eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Niezgodnosc w Ksiedze Wieczystej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 1. Data: 2008-01-05 15:04:39
    Temat: Niezgodnosc w Ksiedze Wieczystej
    Od: "Rafał" <o...@a...pl>

    Witam wszystkich. Chciałbym prosić o sugestie, jak rozwiązać następujący
    problem. W 1998 roku nabyłem od spółdzielni mieszkaniowej mieszkanie. W 2000
    roku ożeniłem się. W 2002 postanowiłem założyć księgę wieczystą -
    spóldzielcze własnościowe prawo do lokalu. Jako, że we wniosku było miejsce
    na wpisanie małżonka, to wpisałem niestety... Wniosek zawierał zaświadczenie
    ze spółdzielni, wypis, wyrys i przydzał. We wszystkich dokumentach figuruję
    tylko ja. Pomimo tego sąd bez żadnych problemów wpisał w KW mnie oraz mojąż
    żonę. Pod koniec 2007 roku postanowiliśmy wziąć z żoną pożyczkę hipoteczną
    pod zastaw tego mieszkania. Podpisaliśmy umowę z bankiem i wszystko było ok
    ale:
    Bank stwierdził, że jest niezgodność KW ze stanem prawnym i dopiero jak to
    zostanie rozwiązane to pieniądze wypłaci. Nie ma problemu, ale pieniądze
    potrzebujemy już a nie wiem ile czasu i jak to zrobić. Wydaje mi się, że są
    następujące możliwości:
    1. Sprawa cywilna bez sporu z moją żoną o wykreślenie jej z KW (na 100%
    można to zrobić w ten sposób, ale ile czasu trwa sprawa cywilna?? I wydział
    cywilny w Poznaniu)
    2. Wizyta u notariusza i oświadczenie obu stron czyli moje i żony o pomyłce
    i wniosek do KW o wykreślenie - tylko czy to możliwe? W drugą stronę tak,
    ale czy w tą??
    3. Rozszerzenie współwłasności?? Pewnie koszty...

    Czy ktoś mógłby odpowiedzieć na pytanie, czy możliwe jest zrobienie tego za
    pomocą wniosku do sądu jak w pkt 2??
    Lub w jaki sposób doprowadzić najszybciej do sytuacji, w której stan prawny
    (nabyłem sam mieszkanie) jest zgodny ze stanem faktycznym w KW (ja i żona?)

    Pozdrawiam
    Rafał





  • 2. Data: 2008-01-08 12:33:29
    Temat: Re: Niezgodnosc w Ksiedze Wieczystej
    Od: "MałGosia" <g...@o...pl>

    Rafał napisał
    > Czy ktoś mógłby odpowiedzieć na pytanie, czy możliwe jest zrobienie
    > tego za
    > pomocą wniosku do sądu jak w pkt 2??
    > Lub w jaki sposób doprowadzić najszybciej do sytuacji, w której stan
    > prawny
    > (nabyłem sam mieszkanie) jest zgodny ze stanem faktycznym w KW (ja i
    > żona?)

    Idz do Przewodniczacego wydzialu ksiag wieczystych (z pewnoscia
    przyjmuje strony co najmneij raz w tygodniu) i przedstaw swoj problem.
    Byc moze wystarczy tylko wniosek (czyli zwyczajne pismo, bez
    koniecznosci wypelnainai forlumalrzy) o sprostowanie tego wpisu z 2002
    roku, bez zadnych spraw cywilnych czy oswiadczen notarialnych, bo
    ewidentnie zawalil sad wieczystoksiegowy.

    pozdrawiam
    Gosia



  • 3. Data: 2008-01-08 13:40:48
    Temat: Re: Niezgodnosc w Ksiedze Wieczystej
    Od: "Rafał" <o...@a...pl>

    >> pomocą wniosku do sądu jak w pkt 2??
    >> Lub w jaki sposób doprowadzić najszybciej do sytuacji, w której stan
    >> prawny
    >> (nabyłem sam mieszkanie) jest zgodny ze stanem faktycznym w KW (ja i
    >> żona?)
    >
    > Idz do Przewodniczacego wydzialu ksiag wieczystych (z pewnoscia przyjmuje
    > strony co najmneij raz w tygodniu) i przedstaw swoj problem. Byc moze
    > wystarczy tylko wniosek (czyli zwyczajne pismo, bez koniecznosci
    > wypelnainai forlumalrzy) o sprostowanie tego wpisu z 2002 roku, bez
    > zadnych spraw cywilnych czy oswiadczen notarialnych, bo ewidentnie zawalil
    > sad wieczystoksiegowy.
    >
    > pozdrawiam
    > Gosia

    Byłem w sądzie u Przewodniczącego i niestety jedyne czego się dowiedziałem,
    że Pani Przewodnicząca nie wie co z tym zrobić, nie ma czasu i nie ma
    pojęcia. Strasznie się zawiodłem. Rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
    - Dzień dobry i tu przedstawiłem problem.
    - Dzień dobry, oo, to jak Pan wypełnił wniosek? (nie chciałem pytać się, jak
    Sąd go przełknął)
    - To co mam zrobić.
    - Nie wiem, niech Pan założy sprawę cywilną.
    - No tak, ale mi zależy na czasi, długo to trwa?
    - Nie wiem, skąd mam wiedzieć, musiałby Pan iść do wydziału cywilnego.
    - No tak, a nie można wnioskiem?
    - Nie wiem, może i można, musiałabym zerknąć w orzeczenie SN.
    .....
    .....cisza....
    - To może Pani zerknąć?
    - Nie mam teraz czasu.
    - A, czyli ostatecznie co mam zrobić, składać wniosek czy zakładać sprawę?
    - A, nie wiem, co Pan chce.

    Za przeproszeniem, więcej bym się od sprzątaczki dowiedział.
    W wydziale cywilnym dowiedziałem się, że oni nie wiedzą ile taka sprawa może
    potrwać. Pytam się - miesiąc, tydzień, pół roku? Rząd wielkości.
    Babka nawrzeszczała na mnie i rzuciła słuchawką. Gdzie ja żyję?? To Polska
    jest??

    Ręce mi opadają
    Pozdrawiam Rafał



  • 4. Data: 2008-01-08 14:21:03
    Temat: Re: Niezgodnosc w Ksiedze Wieczystej
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Rafał pisze:

    > Gdzie ja żyję?? To Polska jest??
    >

    No właśnie. Prawda jest taka nie sądy nie są od udzielenia porad
    prawnych, a nawet wręcz przeciwnie, nie powinny tego robić. Tak wiec
    chodzenie o przewodniczących wydziału i wypytywanie się ich, nie jest
    prawidłowym postępowaniem. Zresztą zapewne w żadnym państwie, nie tylko
    w Polsce.

    Porad udzielają adwokaci/radcowie prawni, albo mądrzy ludzie ;)



    --
    @2008 Johnson

    "Koniec świata się zbliża ..."


  • 5. Data: 2008-01-08 14:49:05
    Temat: Re: Niezgodnosc w Ksiedze Wieczystej
    Od: "Rafał" <o...@a...pl>

    > No właśnie. Prawda jest taka nie sądy nie są od udzielenia porad prawnych,
    > a nawet wręcz przeciwnie, nie powinny tego robić. Tak wiec chodzenie o
    > przewodniczących wydziału i wypytywanie się ich, nie jest prawidłowym
    > postępowaniem. Zresztą zapewne w żadnym państwie, nie tylko w Polsce.
    >
    > Porad udzielają adwokaci/radcowie prawni, albo mądrzy ludzie ;)

    Drogi Panie, po telefonie do Sądu z pytaniem co robić, poinformowano mnie:
    proszę udać się do pokoju xx w piątek, do godziny 10 do 13 przyjmuje Pani
    Przewodnicząca i z pewnością powie Panu co robić dalej. Pani Przewodnicząca
    przyjmuje w jakim celu w takim razie? Dla zasady?

    Pozdrawiam
    Rafał



  • 6. Data: 2008-01-08 15:18:34
    Temat: Re: Niezgodnosc w Ksiedze Wieczystej
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Rafał pisze:

    >
    > Pani Przewodnicząca przyjmuje w jakim celu w takim razie? Dla zasady?
    >

    Nie w celu udzielania porad, tylko w celu słuchania skarg i wniosków na
    działalność wydziału.
    Czyli zajmuje się tym o czym mowa w art. 227 i następne kpa, w zakresie
    w jakim mu to powierzył prezes sądu.


    --
    @2008 Johnson

    "Koniec świata się zbliża ..."


  • 7. Data: 2008-01-08 19:44:57
    Temat: Re: Niezgodnosc w Ksiedze Wieczystej
    Od: "MałGosia" <g...@o...pl>

    Johnson napisał
    > Nie w celu udzielania porad, tylko w celu słuchania skarg i wniosków
    > na działalność wydziału.

    No nie, bez ze tak powiem jaj... Przeciez to jej WKW zrobil taki
    cudowny wpis wiec powinna wiedziec co zrobic. Rozumiem, ze Rafal
    zamiast grzecznie pytac powinien sie wprost poskarzyc na dzialalnosc
    wydzialu i byloby ok? Nie przesadzajmy, babka jakas dziwna wg mnie.

    Do Rafala:
    Zloz wniosek o sprostowanie wpisu i zobaczysz co zrobia, cos beda
    musieli.

    pozdrawiam
    Gosia



  • 8. Data: 2008-01-08 20:01:12
    Temat: Re: Niezgodnosc w Ksiedze Wieczystej
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    MałGosia pisze:

    >
    > No nie, bez ze tak powiem jaj... Przeciez to jej WKW zrobil taki
    > cudowny wpis wiec powinna wiedziec co zrobic.

    Po pierwsze to że nie powiedziała autorowi, nie znaczy, że nie wie.
    Po drugie jak czytam to wpis był zgodny z wnioskiem autora.
    Po trzecie na nieprawidłowy wypis służy apelacja, a nie "ględzenie"
    Po czwarte wpisy następują tylko na wniosek, więc bez wniosku nic nie
    można zrobić, nawet jak jest źle.
    Po piąte ... itd ...

    > Rozumiem, ze Rafal zamiast grzecznie pytac powinien sie wprost poskarzyc na
    dzialalnosc
    > wydzialu i byloby ok?

    Czy ja coś takiego napisałem?
    Na co się niby skarżyć? Jakoś nie widzę nieprawidłowości.
    Prawidłowa droga to -> porada kompetentnej osoby -> stosowny wniosek do
    wydziału kw.

    > Zloz wniosek o sprostowanie wpisu i zobaczysz co zrobia, cos beda
    > musieli.
    >

    Oddalą, lub nawet odrzucą (zależy jak będzie sformułowane).
    Sprostować to można tylko oczywistą pomyłkę w orzeczeniu, a tu jej nie
    ma, a na pewno nie wynika z opisu autora.
    Marnowanie czasu.

    --
    @2008 Johnson

    "Koniec świata się zbliża ..."


  • 9. Data: 2008-01-08 20:43:09
    Temat: Re: Niezgodnosc w Ksiedze Wieczystej
    Od: "MałGosia" <g...@o...pl>

    Johnson napisał
    > Po drugie jak czytam to wpis był zgodny z wnioskiem autora.

    Taa... jakby wpisal dzieci na wniosku to tez by mu wpisali do
    ksiegi... Bez przesady, przeciez to ewidentny blad sadu. Przy
    rozpatrywaniu _tego typu_ wnioskow przede wszystkim patrzy sie na
    dokumenty i czy jasno z nich wynika, ze facet nabyl prawo do
    wlasnosciowego spoldzielczego prawa do lokalu bedac kawalerem, czy juz
    nie, a nie patrzy sie na to co on na wniosku napisal. Jesli w
    dokumentach sa jakies niejasnosci wzywa sie o odpis aktu malzenstwa i
    sprawa zalatwiona.
    Powtarzam, sad sie pomylil, co sie zdarza (znam przypadek, ze strona
    nabywajaca mieszkanie ustanowila notarialnie pelnomocnika do zakupu w
    swoim imieniu i do ksiegi jako wlasciciel zostal wpisany
    pelnomocnik...) i dlatego uwazam, ze przewodniczacy powinien stanac na
    glowie i Rafalowi pomoc bez narazania go na koszty jakichs porad
    prawnych.

    > Po trzecie na nieprawidłowy wypis służy apelacja, a nie "ględzenie"

    Rafal raczej apelacji nie moze juz zlozyc.
    Z mojego doswiadczenia wynika, ze wiekszosc ludzi nie ma pojecia co,
    jak i gdzie powinno byc w ksiedze wpisane, czesto nie odbieraja
    awizowanych zawiadomien, a po latach wychodza takie kwiatki.


    > Na co się niby skarżyć? Jakoś nie widzę nieprawidłowości.
    > Prawidłowa droga to -> porada kompetentnej osoby -> stosowny wniosek
    > do wydziału kw.

    OK... ja po prostu z innej bajki jestem. Gdyby mieszkal tu gdzie ja,
    sprawa bylaby zalatwiona po mojemu :)

    pozdrawiam
    Gosia



  • 10. Data: 2008-01-08 21:10:40
    Temat: Re: Niezgodnosc w Ksiedze Wieczystej
    Od: "Rafał" <o...@a...pl>

    > Po pierwsze to że nie powiedziała autorowi, nie znaczy, że nie wie.
    Ależ owszem, powiedziała wyraźnie, że nie wie, czy wniosek przejdzie, czy
    trzeba wystąpić z pozwem do wydziału cywilnego

    > Po drugie jak czytam to wpis był zgodny z wnioskiem autora.
    Owszem, mogłem także napisać, że moją żoną jest Olga Lipińska - ta od
    kabaretu, ale nie jest. Pewnie także by wpisano, ponieważ moja żona ani razu
    nie wystąpiła w dokumentach z imienia i nazwiska

    > Po trzecie na nieprawidłowy wypis służy apelacja, a nie "ględzenie"
    Apelacja umieszczana jest na winie.

    > Po czwarte wpisy następują tylko na wniosek, więc bez wniosku nic nie
    > można zrobić, nawet jak jest źle.
    Tak, ale czyj - mój, czy sądu (konkretnie rejonowego)


    > Czy ja coś takiego napisałem?
    > Na co się niby skarżyć? Jakoś nie widzę nieprawidłowości.
    > Prawidłowa droga to -> porada kompetentnej osoby -> stosowny wniosek do
    > wydziału kw.
    Grupy dyskusyjne - oprócz swojego przeznaczenia wynikającego z nazwy - służą
    także udzielaniu sobie wzajemnej pomocy, oczywiście w granicach rozsądku.
    Z mojej obserwacji wynika, że gdyby na chodniku obok Ciebie staruszka
    złamała nogę, to poszedłbyś dalej mrucząc pod nosem, że powinna po pierwsze
    iść z wnuczkiem, po drugie może zadzwonić na pogotowie, po trzecie ...itd
    >
    >> Zloz wniosek o sprostowanie wpisu i zobaczysz co zrobia, cos beda
    >> musieli.
    >>
    >
    > Oddalą, lub nawet odrzucą (zależy jak będzie sformułowane).
    > Sprostować to można tylko oczywistą pomyłkę w orzeczeniu, a tu jej nie ma,
    > a na pewno nie wynika z opisu autora.
    > Marnowanie czasu.
    Gdyby to z góry było skazane na marnowanie czasu, to bym takiego pytania nie
    zadawał. Dokładnie odwrotną sprawę, zgodnie z orzeczeniem SN prostuje się
    właśnie wnioskiem (chodzi o nabycie w czasie trwania związku nieruchomości
    przez małżonka, wpisanie tylko jego w KW, a drugiego dopisanie za pomocą
    właśnie wniosku)

    Poza tym, chodziło mi tylko i wyłącznie o to, aby Sąd wskazał mi jak
    najszybszą ścieżkę. Tylko tyle, albo aż tyle.
    Dziękuję i pozdrawiam
    Rafał


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1