eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBrat wyłudził (?) milion, da się coś zrobić?Re: Brat wyłudził (?) milion, da się coś zrobić?
  • Data: 2013-10-14 21:32:40
    Temat: Re: Brat wyłudził (?) milion, da się coś zrobić?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 14 Oct 2013, kashmiri wrote:

    > Reasumując:
    >
    > * sprawa cywilna nie ma wielkich szans powodzenia - brat zawsze może się
    > wybronić powołując się na instytucję "darowizny" i nie będzie jak wykazać,
    > że to wierutne kłamstwo.

    Niemniej w ostateczności, w razie pogrążenia wszelkich dających nadzieję
    wersji, pozostaje jeszcze sprawa spłaty przynajmniej części długu
    z art.897 KC.
    Przeczytaj ten przepis, np. stąd:
    http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,us
    tawa-z-dnia-23041964-r-kodeks-cywilny1.html

    I teraz po co IMVHO warto iść do prawnika: ano po to, aby
    dowiedzieć się choćby tego, czy prawidłowe jest zastrzeganie
    NA POCZĄTKU, że niezależnie od właściwego rozstrzygnięcia
    sprawy, mimo nieuznawania "darowizny" przez domniemaną
    darczyńczynię, roszczenie alimentacyjne z tego przepisu
    stanowi coś co odpowiada "kwocie bezspornej" w sporach
    o odszkodowanie: jeśli jest to pożyczka tak jak twierdzi
    siostra, to i tak powinien zwrócić, jeśli jest to darowizna
    tak jak twierdzi brat, również powinien TĘ kwotę spłacać.
    Takie "z ostrożności procesowej".

    Tylko, jak wyżej, pytanie czy należy z takim dictum wystąpić
    dopiero kiedy sprawy zaczną leżeć i kwiczeć, czy już teraz
    (też leżą, ale jeszcze nie "sądowo" jak rozumiem).

    > * sprawa karna: można spróbować złożyć doniesienie do prokuratury
    > o wyłudzenie i zobaczyć, jak na sprawę zapatruje się prokurator;

    Ja tu widzę pętlę: do wyjaśnienia czy można zarzucić oszustwo
    potrzebny jest dowód, że zamiar stron był inny.
    Czyli ten sam dowód co cywilny, a co gorsza, w postępowaniu
    karnym wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego.
    Czyli luki w dowodzie (które można rozważać w "cywilnym")
    wypada odrzucić w karnym.
    Ergo, o ile pozytywny wyrok karny przesądzałby o sprawie
    cywilnej, o tyle to proces cywilny powinien być łatwiejszy
    do wygrania, a poszkodowanej nie zależy na wsadzeniu brata,
    lecz odzyskaniu pieniędzy.
    Wadą przegrania procesu cywilnego jest jednak utrata
    opłaty sądowej, w sprawie uznanej za "bezzasadną", a od
    miliona będą to wymierne pieniądze, chyba jest to jedyna
    zaleta postępowania karnego.
    Mylę się gdzieś?

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1