eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNiezgodnosc w Ksiedze Wieczystej › Re: Niezgodnosc w Ksiedze Wieczystej
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.internetia.
    pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Rafał" <o...@a...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Niezgodnosc w Ksiedze Wieczystej
    Date: Tue, 8 Jan 2008 14:40:48 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 45
    Message-ID: <flvubr$ick$1@atlantis.news.tpi.pl>
    References: <flo62k$2r1v$1@opal.icpnet.pl> <flvqir$mqo$1@achot.icm.edu.pl>
    NNTP-Posting-Host: das92.neoplus.adsl.tpnet.pl
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1199799483 18836 83.23.18.92 (8 Jan 2008 13:38:03 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 8 Jan 2008 13:38:03 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3198
    X-RFC2646: Format=Flowed; Response
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:508844
    [ ukryj nagłówki ]

    >> pomocą wniosku do sądu jak w pkt 2??
    >> Lub w jaki sposób doprowadzić najszybciej do sytuacji, w której stan
    >> prawny
    >> (nabyłem sam mieszkanie) jest zgodny ze stanem faktycznym w KW (ja i
    >> żona?)
    >
    > Idz do Przewodniczacego wydzialu ksiag wieczystych (z pewnoscia przyjmuje
    > strony co najmneij raz w tygodniu) i przedstaw swoj problem. Byc moze
    > wystarczy tylko wniosek (czyli zwyczajne pismo, bez koniecznosci
    > wypelnainai forlumalrzy) o sprostowanie tego wpisu z 2002 roku, bez
    > zadnych spraw cywilnych czy oswiadczen notarialnych, bo ewidentnie zawalil
    > sad wieczystoksiegowy.
    >
    > pozdrawiam
    > Gosia

    Byłem w sądzie u Przewodniczącego i niestety jedyne czego się dowiedziałem,
    że Pani Przewodnicząca nie wie co z tym zrobić, nie ma czasu i nie ma
    pojęcia. Strasznie się zawiodłem. Rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
    - Dzień dobry i tu przedstawiłem problem.
    - Dzień dobry, oo, to jak Pan wypełnił wniosek? (nie chciałem pytać się, jak
    Sąd go przełknął)
    - To co mam zrobić.
    - Nie wiem, niech Pan założy sprawę cywilną.
    - No tak, ale mi zależy na czasi, długo to trwa?
    - Nie wiem, skąd mam wiedzieć, musiałby Pan iść do wydziału cywilnego.
    - No tak, a nie można wnioskiem?
    - Nie wiem, może i można, musiałabym zerknąć w orzeczenie SN.
    .....
    .....cisza....
    - To może Pani zerknąć?
    - Nie mam teraz czasu.
    - A, czyli ostatecznie co mam zrobić, składać wniosek czy zakładać sprawę?
    - A, nie wiem, co Pan chce.

    Za przeproszeniem, więcej bym się od sprzątaczki dowiedział.
    W wydziale cywilnym dowiedziałem się, że oni nie wiedzą ile taka sprawa może
    potrwać. Pytam się - miesiąc, tydzień, pół roku? Rząd wielkości.
    Babka nawrzeszczała na mnie i rzuciła słuchawką. Gdzie ja żyję?? To Polska
    jest??

    Ręce mi opadają
    Pozdrawiam Rafał


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1