eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › nielegalna aborcja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 35

  • 11. Data: 2006-08-02 16:30:44
    Temat: Re: nielegalna aborcja
    Od: "D.H. Oskar" <d...@o...pl>


    Użytkownik "Przemek R."
    <p...@t...gazeta.
    pl> napisał w wiadomości
    news:eaqikc$36u$2@inews.gazeta.pl...
    > kam napisał(a):
    >> Przemek R. napisał(a):
    >>> a za podzeganie ? :)
    >>
    >> też nie
    >
    > a czemu ? (ja tylko pytam)

    Cel przepisu 152 kk wyklucza mozliwosc przypisania kobiecie jakijkolwik
    formy czy to zjawiskowej czy stadialnej przestepstwa/OIW tak dokryna i
    praktyka/.




  • 12. Data: 2006-08-02 16:59:08
    Temat: Re: nielegalna aborcja
    Od: "\"konservatywny kudlatek \"" <chuj wiadomo."komu"@wiadomo.gdzie>

    Kan. 1398 - Kto powoduje przerwanie ciazy, po zaistnieniu skutku, podlega
    ekskomunice wiazacej moca samego prawa.



  • 13. Data: 2006-08-02 17:45:30
    Temat: Re: nielegalna aborcja
    Od: "tomm" <t...@p...gazeta.pl>

    >W jaki sposób mogę złożyć doniesienie do prokuratury? W związku z
    >nielegalną
    > aborcję której dokonała moja ex narzeczona podczas mojego wyjazdu w

    tak to jest jak sie nie pozna co za ziolko z drugiej osoby,
    a juz sie do lozka z ta osoba idzie,

    tak wogle z twojego posta wogle nie widac, ze jakos zal ci tego
    dziecka, a raczej widac, ze chcecz teraz zemscic sie na ex za jej
    nowego kochanka,

    widac siebie jestescie warci i tyle

    Tomek




  • 14. Data: 2006-08-02 19:50:23
    Temat: Re: nielegalna aborcja
    Od: "Irek" <i...@i...net.pl>

    > tak to jest jak sie nie pozna co za ziolko z drugiej osoby,
    > a juz sie do lozka z ta osoba idzie,
    >
    Wiesz po półtorarocznym związku raczej może się wydawać, że zna sie tą drugą
    osobe ( zwłaszcza jak się razem mieszka) ale jak to zazwyczaj z kobietami
    bywa nigdy się ich nie pozna do końca zawsze mają jakieś tajemnice i na myśl
    odrazu przychodzą mi słowa pewnej piosenki pt. "Nie wierz nigdy kobiecie"


    > tak wogle z twojego posta wogle nie widac, ze jakos zal ci tego
    > dziecka, a raczej widac, ze chcecz teraz zemscic sie na ex za jej
    > nowego kochanka,

    czy mi jest żal szczerze pisząc było mi żal bo cieszyłem się jak dziecko jak
    sie dowiedziałem ze jest w ciązy a później jak się dowiedziałem co i jak sie
    stało to była niemała załamka. Czy chce się zemścić ? może tak ale nie za
    jej nowego kochanka bo szczerze mówiąc niewiele mnie to już obchodzi co ona
    robi jesli już mścić to za za to co zrobiła mi i w jaki sposób to zrobiła a
    nie będę wdawać się w szczegóły bo to nie jest grupa alt.pl.nieszcześliwa
    miłość czy tym podobne


    > widac siebie jestescie warci i tyle
    >

    wiesz wartości człowieka nie można określić na podstawie jednego posta

    pozdrawiam

    Irek



  • 15. Data: 2006-08-02 23:20:40
    Temat: Re: nielegalna aborcja
    Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>

    Irek napisał(a):

    > czy mi jest żal szczerze pisząc było mi żal bo cieszyłem się jak dziecko jak
    > sie dowiedziałem ze jest w ciązy a później jak się dowiedziałem co i jak sie
    > stało to była niemała załamka.

    Tak się cieszyłeś, że się nawet nie oświadczyłeś i ona pewnie pomyślała
    sobie, że szkoda dla Ciebie czasu i że nie będzie się męczyła z Twoim
    bachorem więc...

    --
    Kaja


  • 16. Data: 2006-08-03 05:04:35
    Temat: Re: nielegalna aborcja
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    HaNkA ReDhUnTeR napisał(a):

    >
    > Skąd ta 100% pewnosc? Bo taka pewnosc by Ci dały tylko badania DNA, a tych
    > jak sądze nie masz.

    Badania DNA dają "pewność" na 99,99998 % :)

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 17. Data: 2006-08-03 06:10:28
    Temat: Re: nielegalna aborcja
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>

    Użytkownik "Kaja" <k...@n...ma.wp.pl> napisał w wiadomości
    news:earbrs$6at$1@news.interia.pl...
    Irek napisał(a):

    > Tak się cieszyłeś, że się nawet nie oświadczyłeś i ona pewnie pomyślała
    > sobie, że szkoda dla Ciebie czasu i że nie będzie się męczyła z Twoim
    > bachorem więc...

    dobre sobie
    ciekawe slowa i to w ustach kobiety, a gdzie to jest napisane ze sie nie
    oswiadczyl?
    gdzie jest napisane ze musial to zrobic i ze jest to warunek niezbedny do
    planowania stabilnej przyszlosci?


  • 18. Data: 2006-08-03 06:24:59
    Temat: Re: nielegalna aborcja
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <h...@i...pl>


    Użytkownik "Kaja" <k...@n...ma.wp.pl> napisał w wiadomości
    news:earbrs$6at$1@news.interia.pl...

    >Tak się cieszyłeś, że się nawet nie oświadczyłeś

    A co ma piernik do wiatraka? Moze, gdyby za kazdym razem, kiedy ona
    "wpadnie", rodzina nie cisnęla natychmiast na ślub mniej byloby
    niedobranych, nieszczęsliwych małzenstw. Jeśli sie kogos kocha, to sie po
    prostu chce byc z tą osobą, bez względu na ciąze czy papierek z USC. My z
    moim wtedy jeszcze nie męzem zaplanowaliśmy Angela, zaszłam w ciąze i wcale
    nie zalezało mi na tym, aby zostac jego żoną. Byliśmy razem bo po prostu sie
    kochaliśmy. Nasze mamy oczywiscie bredziły o ślubie, w dodatku z miesiacem
    posiadajacym w nazwie "r":-). Bylam w 6 mcu ciązy, kiedy powiedzialam do
    mego męza. "wiesz jak mamy sie pobrac to zrobmy to teraz w grudniu bo
    styczen nie ma "r", luty tez nie, w marcu będe miala inne sprawy na głowie
    [mialam termin porodu na marzec], kwiecien nie ma "r", maj tez nie, a do
    czerwca to ja juz się rozmyśle":-)Poszlismy do USC, szybko dali nam termin
    bo bylam w ciazy i jakos pod koniec grudnia wzielismy slub [ja nawet nie
    pamietam daty:-)]. Slub niczego nie zmienil w stosunkach między nami. A
    wiesz po co byl nam potrzebny? Wojtek mial byc przy porodzie i chcialam,
    gdyby cos szlo nie tak i ja bylabym wyłaczona z procesów decyzyjnych, aby
    mogł jako mój mąz podejmowac jakies decyzje - bałam sie, ze jako konkubent
    nie bedzie miał takiej mozliwosci

    HaNkA




  • 19. Data: 2006-08-03 06:46:28
    Temat: Re: nielegalna aborcja
    Od: "Hania " <v...@g...pl>

    Irek <i...@i...net.pl> napisał(a):

    > czy mi jest żal szczerze pisząc było mi żal bo cieszyłem się jak dziecko
    jak
    > sie dowiedziałem ze jest w ciązy a później jak się dowiedziałem co i jak
    sie
    > stało to była niemała załamka. Czy chce się zemścić ? może tak ale nie za
    > jej nowego kochanka bo szczerze mówiąc niewiele mnie to już obchodzi co ona
    > robi jesli już mścić to za za to co zrobiła mi


    chwila - (zakładając, że ciążę usunęła a nie poroniła samoistnie) - TOBIE
    zrobiła???? A od kiedyt to dziecko jest czyjąś własnością? Jeśli podjęła
    decyzję o zakończeniu związku z Tobą, to...pomyśl, czy była do końca z Tobą
    szczęśliwa, czy ten związek by trwał....i czy dziecko w nieszczęśliwym
    związku wyrosłoby na szczęśliwego człowieka.

    Patrząc na Twoją reakcję, to samo zerwanie (IMO) bylo dobrą decyzją. Aborcja
    zaś - czymś strasznym - przede wszystkim dla niej. Dla Ciebie to przede
    wszystkim urażona duma. Zakładając, że dokonała aborcji, zrobiła dużą krzywdę
    sobie: wyrzuty sumienia, a przede wszystkim zagrożenie, że nie będzie mieć
    więcej dzieci.

    Wyluzuj, popatrz w siebie, co zrobiłes nie tak, że Wasz związek się rozpadł i
    postaraj się nie popełnić tych błędów w przyszłości

    pozdr.
    Hania

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 20. Data: 2006-08-03 07:54:21
    Temat: Re: nielegalna aborcja
    Od: "tomm" <t...@p...gazeta.pl>

    > A co ma piernik do wiatraka? Moze, gdyby za kazdym razem, kiedy ona
    > "wpadnie", rodzina nie cisnęla natychmiast na ślub mniej byloby
    > niedobranych, nieszczęsliwych małzenstw.

    takich niedobranych by nie bylo jak by niedobrani nie chodzili z soba do
    lozka,
    bo to jest pierwszy krok ku przyszlemu nieszczesciu trwania w zlym zwiazku,
    a nie slub, bowiem wszak jak juz bedzie dziecko to ono i tak potrzebuje
    pelnej
    rodziny,
    slub stawia chocby przed czlowiekiem potrzebne powaznego zastanowienia sie
    nad przyszloscia swoja, nad decyzja, ze chce sie byc z ta druga osoba cale
    zycie,
    i publiczne oswiadczenie tego,
    90% ludzi ktorzy zyja bez slubu i zachodzi prawdopodobienstwo zajscia w
    ciaze
    nie przemysleli do konca tych spraw, i po prostu jak zjawia sie dziecko to
    tez do
    konca nie maja tego poukladane

    Tomek


strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1