał na karetke poł dnia, albo pol dnia jezdził karetka
    >> szukajac wolnego miejsca w szpitalu przez co jego stan sie
    >> pogorszył to ja juz nie jestem pewien czy to nie jest wina rządu.
    >
    > No ale to nie dotyczy chorego na COVID. On jest doopiekowany.
    > Łóżka czekają. Pozostali cierpią i oczywiście masz rację, że to
    > wina rządu. Pisząc o jego braku winy myślałem o braku winy za sam
    > COVID.

    Ja tam nie wiem czy sa doopiekowani.
    Mało to było opisów krażacych karetek, ludzi siedziacych na jakichs
    prowizorycznych fotelach na podjezdzie do karetek czy tez ludzi w
    szpitalu w Poznaniu gdzie przez całą noc nie pojawił się nikt z
    personelu.
    Ale załózmy ze w tym całym burdelu moze i masz racje ze lepiej być
    covidowcem niz swiezym zawałowcem.
    >>
    >>>> Takim pacjentom tez mozna pomoc o ile zapewni sie odpowiednia
    >>>> pomoc medyczna.
    >>> Pacjenci z COVID-em nie są problemem moim zdaniem. Pozostali sa
    >>> problemem, bo nikt ich nie leczy.
    >> A skad to wiesz?
    >> CZyzbys dokopoał się do statystyk które by pokazywały dlaczego
    >> mamy taka masakryczna umieralnosc w tym roku?
    >> Czy po prostu "zakładasz"?
    >
    > Zakładam na podstawie tego, co czytam oraz co opowiadają znajomi.
    >
    Problem polega na tym, ze takie dane sa niewiarygodne i obarczone
    ogromnym błedem z kilku powodów.
    Pytanie, dlaczego GUS nie podaje na biezaco bardziej rozbudowanych
    danych i czy chociaz rzadzacy te dane posiadaja?

    >>> Oczywiście, że nie. Wszystko ma swoją przyczynę. Moim zdaniem po
    >>> prostu nie leczymy innych chorób. Bo pacjenci się boją. Bo
    >>> lekarze sie boją. Bo lepszy interes ma szpital na utrzymaniu
    >>> łóżek dla COVID, niż leczeniu.
    >> CZyli za tyle zgonów winisz ogolnie rzadzacych ze zorganizowali
    >> system tak a nie inaczej?
    >
    > Tak. Moim zdaniem:
    >
    > 1) Pogotowie Ratunkowe od zawsze powinno być w strukturach
    > jednostek PSP, albo Policji. Nie wiem, może Straży Miejskiej. Ale
    > to nie może się opierać o działania rynkowe.
    >
    I od tego zwiekszy sie liczba i skutecznosc karetek?

    > 2) Musi być jakiś koordynator, który może wydać decyzję nakazującą
    > przyjęcie pacjenta do określonego szpitala oraz jakiś przepis
    > karny na osobę, która poważy się nie wykonać tej decyzji.

    I wtedy magicznie znajda sie miejsca?
    Znaczy uwazasz ze szpitale maja miejsca tylko olewaja temat?
    >>>>
    >>>>> W wielu tych wypadkach pewnie pacjent i tak by zmarł.
    >>>> To prawda. Jeszcze nie słyszałem o kims kto by w koncu nie
    >>>> zmarł... No chyba ze tym przemądrym zdaniem chciałes powiedziec
    >>>> cos innego? ;-P
    >>> Chodzi mi o krótki okres czasu. Mam kolegę po wylewie. Akurat
    >>> obok byli ratownicy. Było źle, ale po roku powoli dochodzi do
    >>> siebie. Wiele osób na wylew umiera, bo nikt nie potrafi im
    >>> szybko pomóc.
    >> Czyli te 50 tysiecy nadmiarowych zgonów to wiekszosc wylewy?
    >> Moze daj linka do tych statystyk?
    >
    > Cokolwiek by to nie było, to jest. A biorąc pod uwagę, że wiele
    > osób siedzi w domach, to raczej nie przypiszemy ich wypadkom.
    >
    To niestety tylko zgadywanie.
    Wolałbym oprzec sie o wiedze.

    >>> Od krążenia karetek miejsc nie przybędzie.
    >> Ale jak nie bedziesz budował systemu w ten sposób ze na tysiac
    >> chorych ma być tysdiac miejsc tylko załozysz ze rozłozenie nie
    >> bedzie rownomierne w miejscu i czasie to ci wyjdzie ze tych łózek
    >> musi być miejscami po prostu wiecej.
    >> To nie jest kosmiczna matematyka...
    >>
    > Oczywiście. I oczywiście lokalnie może być przepełnienie. Ale
    > wówczas koordynator wskazuje inny szpital i tam jedzie karetka, a
    > nie krąży. Przecież podobny mechanizm masz przy wypadku masowym i
    > to działa. Jak się pociąg "wysypie", to też 200 poszkodowanych do
    > jednego szpitala nie wprowadzisz.
    >
    CZyli twoim zdaniem budowanie dodatkowych szpitali było niepotrzebne?


    BTW w innym poscie pisałes ze w tym roku duzo mniej osób ginie w
    wypadkach bo ruch mniejszy etc.
    Pytałem cie tam o jakies dane na ten temat ale nie odpisałes.
    Mogłbym prosic?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Cytaty zostały pocięte tendencyjnie,
    a odpowiedzi nie uwzględniają innego niż mój punktu widzenia.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1