Witam,
sprawa wygląda następująco:
przyznaje, mój błąd - puściłem swoją dziewczyne do salonu
firmowego Idea po zakup telefonu ;-).
Po prostu Ona nie jest dobra w klocki tech.
Kupiła w promocji, podpisała umowę i ............
po jednym dniu okazało sie , że nie może uruchomić
funkcji wibro/dżwięk jej akurat potrzebnej.
(w/w funkcja są dostępna w menu i w instrukcji telefonu)
okazało się , że przy sprzedaży nie zaprezentowali jej innych modeli
telefonów dostępnych w sprzedaży tylko jak wiadomo cegły promocyjne za 1pln.
Akurat cena telefonu nie była głównym czynnikiem wpływającym na zakup.
Niestety akurat nadszedł weekend więc zaraz po nim zanieśliśmy telefon do
reklamacji
reklamowaliśmy również procedure sprzedaży
(niezaprezentowanie jej wszystkich dostępnych modeli, nie tylko
tych dostępnych w promocji).
Napisaliśmy reklamacje telefon został oddany i po 2ch tygodniach
zgłosiliśmy się po telefon.
No i zaczął się cyrk !!!! jakich mało.
Facecik w białej koszulce pokazał pismo od serwisu motoroli
(bo to była motka) stwierdzające że ... (i tu uwaga!!!!!)
"w telefona marki motorola nie ma możliwości ustawienia
jednoczesnego wibrowania i dźwięku?" !!!!!!!!!!!!!!!!
Na co ja wyjąłem swoją motorolkę (inny model) i poprosiłem
białą koszulkę aby do mnie przedzwonił.
I cóż sie okazało ??, że jednak jest taka możliwość w telefonach motoroli!!!
Ale na białej koszulce zrobił ten fakt takie wrażenie jak na mnie śnieg
w stolicu zulusów i dalej swoje na temat tego że nie ma takiej możliwości.
Pomijam fakt iż w zupełności nie odniósł sie do tego faktu, że
nie zaprezentowano mojej Pani wszystkich telefonów (bo oczywiście to niemożliwe)
Cóż wysłaliśmy pismo z reklamacją do centrali i w odpowiedzi
przeczytaliśmy że : " PTK Centertel (....) nie prowadzi serwisu tel. motorola i
nie jest gwarantem tel kom. motorola oraz nie posiada kompetencji w orzekaniu o
usterkach tych telefonów"
No i oczywiście ani słowa na temat niekompletnego przedstawienia oferty
telefonów.
Potem tekst sugerujący skontaktowanie sie z Motorolą polska w tej sprawie !!!

(Szczerze mówiąc to z całych sił powstrzymuję sie od tkż słów uznanych
powszechnie za nieprzyzwoite !!!)

Z całego pisma wynika fakt iż kupując wadliwy telewizor SONY
sklep wysyła mnie do Japonii w celu wymiany telefonu ????

Chciałbym wiedzieć gdzie mogę znaleźć jakieś paragrafy kodeksu handlowego
czy coś w tym temacie regulujące obowiązki sprzedawcy i ewentualne
podpowiedzi mile widziane :)))

pzdr.
i z góry dzięki za pomoc
Krzysztof

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl