Troche sie zmienilo od poprzedniego watku:
http://groups.google.pl/group/pl.soc.prawo/msg/a5d43
6d722b89000?hl=pl

Otoz dostalem umowe za grudzien - jest to jednak umowa o dzielo. Teraz znowu
pracuje teoretycznie bez umowy (bedzie wystawiona dopiero na koniec
miesiaca).
Powiedzialem dzis, ze chce zakonczyc wspolprace i nawet nie chce pieniedzy
za te kilka dni od poczatku miesiaca. Niestety dowiedzialem sie, ze musze
pracowac jeszcze 2 tygodnie, na ktore sie zapisalem w grafiku przez e-maila,
bo "tak sie umawialismy ustnie przy rozmowie kwalifikacyjnej - jak bedziesz
rezygnowal to jeszcze 2tyg bedzisz musial przepracowac". "Mozesz zrezygnowac
juz teraz jak ktos wezmie za ciebie zastepstwo". Zapytalem co bedzie, jak
nie bede przychodzil do pracy. Uzyskalem odpowiedz, ze "-Zobaczysz! -Co
zobacze? -Zajma sie tym nasi prawnicy". Nie za bardzo mam ochote juz tam
przychodzic bo mam nowa prace i te dwa tygodnie to bedzie dla mnie duza
strata. Co moge zrobic? Jak najlepiej to rozwiazac? Jakies zwolnienie
lekarskie wystraczy? Jestem studentem, wiec nie sa odrowadzane zadne skladki
a jedynie zaliczka na podatek dochodowy.

Umowa za grudzien wygladala tak (podpisalem ja dopiero dzis, chociaz jest
"zawarta 01.12.2007r"!):
http://img217.imageshack.us/img217/698/dsc00801jp8.j
pg


--
Pozdrawiam