eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPlagiat i prawa autorskie w Internecie › Plagiat i prawa autorskie w Internecie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!newsfeed.tpinternet.p
    l!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Maciej" <m...@w...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Plagiat i prawa autorskie w Internecie
    Date: Fri, 20 Aug 2004 17:06:37 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 29
    Message-ID: <cg5433$gr$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: cch32.neoplus.adsl.tpnet.pl
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1093014435 539 83.30.131.32 (20 Aug 2004 15:07:15 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 20 Aug 2004 15:07:15 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:235047
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam

    Mam pytanie dot. zjawiska plagiatu i praw autorskich w Internecie. Utworzono
    strone (1), na ktorej czesc merytoryczna pochodzila z pewnej encyklopedii, a
    rzeczy z tej encyklopedii pochodzily z innej strony internetowej(2). Autor
    (1) strony umiescil wyrazna adnotacje w preloaderze, iz wszystkie materialy
    pochodza ze encyklopedii. Nastepnie autorzy strony (2) napisali do autora
    strony (1) iz popelnil on przestepstwo i rozpetala sie cala afera. Mam teraz
    do Was pytanie: czy autor strony (1) popelnil przestepstwo w przypadku gdy
    encyklopedia byla wydana nielegalnie (mimo iz jest w niej napisane, ze jest
    wydana legalnie, wymienieni sa patroni medialni), a on o tym nie wiedzial? I
    jak sie to ma do autorow strony (2)? Czy musi ich teraz pytac o zgode? Obie
    strony i encyklopedia sa o ksiazce i autorzy strony (2) takze korzystali z
    innych zrodel, umiescili to na swojej stronie. Z logicznego punktu widzenia,
    jesli nie pytali o zgode wydawcow ksiazek, z ktorych korzystali, rowniez
    popelnili przestepstwo. To wynika z tego co twierdza. Strona (1) nie
    generuje zadnych zyskow, natomiast strona (2) generuje. Reasumujac: osobnik
    A tworzy strone na podst. materialow anglojezycznych. Nast. osobnik B tworzy
    encyklopedie (zalozmy, nie pytajac o zgode A) i umiesza w niej rzetelnie
    skad pochodza wszystkie materialy. Nast osobnik C tworzy strone na podst.
    encyklopedii i zglasza sie do niego osobnik A, twierdzac, ze C popelnil
    przestepstwo i zada usuniecia strony. Czy musi ja usunac? Jakie moga byc
    tego prawne konsekwencje. Dodam tylko, ze awantura dotyczy stron
    hobbystycznych.

    Przepraszam za zagmatwanie i pozdrawiam. Z gory dziekuje za odpowiedz,
    Maciej S.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1