eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawo cywilne - jeszcze razOdp: Prawo cywilne - jeszcze raz
  • Data: 2002-11-13 14:21:40
    Temat: Odp: Prawo cywilne - jeszcze raz
    Od: "Beata" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik Michal Ch <m...@N...pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:aqths4$1h3$...@n...gazeta.pl...
    > Witam
    >
    > > Nawet jesli przyjąć ten tok myslenia to gdzie wtedy miałbyś przyjęcie
    > takiej
    > > oferty. W jaki sposób wykazałbyś że została zawarta umowa. W kazusie nie
    > ma
    > > nic na temat ewentualnej zgody kupujacego a kazusu rozbudowywać nie
    > możesz.
    >
    > W zasadzie od początku opierałem się na tym, że z okoliczności
    > i zachowania stron można wywnioskowac ich dążenie do zawarcia
    > umowy. Zresztą chyba podobnie potraktował to też Paweł Hajdys.
    > W związku z tym, uznałem że w tych okolicznościach które rozpatrujemy
    > można przyjąć milczącą zgodę kupującego - wskazuje na to chyba jego
    > wcześniejsze nastawienie (cyt. "po namyśle", "chętnie kupię domek").
    > Pewne oparcie znalazłem też w orzecznictwie:
    >
    > - 1992.02.05 uchwała SN III CZP 134/92 OSP 1994/5/81
    > "Artykuł 386 k. c. nie wyklucza możliwości przyjęcia w innych także
    > sytuacjach, że milczenie adresata oferty wyraża jego wolę przyjęcia tej
    > oferty; w sytuacjach nie objętych tym przepisem znaczenie milczenia
    adresata
    > oferty podlega ocenie na podstawie art. 60 k. c. "
    >
    > - 1991.09.24 wyrok s.apel. U I ACr 358/91 OSA 1992/4/38 w Poznaniu
    >
    > "Przyjęcie oferty jest oświadczeniem woli. Milczenie zaś może być uznane
    za
    > przejaw oświadczenia woli wyrażającego zgodę. Może to mieć miejsce w
    takiej
    > sytuacji, w której osoba nie zaprzeczająca mogła i powinna była zająć
    > merytoryczne stanowisko w tej kwestii"
    >
    > Co prawda nie można rozbudowywać kazusu, ale nie można też chyba
    > podchodzić do niego czysto literalnie, bo często pewną treść można
    > znaleźć także między wierszami - tak też staram się robić :-).
    > Z drugiej strony, podejście dosłowne jest zapewne bezpieczniejsze
    > z punktu widzenia ochrony interesów jednej ze stron - w tym wypadku
    > sprzedającego.
    >

    Jest tylko jeden problem musiałbys uznać że to co oświadczył X było ofertą.
    Podsumowując - są dwa stanowiska które dały by się obronić: pierwsze że były
    to tylko rokowania czyli strony ustalały ze może dojdzie do zawarcia umowy
    postanowienia umowy wstepnie zostały określone ale nie było stanowczych
    oświadczeń woli - i drugie że kupujacy złozył ofertę.
    Jeśli staniemy na tym drugim to kupujący złozył ofertę (zobowiązał się
    kupic domek za 100 płatne w ratach) jest ofertą związany - była złożona w
    obecności drugiej strony (przynajmniej tak pamiętam z kazusu) więc
    przyjęcie powinno być niezwłoczne. Kupujący nie określił terminu związania
    się ofertą. I tutaj pojawia się X który mówi no dobra ale jak nikt nie
    zaoferuje lepszej ceny w terminie 2 tygodni to sprzedam. Czyli X tak
    naprawdę zaproponował wydłużenie terminu związania ofertą. Nie możesz uznać
    że X zmodyfikował ofertę i przez to jest to nowa oferta (bo jest warunek).
    Czyli cały czas mamy jedną ofertę - kupującego i tutaj możemy zastanawiac
    się lub nie czy kupujący zgodził się na takie związanie ofertą czy nie - on
    milczy a to co oświadczył X nie było ofertą. Czyli koło się zamyka. Oferta
    kupującego nie została przyjęta niezwłocznie czyli przestaje go wiązać. No
    chyba że znajdziesz haczyk na to ze jednak kupujący się związał - nie
    rozwiąże to jednak problemu bo cały czas nie mamy "związanego" X.

    Tak przy okazji Michale sam to już zauważyłes w jednym z postów napisałeś że
    oferta nie może warunkowa.

    Ten sam tok rozumowania można przeprowadzić chcąc wyeliminować umowę
    przedwstępną - jeśli ktos upiera się przy umowie przedwstępnej to proszę mi
    pokazac jak ona została zawarta bo ja tego nie widzę - mamy okreslone sposby
    zawierania umów ale żaden z nich tutaj nie "zadziałał". Czyli nie było
    żadnej umowy.
    Przy okazji zerknęłam na poradę czyli do źródła tego kazusu i prawdę mówiąc
    odpowiedź tam udzielona również mnie nie zadowala.

    Pozdrawiam - Beata




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1