eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAlimenty po raz n-ty :-)Re: Alimenty po raz n-ty :-)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Tomek Stawarz" <t...@o...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Alimenty po raz n-ty :-)
    Date: Sun, 4 Aug 2002 09:10:37 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 86
    Message-ID: <aiik0c$f27$1@news.tpi.pl>
    References: <aibsta$mth$1@news.onet.pl> <aidvar$d7b$1@news.tpi.pl>
    <aie0m8$jlm$1@news.tpi.pl> <aieuuj$o0c$1@news.onet.pl>
    <aif3lq$66j$1@absinth.dialog.net.pl> <aihjmt$qhq$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: beta.pikonet.pl
    X-Trace: news.tpi.pl 1028445004 15431 213.76.138.61 (4 Aug 2002 07:10:04 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 4 Aug 2002 07:10:04 +0000 (UTC)
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Priority: 3
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:101812
    [ ukryj nagłówki ]

    > A owszem ale nie o to chodzi. Po prostu uważam, że za wszystkie krzywdy
    > które jej wyrządził (alkoholik) powinien płacić do końca swego nędznego
    > życia... Jestem realistą ale chciałem się dowiedzieć (co może źle
    > sformułowałem) jakie są warunki żeby on musiał płacić alimenty.

    Jeśli sie uczy (studia dzienne) i ma mniej niz 26 lat to tylko sąd może znieść
    obowiązek alimentacyjny.
    W przypadku posiadania męża sytuacja się nieco zmienia bo to mąż może już mieć tak
    dużą wypłatę
    że jest wstanie zapewnić jej środki utrzymania i WYCHOWANIA.

    >
    > > > Po drugie pytanie było raczej dość konkretne więc proszę w kolejnych
    > > postach
    > > > bez żadnych personalnych "przytyków".
    > >
    Popieram, a przytyki swiadczą tylko o ich autorach (niezbyt dobrze świadczą :)


    > > nie sądze,że to był przytyk to fakt... skoro osoba wchodzi w dorosłe życie
    > > to jest chyba do niego przygotowana bądź przygotowac sie do tego a później
    > > zakładać rodzine... sądzisz ,że rodzice dożywotnio mają płacić dzieciom?
    >
    Jeśli dzieci nigdy nie będą zdolne się same utrzymać (kalectwo, choroba) to owszem
    dożywotnio.

    > j.w.
    >
    > > > Jak ktoś nie ma takich problemów to może być ubawiony - pozdrawiam HaNkĘ
    > > ;-)
    > >
    > > nie sądzę by Hanka Waszym kosztem sie ubawiła ... z postu Twojego
    > wynika,że
    > > jesteście nie w pełni przygotowani do dorosłego życia...wiesz ile byłoby
    > > pozwów w sądzie?
    >
    Kategoryczne podejście jest charekterystyczne dla osób w trudnej sytuacji,
    czyszby ciąża HaNi i jej kłopoty z mężem stawiały Ją w trudnej sytuacji ?

    > Możliwe ale mam na to jeszcze czas - do ślubu jeszcze roczek :-)
    Moja drobna refleksja: jaki procent ludzi po 30 jest _w pełni_ przygotowana
    do dorosłego życia ?

    > >
    > > > Mi i mojej dziewczynie do śmiechu nie jest, a sprawa w tej postaci jak
    > > > napisałem będzie aktualna dopierop po naszym ślubie.
    > >
    > > To raczej nie liczcie na to ... bo ten numer raczej nie przejdzie
    > ...zakasać
    > > rękawki i do roboty moi mili...życie samo życie...
    Bla bla bla.
    Na tym polega prawo, że człowiek ma prawo (i obowiązek moralny) najlepiej się
    wykształcić
    jak to możliwe (z jego zdolnościami).

    > >
    > > I wcale nie jest mi do śmiechu...tylko ubolewam nad takimi związkami,które
    > > nie dojrzały do samodzielnej egzystencji...myślisz,że zrobienie komuś
    > > dziecka to obowiązek dożywotni...A zanim nazwiesz kogoś sk..... to czy
    > jakos
    > > tam to zastanów się,że dziecko nie zostało spłodzone wbrew woli
    > > kobietki...zresztą ona tez ma obowiazek alimetacyjny wobec córki jak już
    > ...
    > > nie pisze Ci od tak sobie... znam takie przypadki...
    Oboje rodziców mają 'obowiązek alimentacyjny' to chyba jasne :)


    > Tego z tym zrobieniem komuś dziecka to nie zrozumiałem ;(
    > Cyz to do mnie (ja nikomu żadnego nie zrobiłem) czy do sytuacji mojej
    > dziewczyny? Co do sytuacji rodzinnej to matka jest emerytką i sama siebie
    > ledwo utrzymuje a ON to stary kobieciarz i alkoholik który po prostu
    > któregoś dnia zabrał swoje rzeczy i wyprowadził sie do innej (z którą to
    > zabawiał się już od dawna).
    >
    > > jak to dzieci zamężne pozywają rodziców o alimenty...albo jeszcze lepiej
    > > jako juz pełnoletnie wnoszą o pozbawienie władzy... i za cholere nie moga
    > > zrozumieć,że to musztarda po obiedzie...
    Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe ale dopiero dzieci pełno letnie są wmiare
    samodzielnie
    zadbać o swoje prawa (wzgledem rodziców też)

    >
    > To akurat rozumiem :-)
    > A tak z innej beczki to jak wygląda możliwość zażądania przez niego aby to
    > córka płaciła mu alimenty (np. gdy będzie już stary..)?
    Alimenty działają w obie strony, a więc możliwość taka oczywiście istnieje.


    Z pozdrowieniami, Tomek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1