eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoznowu ten rutkowski (detektyw)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 264

  • 231. Data: 2006-03-27 16:14:21
    Temat: Re: znowu ten rutkowski (detektyw)
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Przemek R. napisał(a):

    > Alutka

    Akulka.

    > "A zeznania ofiary często są dowodem koronnym."

    No są. I?

    > "Dobra, przypuśćmy, że mnie zgwałcono - świadków brak, a gwałciciel
    > użył prezerwatywy. Nie ma dowodów, bo powiedzmy on był bardzo
    > ostrożny, nie zostawił rządnego DNA i dokładnie się sam również umył.
    > Moje słowo i ślady gwałtu przeciwko jego. Rozpoznaję go, nie mam
    > wątpliwości, że to ten oprawca. I co? Też niewinny bo spermy nie
    > zostawił?"

    Czego to ma dowieść? Że jeśli sprawca nie zostawia namacalnych śladów,
    to może być niewinny nawet, jeśli ofiara go bez cienia wątpliwości
    rozpozna? Zakładasz, że w takim przypadku ofierze gwałtu jest wszystko
    jedno, kto zostanie ukarany?
    >
    > az tu nagle
    > "> Odpowiedz mi na pytanie, uznalabys za prawdilowe skazanie Cie na 3
    > lata
    > > > gdybym jutro oficjalnie oskarzyl CIe o rozboj? (godziny i miejsze
    > > > bym idelanie dopasowal, zero swiadkow)
    >
    > Oczywiście, że nie. Tyle, że w wywiadzie, sledztwie poszlakowym nic
    > nie ~~~~~~~~~~~~~~~~
    > bedzie wskazywać raczej na mnie. Nie obracam sie ani w podejrzanym
    > srodowisku ani miejscach. Nie włóczę się po mieście, nie jestem
    > notowana ani skazana, grzecznie siedzę w domu z rodziną i facetem, nie
    > zadzieram z sąsiadami ani z ludżmi, itd, itp, pomijajac, że nie mam
    > obtarć na rekach, narzędzia przymusu uzytego pdczas rozboju, ani
    > rzadnej twojej rzeczy itd, itp. Ponadto mówię logicznie, spójnie o tym
    > co robiłam w danym czasie i nie łamię się w ogniu krzyzowych pytań.
    > Moge nawet pod wariograf sie podłączyć, a co.

    Podkreśliłeś pierwsze zdanie, pominąłeś całą resztę, w której Akulka
    dowodzi, dlaczego NIE.

    > Kali ukrasc dobrze kalezmu ukrasc zle ..
    > tyle w temacie.

    Nie dowiodłeś, sorry. Jak dla mnie, dowiodłeś tylko tego, ze nie czytasz
    całości i wyciagasz wnioski.

    --
    Pozdrawiam
    Justyna


  • 232. Data: 2006-03-27 16:17:59
    Temat: Re: znowu ten rutkowski (detektyw)
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Przemek R. napisał(a):

    > prokuratura ujawnila dane ofiary czy matka???? co ty teraz probujesz
    > udowodnic?

    A jak myślisz, kto podaje do publicznej wiadomości informacje prasie?
    I dlaczego ta matka ma żal do prokuratury, że poleciała z pyskiem do
    mediów?
    Nawet, jeśli matka w pierwszych dniach rzuciła nazwiskiem, to po paru
    tygodniach prokurator mógłby mieć choć tyle przyzwoitości, żeby podać
    inicjał ( tak , jak w przypadku domniemanych sprawców), a nie walić
    nazwiskiem.

    --
    Pozdrawiam
    Justyna


  • 233. Data: 2006-03-27 16:24:26
    Temat: Re: znowu ten rutkowski (detektyw)
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Przemek R. napisał(a):

    >> Dlaczego nie? Przez telefon też mozna kogos zastraszyć. Listy też
    >> miewają moc.
    >
    > jezlei ktos sie obawia moze nagrac rozmowe, to juz jest osiagalne dla
    > kazdego.

    Tak, dla Ciebie ideałem byłoby nagrywanie każdej rozmowy, bo kiedyś...
    A każdy obyuwatel nie rusza się z domu bez paralizatora, podtrecznego
    sprzętu do obezwładnienia napastnika oraz of kors, dyktafonu.

    > Kontaktowania sie nie mozna zabronic bo sprawca moze chciec
    > sie pogodzic z ofiara, sprawe inaczej zalatwic,

    np. kolejny raz? Bo ze pierwszy raz przyjdzie, to ja rozumiem, ale jeśli
    ofiara po kolejnej wizycie czuje się zagrożona, to ja nie widzę powodu,
    dla ktorego nie mozna wydac zakazu kontaktu. ( znaczy - widzę - nie ma
    takiej możliwości na dziś)

    > czemu zakladasz ze oskarzony to musi byc mafii? jest mnostwo innych
    > przestepstw ktore popleniaja normalni ludzie.

    Rozbojów to raczej nie popełniaja "normalni ludzie".

    >> Ty ryzykujesz 50 %, że winny zostanie na wolności
    >
    >
    > no chyba nie sadzisz ze mialoby byc inaczej? nei rozbrajaj mnie.

    Ja bym wolała jednak przeciwną opcję. Takie zboczenie, że wolę czuć sie
    bezpiecznie.

    > a jak bedzie grzeczny a ofiara w zamiarze by poszedl do aresztu zglosi
    > nekanie ??? O takim przypadku piszemy a Ty mi na to jak bedzie
    > grzeczny
    > to z wolnj stopy odpowie. .. ehh

    Tak, ofiary mają to do siebie, że nic innego nie mają do roboty, tylko
    wyszukują sobie przypadkowego przechodznia i lecą zgłaszać nękanie.
    Chyba się nie dogadamy.
    --
    Pozdrawiam
    Justyna


  • 234. Data: 2006-03-28 09:42:46
    Temat: Re: znowu ten rutkowski (detektyw)
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    > Tak, dla Ciebie ideałem byłoby nagrywanie każdej rozmowy, bo kiedyś...
    > A każdy obyuwatel nie rusza się z domu bez paralizatora, podtrecznego
    > sprzętu do obezwładnienia napastnika oraz of kors, dyktafonu.

    paralizator zaproponnowalem w zmaian za bezmyslne poszerzenie granic
    pbrony, nie mieszaj dwoch nie majacych ze soba zwiazku tematow Pani krys.
    Tak idealem bylo by gdyby osoba ktora sie czegos obawia a jej zalezy
    na posadzeniu sprawcy zdobyla dowod w postaci nagrania skoro nie ma
    zadnych przszkod w nabyciu takiego sprzetu.


    >
    >> Kontaktowania sie nie mozna zabronic bo sprawca moze chciec
    >> sie pogodzic z ofiara, sprawe inaczej zalatwic,
    >
    > np. kolejny raz? Bo ze pierwszy raz przyjdzie, to ja rozumiem, ale jeśli
    > ofiara po kolejnej wizycie czuje się zagrożona, to ja nie widzę powodu,
    > dla ktorego nie mozna wydac zakazu kontaktu. ( znaczy - widzę - nie ma
    > takiej możliwości na dziś)

    jaki kolejny raz? Mowimy o pzypakdu gdy sprawca chce przyjsc by
    naprawcic szkode kto mowi o kilakkrotnym przyjsciu?


    >> czemu zakladasz ze oskarzony to musi byc mafii? jest mnostwo innych
    >> przestepstw ktore popleniaja normalni ludzie.
    >
    > Rozbojów to raczej nie popełniaja "normalni ludzie".

    a jacy? I czym jest dla ciebie normalny czlowiek?


    >>> Ty ryzykujesz 50 %, że winny zostanie na wolności
    >>
    >> no chyba nie sadzisz ze mialoby byc inaczej? nei rozbrajaj mnie.
    >
    > Ja bym wolała jednak przeciwną opcję. Takie zboczenie, że wolę czuć sie
    > bezpiecznie.

    bo glupia jestes, do momentu gdybys nie znalazla sie na lawie
    oskarzonych. POmijajac fakt ze straszna egoiistka jestes skoro
    dopuszczasz mysl zamknieica 50% niewinnych soosb bo Ty chcesz sie czuc
    bezpieczniej, a co z nimi ? Co ma czuc taka osoba, satusfakcje bo
    50% prawdzowych przestepcow zamknieto ?
    >
    >> a jak bedzie grzeczny a ofiara w zamiarze by poszedl do aresztu zglosi
    >> nekanie ??? O takim przypadku piszemy a Ty mi na to jak bedzie
    >> grzeczny
    >> to z wolnj stopy odpowie. .. ehh
    >
    > Tak, ofiary mają to do siebie, że nic innego nie mają do roboty, tylko
    > wyszukują sobie przypadkowego przechodznia i lecą zgłaszać nękanie.
    > Chyba się nie dogadamy.

    nie dogadamy. faktycznie. W przeciwiwenstwie do ciebie jestem w stanie
    udowodnic ze w polsce wiele razy doszlo do siwadomiego falszywego
    oskarzenia.

    P.


  • 235. Data: 2006-03-28 09:52:47
    Temat: Re: znowu ten rutkowski (detektyw)
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    >> "Dobra, przypuśćmy, że mnie zgwałcono - świadków brak, a gwałciciel
    >> użył prezerwatywy. Nie ma dowodów, bo powiedzmy on był bardzo
    >> ostrożny, nie zostawił rządnego DNA i dokładnie się sam również umył.
    >> Moje słowo i ślady gwałtu przeciwko jego. Rozpoznaję go, nie mam
    >> wątpliwości, że to ten oprawca. I co? Też niewinny bo spermy nie
    >> zostawił?"
    >
    > Czego to ma dowieść? Że jeśli sprawca nie zostawia namacalnych śladów,
    > to może być niewinny nawet, jeśli ofiara go bez cienia wątpliwości
    > rozpozna? Zakładasz, że w takim przypadku ofierze gwałtu jest wszystko
    > jedno, kto zostanie ukarany?

    Po pierwsze nie jestes w stanie ocenic na 100% ze doszlo do gwaltu
    jezlei nie uzywa przemocy podrugie wielokrotnie zdarzaly sie przypadki
    zglaszania dokonania gwaltu przez pewna osobe ktora okazala sie pozniej
    niewinna. Ptrafie to udowodnic! Twiertdze ze nie mozna opierac sie tylko
    na zeznanieu ofiary.



    >> az tu nagle
    >> "> Odpowiedz mi na pytanie, uznalabys za prawdilowe skazanie Cie na 3
    >> lata
    >> > > gdybym jutro oficjalnie oskarzyl CIe o rozboj? (godziny i miejsze
    >> > > bym idelanie dopasowal, zero swiadkow)
    >>
    >> Oczywiście, że nie. Tyle, że w wywiadzie, sledztwie poszlakowym nic
    >> nie ~~~~~~~~~~~~~~~~
    >> bedzie wskazywać raczej na mnie. Nie obracam sie ani w podejrzanym
    >> srodowisku ani miejscach. Nie włóczę się po mieście, nie jestem
    >> notowana ani skazana, grzecznie siedzę w domu z rodziną i facetem, nie
    >> zadzieram z sąsiadami ani z ludżmi, itd, itp, pomijajac, że nie mam
    >> obtarć na rekach, narzędzia przymusu uzytego pdczas rozboju, ani
    >> rzadnej twojej rzeczy itd, itp. Ponadto mówię logicznie, spójnie o tym
    >> co robiłam w danym czasie i nie łamię się w ogniu krzyzowych pytań.
    >> Moge nawet pod wariograf sie podłączyć, a co.
    >
    > Podkreśliłeś pierwsze zdanie, pominąłeś całą resztę, w której Akulka
    > dowodzi, dlaczego NIE.

    dlaczego nie,? jaki k. dowod? to co ona wypisuje mozesz przypisac wielu
    bezwglednym mordercom, wywiad srodowiskowy absolutnie na nic nie jest
    dowodem, moze byc pomocny np przy ocenie co dalej zrobic z maloletnim
    czy jest zdemoralizowany, czy np pomocny w ustalaniu wysokosci kary
    (niedawno nawet byl przypadek sedzia zlecil zrobienie wywidau
    srodowiskowego mlodego mordercy bo nie wiedzial czy jest dla niego
    jescze jakas nadzieja).
    A to ze rodzina bedzie bronic swojego czlonka to jest oczywiscte.
    powyzsze swiadczy o tym ze Pani Akulka uwaza ze nie jest wazne co zrobil
    czlowiek a kim jest. Czyli bardziej odrazajace niz oparcie sie o
    zenznaie samej ofiary. Ktos z rodziny patologicznej = winny.

    gdzie tu masz dowod na niewinnosc Akulki? Wskaz konretnie!

    A co z zeznaniem ofiary? zacytuje ciebie: *)
    "Że jeśli sprawca nie zostawia namacalnych śladów,
    to może być niewinny nawet, jeśli ofiara go bez cienia wątpliwości
    rozpozna? Zakładasz, że w takim przypadku ofierze gwałtu jest wszystko
    jedno, kto zostanie ukarany?"
    zamien gwalt na rozboj i odpowiedz mi na pytanie!

    >
    >> Kali ukrasc dobrze kalezmu ukrasc zle ..
    >> tyle w temacie.
    >
    > Nie dowiodłeś, sorry.


    za to Ty zaczelas dowodzic ze podobna morlanosc stosujesz. *)

    Jak dla mnie, dowiodłeś tylko tego, ze nie czytasz
    > całości i wyciagasz wnioski.

    acham..dowodzik na to ze nie czytalem kilku linijek ponizej ma byc fakt
    ze podkreslilem pierwsza? Brawo brawo !

    P.


  • 236. Data: 2006-03-28 09:54:19
    Temat: Re: znowu ten rutkowski (detektyw)
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    dzieki za wszystko

    P.


  • 237. Data: 2006-03-28 10:00:48
    Temat: Re: znowu ten rutkowski (detektyw)
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    krys napisał(a):
    > Przemek R. napisał(a):
    >
    >> prokuratura ujawnila dane ofiary czy matka???? co ty teraz probujesz
    >> udowodnic?
    >
    > A jak myślisz, kto podaje do publicznej wiadomości informacje prasie?
    > I dlaczego ta matka ma żal do prokuratury, że poleciała z pyskiem do
    > mediów?

    matka ma zal do prokuraury ze ta usmiercila jej syna przez uzyskaniem
    jakichkolwiek dowodow a nie o sam fakt podania nazwiska czy imienia
    ktore sama wczsniej podala (wielokrotnie w ielu programach) a ktore TY
    jako argument swiadczacy o prawdzowosci hasla "prawo chroni przestepcow"
    wciaz podajesz.

    > Nawet, jeśli matka w pierwszych dniach rzuciła nazwiskiem, to po paru
    > tygodniach prokurator mógłby mieć choć tyle przyzwoitości, żeby podać
    > inicjał ( tak , jak w przypadku domniemanych sprawców), a nie walić
    > nazwiskiem.

    napisalem ze skurwysyntwo zrobiono. Pisalem tez wielokrotnie na grupie
    ze powinien byc bezwzgledny zakaz jakiegokolwiek komentowania przed
    prawomocnym wyrokiem sadu jakiegokolwiek przrstestwa w mdeiach bo to
    moze raz zniszczyc czlowieka a dwa wplynac myslenie lawnkow czy sedziow
    ....pod grozba odebrani koncesji.
    Wec nie do mnie te pretensje.

    P.


  • 238. Data: 2006-03-28 10:35:57
    Temat: Re: znowu ten rutkowski (detektyw)
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    >> Po pierwsze nie jestes w stanie ocenic na 100% ze doszlo do gwaltu
    >> jezlei nie uzywa przemocy
    >
    > Rece opadaja. Akulka podała założenia. Nic tam nie było o nieużywaniu
    > przemocy, tylko o nie pozostawieniu śladów

    a dokladniej mowa o tym ze ginekolog stwoerdza ze odbyl sie gwalt. tyle
    ze takie slady przy normalnym stosunku rowniez powstaja, a jezlei
    sprawca bije to tak czy inaczej slady jakies pozostawi (dna)


    >
    >> podrugie wielokrotnie zdarzaly sie przypadki
    >> zglaszania dokonania gwaltu przez pewna osobe ktora okazala sie
    >> pozniej niewinna.
    >
    > To zdanie przeczy samo sobie. Nie che mi się domyslac, co chciłes
    > napisać.

    przez pewna osobe przeciw innej ktora to oskazala ..

    >
    >>> Podkreśliłeś pierwsze zdanie, pominąłeś całą resztę, w której Akulka
    >>> dowodzi, dlaczego NIE.
    >> dlaczego nie,?
    >
    > Bo nic na nią nie wskazuje, poza zeznaniem.

    a co dokladniej i co wskazuje na to ze ja jako ofiara mam klamac?
    (pamietaj o tym co napisalas wczesniej co zacytowalem)


    >> A to ze rodzina bedzie bronic swojego czlonka to jest oczywiscte.
    >
    > Wywiad środowiskowy to nie tylko rodzina.

    no i co z tego ?

    >
    >> powyzsze swiadczy o tym ze Pani Akulka uwaza ze nie jest wazne co
    >> zrobil czlowiek a kim jest. Czyli bardziej odrazajace niz oparcie sie
    >> o zenznaie samej ofiary. Ktos z rodziny patologicznej = winny.
    >
    > Takie jest twoje zdanie. Co uważa Akulka, to juz ona sama wie.
    >> gdzie tu masz dowod na niewinnosc Akulki? Wskaz konretnie!
    >
    > Ty mi wskaż dowód jej winy.

    zeznanie ofiary ktore uwazacie za swietosc.


    >> A co z zeznaniem ofiary? zacytuje ciebie: *)
    >> "Że jeśli sprawca nie zostawia namacalnych śladów,
    >> to może być niewinny nawet, jeśli ofiara go bez cienia wątpliwości
    >> rozpozna? Zakładasz, że w takim przypadku ofierze gwałtu jest
    >> wszystko jedno, kto zostanie ukarany?"
    >> zamien gwalt na rozboj i odpowiedz mi na pytanie!
    >
    > No więc - czy mi jako ofierze rozboju bedzie wszystko jedno, czy ukarany
    > bedzie łobuz, który mnie napadł, czy pierwszy lepszy, który się
    > nawinie? Ja wątpliwosci nie mam.

    to na jakiej podstawie twierdzisz wiec ze cos jeszcze mam jej udowaniac
    skoro ja oskarzylem? Przeciez sama sobie przeczysz.Ja jestem ofiara, ja
    wskazuje ja jako sprawce, co swiadczy o jej niewinnosci? dobra opinia
    wsrod znajomych, parcodawcy itd? buahaah


    >> za to Ty zaczelas dowodzic ze podobna morlanosc stosujesz. *)
    >
    > Taaak, tak sobie to tłumacz.

    nie tlumacze, tylko widze na jakiego posta odpowiadam, wystarzcy
    przesunac suwak, razaca sprzecznosc w twoich slowach.
    Najpierw ofiara nie ma absolutnie zadego powodu by wskazac nieiwnn
    aosobe wiec trzeba jej zaufac a pozniej JUZ takie zeznanie nie wystarczy
    skoro mowa o akulce z dobrego domu majaca dobra opinie. No to jak wkoncu ?
    zdecyduj sie.


    >
    > PS. wiesz, ze używanie na newsach formy Pan, Pani, moze byc odebrane
    > jako obraźliwe?

    wiem :-)

    P.


  • 239. Data: 2006-03-28 10:46:01
    Temat: Re: znowu ten rutkowski (detektyw)
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    >> krys. Tak idealem bylo by gdyby osoba ktora sie czegos obawia a jej
    >> zalezy na posadzeniu sprawcy zdobyla dowod w postaci nagrania skoro
    >> nie ma zadnych przszkod w nabyciu takiego sprzetu.
    >
    > I kamerę, bo grozic mozna niewerbalnie. A co, jak osoba sie nie
    > spodziewa, bo jest przypadkowym napadnietym przechodniem?

    jak chceidowodnic to tak, albo siwadkow, chyab nie sadzisz ze powinno
    byc inaczej ?????????????


    >>>> czemu zakladasz ze oskarzony to musi byc mafii? jest mnostwo innych
    >>>> przestepstw ktore popleniaja normalni ludzie.
    >>> Rozbojów to raczej nie popełniaja "normalni ludzie".
    >> a jacy? I czym jest dla ciebie normalny czlowiek?
    >
    > Sam użyłeś określenia normalny człowiek. Dla mnie na pewno nie jest
    > normalny łobuz napadajacy z lomem /nozem/bejsbolem ludzi na ulicy/w
    > domu/na dworcu.

    zreguly bez takich narzedzi dokonuje sie rozboju. Zdefiniuj pojecie
    normalny czlowiek w twoim mniemaniu. Poplenic przestepwto kazdmeu moze
    sie zdarzyc jezlei ktos jest nienormalny to takze przed. Nie mowimy o
    zgwalceniu dziecka czy zabiciu bezdoomnego gdzie rzeczywiscie mozna sie
    zastanawiac nad tym tylko o kradziezy przy uzyciu grozby.
    Dobra zalzoenie: chlopak ktorego 10 braci nie jadlo od tygodnia,
    dokonuje rozboju doslownei w celu zakupu jedzenia.
    Wykaz nienormalnosc.
    Drugie, czlowiek w celu podniesienia 'poziomu andrenaliny' dokonuje
    rozboju. Andrnalina jest wynikiem stresu towarzyszacemu temu zdarzeniu.
    Ofiara nie jest bita, jest tylko zastosowana grozba. Wykaz nienormalnosc
    tego czlowieka.



    > Piękny argument. pozwiolisz, ze nie zejdę na Twoj poziom?

    to nie argument to stwierdzenie.
    >
    >> POmijajac fakt ze straszna egoiistka jestes skoro
    >> dopuszczasz mysl zamknieica 50% niewinnych
    >
    > Niewinnych? Czyżby? Ja pisałam o podejrzanych, a nie wytypowanych na
    > podstawie łapanki.

    a podejrzany = winny ???????????
    a oskarzony = winny ????????

    noo, chyba nie mamy o czym rozmawiac.


    >> soosb bo Ty chcesz sie czuc
    >> bezpieczniej, a co z nimi ? Co ma czuc taka osoba, satusfakcje bo
    >> 50% prawdzowych przestepcow zamknieto ?
    >
    > Jak sformulujesz to po polsku, to moze odpowiem.

    pomijając fakt ze straszna egoistka jesteś skoro
    dopuszczasz myśl niezamknięcia 50% niewinnych osób bo Ty chcesz sie czuć
    bezpieczniej, a co z nimi ? Co ma czuć taka osoba, satysfakcje bo
    50% prawdziwych przestępców zamknięto ?


    >> nie dogadamy. faktycznie. W przeciwiwenstwie do ciebie jestem w stanie
    >> udowodnic ze w polsce wiele razy doszlo do siwadomiego falszywego
    >> oskarzenia.
    >
    > No ba, a ilu bandytom udało się wywinac od odsiadki!

    a jakie to ma znaczenie teraz?

    P.


  • 240. Data: 2006-03-28 12:07:23
    Temat: Re: znowu ten rutkowski (detektyw)
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Przemek R. napisał(a):

    > krys. Tak idealem bylo by gdyby osoba ktora sie czegos obawia a jej
    > zalezy na posadzeniu sprawcy zdobyla dowod w postaci nagrania skoro
    > nie ma zadnych przszkod w nabyciu takiego sprzetu.

    I kamerę, bo grozic mozna niewerbalnie. A co, jak osoba sie nie
    spodziewa, bo jest przypadkowym napadnietym przechodniem?

    >> np. kolejny raz? Bo ze pierwszy raz przyjdzie, to ja rozumiem, ale
    >> jeśli ofiara po kolejnej wizycie czuje się zagrożona, to ja nie widzę
    >> powodu, dla ktorego nie mozna wydac zakazu kontaktu. ( znaczy - widzę
    >> - nie ma takiej możliwości na dziś)
    >
    > jaki kolejny raz? Mowimy o pzypakdu gdy sprawca chce przyjsc by
    > naprawcic szkode kto mowi o kilakkrotnym przyjsciu?

    Ja mówię. Przeczytaj poprzedni akapit.


    >
    >
    >>> czemu zakladasz ze oskarzony to musi byc mafii? jest mnostwo innych
    >>> przestepstw ktore popleniaja normalni ludzie.
    >>
    >> Rozbojów to raczej nie popełniaja "normalni ludzie".
    >
    > a jacy? I czym jest dla ciebie normalny czlowiek?

    Sam użyłeś określenia normalny człowiek. Dla mnie na pewno nie jest
    normalny łobuz napadajacy z lomem /nozem/bejsbolem ludzi na ulicy/w
    domu/na dworcu.

    >> Ja bym wolała jednak przeciwną opcję. Takie zboczenie, że wolę czuć
    >> sie bezpiecznie.
    >
    > bo glupia jestes, do momentu gdybys nie znalazla sie na lawie
    > oskarzonych.

    Piękny argument. pozwiolisz, ze nie zejdę na Twoj poziom?

    > POmijajac fakt ze straszna egoiistka jestes skoro
    > dopuszczasz mysl zamknieica 50% niewinnych

    Niewinnych? Czyżby? Ja pisałam o podejrzanych, a nie wytypowanych na
    podstawie łapanki.

    > soosb bo Ty chcesz sie czuc
    > bezpieczniej, a co z nimi ? Co ma czuc taka osoba, satusfakcje bo
    > 50% prawdzowych przestepcow zamknieto ?

    Jak sformulujesz to po polsku, to moze odpowiem.

    > nie dogadamy. faktycznie. W przeciwiwenstwie do ciebie jestem w stanie
    > udowodnic ze w polsce wiele razy doszlo do siwadomiego falszywego
    > oskarzenia.

    No ba, a ilu bandytom udało się wywinac od odsiadki!

    --
    Pozdrawiam
    Justyna

strony : 1 ... 10 ... 23 . [ 24 ] . 25 ... 27


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1