eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Przestepstwa z uzyciem noza.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 512

  • 291. Data: 2019-04-12 06:52:48
    Temat: Re: Przestepstwa z uzyciem noza.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 12.04.2019 o 02:38, Marcin Debowski pisze:

    > W zasadzie jedyny przypadek gdy korzystniejsze mogłoby być
    > wybicie kogos w pień to gdy strony są mocno zwasnione a agresorowi
    > zalezy na przestrzeni - ma nadmiar swoich, do obsadzenia i obsługi
    > podbitych tereonów. W pozostałych wypadkach, chyba raczej wyrzynanie nie
    > jest wcale takie uzasadnione ani ekonomicznie, ani moralnie.

    Zaraz - mówimy o żołnierzach obu stron. O moralnyuch aspektach nie
    dyskutujemy, ale z punktu widzenia wojska lepiej ich wybić, bo inaczej
    stanowia problem - dopóki ich nie wyeliinujesz to albo mogą walczyć,
    potem też tak trochę słabo po prostu zostawić na okupowanych terenach.
    Albo okaleczyć tak, żeby problem miała strona przeciwna.

    > Ale (2) też, jak się przeciwnik miałby poddac, to większość raczej
    > przyklasnie takiej sytuacji, nie?

    Dlatego najpierw troszkę wybiją, bo tak bez przekonywania to mało kto
    się od razu poddaje.

    > Więc do kupy preferencje są aby coś
    > dostać i nie zabijac, bo jak się zabija to samemu można zginąć.

    Ale jak już pójdzie na wojnę, to najczęściej po to żeby walczyć - a to
    się za ogól sprowadza do strzelania do strony przeciwnej (z broni
    altylerii, napalmu czasem broni ABC). Twierdzenie, że strzela się do
    przeciwnika w celu innym niże żeby go zabić bądź okaleczyć na ogół jest
    nieuzasadnione.


    Shrek



  • 292. Data: 2019-04-12 11:56:29
    Temat: Re: Przestepstwa z uzyciem noza.
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2019-04-12, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 12.04.2019 o 02:38, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> W zasadzie jedyny przypadek gdy korzystniejsze mogłoby być
    >> wybicie kogos w pień to gdy strony są mocno zwasnione a agresorowi
    >> zalezy na przestrzeni - ma nadmiar swoich, do obsadzenia i obsługi
    >> podbitych tereonów. W pozostałych wypadkach, chyba raczej wyrzynanie nie
    >> jest wcale takie uzasadnione ani ekonomicznie, ani moralnie.
    >
    > Zaraz - mówimy o żołnierzach obu stron. O moralnyuch aspektach nie
    > dyskutujemy, ale z punktu widzenia wojska lepiej ich wybić, bo inaczej
    > stanowia problem - dopóki ich nie wyeliinujesz to albo mogą walczyć,
    > potem też tak trochę słabo po prostu zostawić na okupowanych terenach.
    > Albo okaleczyć tak, żeby problem miała strona przeciwna.

    Wojny owszem bywaja ku uciesze wojskowych, ale tak ogólnie to chyba nie
    tylko w militarnym celu. A jak wybijsz zbyt wielu szewców, hydraulików,
    lekarzy, i programistów, to kto się tym zajmie na terenach okupowanych?
    No chyba, że to armia czysto zawodowa.

    >> Ale (2) też, jak się przeciwnik miałby poddac, to większość raczej
    >> przyklasnie takiej sytuacji, nie?
    >
    > Dlatego najpierw troszkę wybiją, bo tak bez przekonywania to mało kto
    > się od razu poddaje.

    No ale wybiją aby nabrali przekonania, a nie aby wybić.

    >> Więc do kupy preferencje są aby coś
    >> dostać i nie zabijac, bo jak się zabija to samemu można zginąć.
    >
    > Ale jak już pójdzie na wojnę, to najczęściej po to żeby walczyć - a to
    > się za ogól sprowadza do strzelania do strony przeciwnej (z broni
    > altylerii, napalmu czasem broni ABC). Twierdzenie, że strzela się do
    > przeciwnika w celu innym niże żeby go zabić bądź okaleczyć na ogół jest
    > nieuzasadnione.

    Jest uzasadnione, bo nie samo to jest celem, a unieszkodliwienie. Jakby
    można było unieszkodliwić bez zabijania (tych szewców i resztę) to po co
    zabijać? Żeby nie mieć siły roboczej i wychowac sobie nowe pokolenie
    wrogów juz tym razem z silnym urazem osobistym?

    --
    Marcin


  • 293. Data: 2019-04-12 12:25:37
    Temat: Re: Przestepstwa z uzyciem noza.
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>

    W dniu 2019-04-11 o 20:19, Shrek pisze:
    > W dniu 11.04.2019 o 19:45, Robert Tomasik pisze:
    >
    >>> Bardziej miałem na mysli cel żołnierza - celem żołnierza jest
    >>> wyeliminowanie przeciwnika. Tak się składa, że dopóki nie mamy robotów
    >>> to sprowadza się to na ogół do eliminacji siły żywej.
    >>
    >> Nie byłeś nigdy żołnierzem, skoro piszesz takie bzdury. Celem żołnierza
    >> jest wykonanie zadania i przeżycie.
    >
    > Które w zdecydowanej większości przypadków sprowadza się do zadania
    > strat nieprzyjacielowi - wróć kiedyś mówiono "porażenia npla".
    >
    >>> Co do wojen i jej celów to konwencja genewska to dość nowy twór.
    >>> Wcześniej różnie bywało, ale wybijanie wrogów do nogi nie było wcale
    >>> rzadką praktyką.
    >>
    >> Wiesz, jak w czasach prehistorycznych dwa sąsiednie plemiona się na
    >> siebie rzucały, to oczywiście mogło się to skończyć "wybiciem do nogi"
    >> przeciwnika. Ale i to raczej nie było to celem, a środkiem. Japończycy
    >> przykładowo "wycinali w pień" przeciwny ród, by zapobiec zemście.
    >> Jeszcze w XIX wieku miewali takie pomysły.
    >
    > No właśnie o tym piszę. Wycięcie nieprzyjaciela do nogi (nawet takiego
    > co się poddał, to nie jest jakiś egzotyczny pomysł).

    Nie jest, ale np Sun Tzu w "Sztuce Wojny" wręcz pokazywał zalety tego,
    że pozwolimy uciec części żołnierzy...

    --
    http://kaczus.zrzeda.pl


  • 294. Data: 2019-04-12 12:59:58
    Temat: Re: Przestepstwa z uzyciem noza.
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

    > Ale jeśli - przykładowo - "zabierze w celu wejścia w posiadanie"
    > przedmiot, którego właściciel wyrzucił go z zamiarem wyzbycia się
    > własności (to taki cytat z kodeksu cywilnego, żebyś znowu nie szukał),
    > to pomimo tego, że niby robisz dokładnie to samo, co złodziej, ale nie
    > ma miejsce kradzież.

    Troche zartobliwie ale na podwalinach prawa - czy obecnie nie jest tak,
    ze włascicielem smieci jest gmina / miasto?

    Czyli wybierajac coś z cudzych smieci okradasz tylko nie poprzedniego
    własciciela a nowego?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny.


  • 295. Data: 2019-04-12 13:15:25
    Temat: Re: Przestepstwa z uzyciem noza.
    Od: "A. Filip" <a...@p...pl>

    Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl> pisze:
    > W dniu 2019-04-11 o 20:19, Shrek pisze:
    >> W dniu 11.04.2019 o 19:45, Robert Tomasik pisze:
    >>
    >>>> Bardziej miałem na mysli cel żołnierza - celem żołnierza jest
    >>>> wyeliminowanie przeciwnika. Tak się składa, że dopóki nie mamy robotów
    >>>> to sprowadza się to na ogół do eliminacji siły żywej.
    >>>
    >>> Nie byłeś nigdy żołnierzem, skoro piszesz takie bzdury. Celem żołnierza
    >>> jest wykonanie zadania i przeżycie.
    >>
    >> Które w zdecydowanej większości przypadków sprowadza się do zadania
    >> strat nieprzyjacielowi - wróć kiedyś mówiono "porażenia npla".
    >>
    >>>> Co do wojen i jej celów to konwencja genewska to dość nowy twór.
    >>>> Wcześniej różnie bywało, ale wybijanie wrogów do nogi nie było wcale
    >>>> rzadką praktyką.
    >>>
    >>> Wiesz, jak w czasach prehistorycznych dwa sąsiednie plemiona się na
    >>> siebie rzucały, to oczywiście mogło się to skończyć "wybiciem do nogi"
    >>> przeciwnika. Ale i to raczej nie było to celem, a środkiem. Japończycy
    >>> przykładowo "wycinali w pień" przeciwny ród, by zapobiec zemście.
    >>> Jeszcze w XIX wieku miewali takie pomysły.
    >>
    >> No właśnie o tym piszę. Wycięcie nieprzyjaciela do nogi (nawet
    >> takiego co się poddał, to nie jest jakiś egzotyczny pomysł).
    >
    > Nie jest, ale np Sun Tzu w "Sztuce Wojny" wręcz pokazywał zalety tego,
    > że pozwolimy uciec części żołnierzy...

    Takiej części by "doczyszczanie" się przeciągało jak w Afganistanie?
    "Rozbabrana" wojna to zbrodnicza nieskuteczność.

    Wojna to gotowość do zabijania, a to ilu jest już "doprecyzowaniem".
    Świat nie jest taki jaki być powinien i za naszego życia nie będzie.
    Można się tylko pocieszać że (w naszej okolicy) bywał znacznie gorszy.

    --
    A. Filip
    | Jak się nie zmęczysz, nie odpoczniesz. (Przysłowie albańskie)


  • 296. Data: 2019-04-12 14:01:02
    Temat: Re: Przestepstwa z uzyciem noza.
    Od: Kviat

    W dniu 2019-04-12 o 11:56, Marcin Debowski pisze:
    > On 2019-04-12, Shrek <...@w...pl> wrote:

    >> Twierdzenie, że strzela się do
    >> przeciwnika w celu innym niże żeby go zabić bądź okaleczyć na ogół jest
    >> nieuzasadnione.
    >
    > Jest uzasadnione, bo nie samo to jest celem, a unieszkodliwienie. Jakby
    > można było unieszkodliwić bez zabijania (tych szewców i resztę) to po co
    > zabijać? Żeby nie mieć siły roboczej i wychowac sobie nowe pokolenie
    > wrogów juz tym razem z silnym urazem osobistym?

    Żeby zachować czystość rasy. Żeby poszli do piekła/nieba. Żeby dostać medal.
    Idioci zawsze znajdą powód.

    No ale tu znowu można się uprzeć i powiedzieć, że przecież oni nie
    zabijają dlatego żeby zabić, a dlatego żeby zachować czystość rasy, albo
    żeby poszli do nieba/piekła, czy dostać medal.

    Fakty są takie, że jak się do kogoś strzela z karabinu, to po to, aby
    zabić. Reszta do dorabianie na siłę ideologii i bezsensowne
    usprawiedliwianie zabijania.

    Co za różnica z jakiego powodu ktoś kogoś zabija? Trup będzie wtedy
    mniej martwy?

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 297. Data: 2019-04-12 14:40:18
    Temat: Re: Przestepstwa z uzyciem noza.
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2019-04-12, Kviat <Kviat> wrote:
    > W dniu 2019-04-12 o 11:56, Marcin Debowski pisze:
    >> On 2019-04-12, Shrek <...@w...pl> wrote:
    >
    >>> Twierdzenie, że strzela się do
    >>> przeciwnika w celu innym niże żeby go zabić bądź okaleczyć na ogół jest
    >>> nieuzasadnione.
    >>
    >> Jest uzasadnione, bo nie samo to jest celem, a unieszkodliwienie. Jakby
    >> można było unieszkodliwić bez zabijania (tych szewców i resztę) to po co
    >> zabijać? Żeby nie mieć siły roboczej i wychowac sobie nowe pokolenie
    >> wrogów juz tym razem z silnym urazem osobistym?
    >
    > Żeby zachować czystość rasy. Żeby poszli do piekła/nieba. Żeby dostać medal.
    > Idioci zawsze znajdą powód.
    >
    > No ale tu znowu można się uprzeć i powiedzieć, że przecież oni nie
    > zabijają dlatego żeby zabić, a dlatego żeby zachować czystość rasy, albo
    > żeby poszli do nieba/piekła, czy dostać medal.
    >
    > Fakty są takie, że jak się do kogoś strzela z karabinu, to po to, aby
    > zabić. Reszta do dorabianie na siłę ideologii i bezsensowne
    > usprawiedliwianie zabijania.

    Nie doszukuj się w tym ideologi. Nikt nie usprawiedliwia zabijania.
    Mówimy o mechanizmach i motywach. W sytuacjach ektremalnych nie ma
    "kogoś". To jest cel, zagrożenie i tyle. Jakbyś będąc żołnierzem na polu
    bitwy widział w przeciwnikach ludzi, to byś zwariował i duża część
    wariuje. Zwykle post factum. A ci co wojny wywołują mają właśnie swoje
    motywy i zwykle w dupie tych co giną.

    > Co za różnica z jakiego powodu ktoś kogoś zabija? Trup będzie wtedy
    > mniej martwy?

    Żadna różnica, szczególnie dla trupa, ale ponownie, nie o to chodzi.

    --
    Marcin


  • 298. Data: 2019-04-12 15:05:55
    Temat: Re: Przestepstwa z uzyciem noza.
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>

    W dniu 2019-04-12 o 13:15, A. Filip pisze:
    > Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl> pisze:
    >> W dniu 2019-04-11 o 20:19, Shrek pisze:
    >>> W dniu 11.04.2019 o 19:45, Robert Tomasik pisze:
    >>>
    >>>>> Bardziej miałem na mysli cel żołnierza - celem żołnierza jest
    >>>>> wyeliminowanie przeciwnika. Tak się składa, że dopóki nie mamy robotów
    >>>>> to sprowadza się to na ogół do eliminacji siły żywej.
    >>>>
    >>>> Nie byłeś nigdy żołnierzem, skoro piszesz takie bzdury. Celem żołnierza
    >>>> jest wykonanie zadania i przeżycie.
    >>>
    >>> Które w zdecydowanej większości przypadków sprowadza się do zadania
    >>> strat nieprzyjacielowi - wróć kiedyś mówiono "porażenia npla".
    >>>
    >>>>> Co do wojen i jej celów to konwencja genewska to dość nowy twór.
    >>>>> Wcześniej różnie bywało, ale wybijanie wrogów do nogi nie było wcale
    >>>>> rzadką praktyką.
    >>>>
    >>>> Wiesz, jak w czasach prehistorycznych dwa sąsiednie plemiona się na
    >>>> siebie rzucały, to oczywiście mogło się to skończyć "wybiciem do nogi"
    >>>> przeciwnika. Ale i to raczej nie było to celem, a środkiem. Japończycy
    >>>> przykładowo "wycinali w pień" przeciwny ród, by zapobiec zemście.
    >>>> Jeszcze w XIX wieku miewali takie pomysły.
    >>>
    >>> No właśnie o tym piszę. Wycięcie nieprzyjaciela do nogi (nawet
    >>> takiego co się poddał, to nie jest jakiś egzotyczny pomysł).
    >>
    >> Nie jest, ale np Sun Tzu w "Sztuce Wojny" wręcz pokazywał zalety tego,
    >> że pozwolimy uciec części żołnierzy...
    >
    > Takiej części by "doczyszczanie" się przeciągało jak w Afganistanie?
    > "Rozbabrana" wojna to zbrodnicza nieskuteczność.
    >
    > Wojna to gotowość do zabijania, a to ilu jest już "doprecyzowaniem".
    > Świat nie jest taki jaki być powinien i za naszego życia nie będzie.
    > Można się tylko pocieszać że (w naszej okolicy) bywał znacznie gorszy.
    >

    Wszystko zależy od okoliczności. Czy chcesz wygrać wojnę, czy chcesz
    okupować kraj. To są 2 różne przypadki. Natomiast Sun Tzu tłumaczył to w
    ten sposób, że żołnierz przyparty do muru i nie mający juz nic do
    stracenia jest bardziej niebezpieczny i bardziej daje się we znaki, a
    jak dasz drogę ucieczki, to z niej skorzysta, a uciekając nie będzie już
    groźny.

    --
    http://zrzeda.pl


  • 299. Data: 2019-04-12 16:53:55
    Temat: Re: Przestepstwa z uzyciem noza.
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 12.04.2019 o 02:59, Marcin Debowski pisze:

    > To mówisz, że nie jesteś za zwiększeniem dostępu do broni palnej? :)
    >
    Jestem za zwiększeniem, ale na sensownych i kontrolowanych zasadach. Po
    za tym zamiana konieczności uzyskiwania na każdą sztukę broni na
    pozwolenie na broń i rejestrację broni - w mojej ocenie - nie wpływa w
    żaden sposób na bezpieczeństwo. Jak ktoś ma legalnie broń, to już jej
    większa ilość moim zdaniem znaczenia nie ma. W praktyce może użyć dwóch,
    no góra trzech.

    Poza tym broń, broni nie równa. Relatywnie groźny z kryminalnego punktu
    widzenia jest pistolet / rewolwer o większej mocy, albo broń
    automatyczna. Boczny kaliber, karabin, strzelba - o hukowcach czy
    gazowcach nie wspominając - już znacząco mniej.


  • 300. Data: 2019-04-12 16:56:06
    Temat: Re: Przestepstwa z uzyciem noza.
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 12.04.2019 o 12:59, Budzik pisze:

    >> Ale jeśli - przykładowo - "zabierze w celu wejścia w posiadanie"
    >> przedmiot, którego właściciel wyrzucił go z zamiarem wyzbycia się
    >> własności (to taki cytat z kodeksu cywilnego, żebyś znowu nie szukał),
    >> to pomimo tego, że niby robisz dokładnie to samo, co złodziej, ale nie
    >> ma miejsce kradzież.
    > Troche zartobliwie ale na podwalinach prawa - czy obecnie nie jest tak,
    > ze włascicielem smieci jest gmina / miasto?
    > Czyli wybierajac coś z cudzych smieci okradasz tylko nie poprzedniego
    > własciciela a nowego?
    >
    Śmieci ta. Ale nie wszystko, co wyrzucisz jest odpadem.

strony : 1 ... 20 ... 29 . [ 30 ] . 31 ... 40 ... 52


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1