Byl sobie kredytobiorca i poreczyciel, ktory poreczyl mu kredyt w SKOK-u
(kwoty nie pomne, ale rzedu 20kpln).

Kredytobiorca nie splacal rat kredytu, wobec czego i faktu, ze
kredytobiorca nie posiadal srodkow do egzekucji, SKOK wezwal
poreczyciela (poreczycieli - chyba jest dwoch) do natychmiastowej
splaty. Pomijam ze SKOK nie informowal na biezaco o nie regulowaniu
naleznosci, a dopiero na koniec okresu splaty.

Poreczyciel wynegocjowal splate w ratach i zawieszenie naliczania
odsetek. A takze wybadal, ze nieuczciwy kredytobiorca posiada majatek
ruchomy m.in. samochod, ale przekazal go w uzytkowanie rodzinie.

Komornika te wiadomosci nie interesuja, poniewaz cytuje "poreczyciel nie
jest strona w sprawie". SKOK ma to w dupie bo ma dwoch jeleni, ktorzy
powoli, ale splacaja, i nie zamierzaja popadac sami w konflikt z
komornikiem.

Pytanie:

czy jest jakas mozliwosc, zeby zmusic badz komornika badz SKOK aby
wyegzekwowali co sie da z kredytobiorcy? Majac informacje podane na tacy
- opis rzeczy, ktore moglyby podlec egzekucji, miejsce ich przebywania,
obie instytucje olewaja to.

Z gory dzieki za odpowiedzi, pozdrawiam
WL