-
311. Data: 2024-01-25 06:39:14
Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 25.01.2024 o 01:43, Robert Tomasik pisze:
> Będzie, jeśli trzeba. Tyle, że już wiele razy pisałem, że to nie zawsze
> jest na bieżąco dostępne. Nie mogę / nie chcę tego dokładnie opisać, bo
> nie widziałem nigdzie w Internecie tego opisanego. Tobie z tej wiedzy
> niewiele przyjdzie, Shrek napisze, że kłamię, ale mądry przestępca może
> wiele skorzystać.
Szrek napisze, że to czy się da zależy od tego czy się chce. Jak ktoś
zadzwoni z fałszywą informacją o bombie na lotnisku albo w biurze
poselskim to go namierzycie. Jak nastolatka umiera w centrum miasta nie.
Te dwie sytuacje mają wspólny element namierzanie telefonu, ale w
pierwszym przypadku nie możecie powiedzieć a mam to w dupie, a w drugim
powiecie "pewnie na wagarach" i może w 99,9% będziecie mieli rację. No
ale to napiszmy jasno że nie szukaliście bo myśleliście że to fałszywy
alarm a nie że "niedasie".
W policji dużo rzeczy niedasie (swoją drogą fajny termin używany przez
prezesa intercity, opisujący przez niego stan jaki zastał w firmie, w
drugą stronę załoga nazywała go bankomatem;). Bo po prostu wszyscy tak
się przyzwyczaili, akceptują czy wręcz popierają taki stan. Inaczej
jeszcze obywatele gotowi pomyśleć że to kulsony są dla nich.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
312. Data: 2024-01-25 09:23:30
Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
Od: PD <p...@g...pl>
W dniu 22.01.2024 o 23:45, Kviat pisze:
Oj Kviatek, znowu strugasz kulsona ;)
Jeszcze raz kontekst. Twierdziłeś, że komuś ukradziono święto i
przerobiono je na Boże Narodzenie. A ci którym ukradziono ponieśli tego
jakieś niewyobrażalne konsekwencje. Piszesz o faktach i związku
przyczynowo skutkowym, który nie miał miejsca. Bo o ile faktem jest, że
Chrześcijanie sobie to święto zawłaszczyli i zaadoptowali pod swoje
potrzeby, to również faktem jest, że ci od których zawłaszczyli, z
chęcią się go pozbyli. Nawet na wiki o tym piszą. Nikogo z tych ludzi,
którym to święto podprowadzono, nie stała się żadna krzywda, ani nie
spotkała ich żadna przykrość w związku z faktem zawłaszczenia święta
przez chrześcijan. Możesz sobie przytaczać milion "podręczników" w 100
językach, pokazujących jak KK mordował ludzi na przestrzeni wieków. W
żadnym z nich nie znajdziesz jednak potwierdzenia swojej tezy, że coś
złego spotkało tych którym podprowadzono ich święto w związku z tym
podprowadzeniem.
PD
-
313. Data: 2024-01-25 09:36:21
Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 24 Jan 2024 23:11:05 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 24.01.2024 o 19:00, io pisze:
>> No i to urządzenie zasadniczo nie służy do lokalizacji tylko
>> podsłuchiwania i podszywania się. Więc pytania o to jakim cudem miałoby
>> podawać współrzędne GPS są bardzo słuszne. W opisach poszukania wewnątrz
>> budynku jest między innymi "z detektorem kierunku" co już ma jakiś sens
>> biorąc pod uwagę, że jak się ma antenę kierunkową to można w
>> przybliżeniu stwierdzić skąd urządzenie nadaje, ale zdecydowanie lepiej
>> może określić pozycję urządzenia kilka BTSów gdy to urządzenie znajduje
>> się między nimi. A sens używania IMSI-catchera w górach jest chyba taki,
>> że jak się jest za górką to GSM niekoniecznie sięga a urządzeniem
>> mobilnym można sięgnąć i po prostu do urządzenia zadzwonić które
>> normalnie byłoby głuche. Niekoniecznie go lokalizować.
>
> Możesz ustalić położenie metodą wcięć (taki termin wojskowy). Namierzasz
I geodezyjny.
> kierunek z 3 znanych lokalizacji. Wrysowujesz na mapę koniecznie
> pamiętając o tzw. deklinacji magnetycznej. Oceniasz, że nadajnik
> (telefon) jest w środku tak utworzonego trójkąta.
Tylko ze kierunki w radiu się dosć kiepsko mierzy.
Szczególnie takich telefonów, których w terenie jest cała masa i
wszystkie nadają. Ale moze to urządzenie z tym sobie akurat radzi.
> Jeśli trójkąt duży, to
> zbliżasz się i ponawiasz. Z tym, że ja coś takiego robiłem metodami
> pozwalającymi na namiar z kilkunastu kilometrów, bo jak to robisz z
> kilometra, to doprecyzowanie się robi najczęściej idąc wprost na sygnał,
> chyba, ze rzeka, bagno, czy inna trudna do przebycia przeszkoda. Ale jak
> wrysujesz to na mapę (jest do tego odpowiedni program - ja używam LINK z
> AGH, ale jest tego wiele), to możesz podać szukającym współrzędne GPS
> środka tego trójkąta oraz promień okręgu opisanego na tym trójkącie jako
> dokładność.
> Tyle, że metoda sprawdza się, jeśli sam telefon się nie przemieszcza.
Dziala tak samo, tylko trzeba miec kąty z tych samych czasów.
> Jeśli zaginiony idzie to wynik może dać spory błąd, o tym, że zanim
> dojdziesz, to tam poszukiwanego niema nie wspominając. O tym, że jeśli
> się przemieszcza, to powstaje spory błąd wynikający z tego, że nie
> czynisz tych pomiarów jednocześnie.
Eletronika pozwala na jednosnosc rzedu milisekund.
No ale mając jedno takie urządzenie, to nie namierzysz jednoczesnie z
3 miejsc :-)
> Jak potrzebujący pomocy przemieści się w trakcie pomiędzy dwoma
> namiarami powiedzmy o 300 metrów, a sam namierzający o 500 metrów
> (samochodem to nie problem po drodze) to pozorny punkt przecięcia
> wypadnie z kilkaset metrów za drogą którą się porusza, o ile idą w
> jednym kierunku, albo tyle samo przed tą drogą, jak idą w przeciwnym.
Ale potrzebujący pomocy w Tatrach to raczej nie jedzie samochodem.
> Po za tym, skoro ktoś inny znalazł tę informację to teraz już nie mam
> obiekcji, że coś zdradzam. Zauważcie ograniczenie w zakresie odległości.
Na pojezdzie, ze stosownym masztem, to mozesz miec takie o zasięgu
wielu km :-)
Albo w helikopterze.
> By było możliwe użycie tego wynalazku musisz mniej więcej znać położenie
> szukanego urządzenia. Powiedzmy z tolerancją 1000 metrów. Inaczej musisz
> po terenie krążyć i próbować. Pół biedy, jak telefon w jednym miejscu
> leży. A jak jest podejrzenie, że się przemieszcza?
Skoro mówi, ze lezy w zaspie ze złamaną nogą?
> Sam pomiar też chwilę trwa.
Tym urządzeniem to zakładam ze szybko. Sekundy?
> Musisz go gdzieś zacząć, a tu z kolei masz dane wyjściowe po
> połączeniu - i to o ile operator to loguje od razu.
>
> Jak sobie do tego dołożycie takie problemy, jak rożne układy odniesienia
> współrzędnych GPS stosowane przez poszczególnych operatorów (nie wszyscy
> używają WGS-84 i możesz już w tym momencie się pomylić o kilkaset
Ale to chyba nie o Polsce piszesz?
> metrów) czy takie już zwykłe życiowe rzeczy, ze konieczne urządzenie
> pracuje gdzieś daleko i musi dojechać.
Jesli załozyc, ze małopolska policja ma takie urządzenie, to lezy
gdzies w Krakowie, i ma kilkanascie km ...
> Czasem nie jest dostępna obsługa,
> albo musi najpierw dojechać do pracy oraz szereg innych "złośliwości",
> to uwierz, że gdy jak w Andrychowie liczą się minuty, to przeszukanie
Moze minuty, a moze godziny.
> miejscowej piwnicy niekoniecznie musi być bezsensownym działaniem.
Niekoniecznie, ale z dostępnych danych należałoby jednak wnioskować,
ze gdzies w drodze do szkoły dziewczyna jest ...
Do Andrychowa dosc daleko, wiec taka walizka istotnie szybko nie
przyjedzie ... a pies jednak dał radę dojechać.
Miejscowy ?
J.
-
314. Data: 2024-01-25 09:39:59
Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 25 Jan 2024 00:05:12 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 24.01.2024 o 20:28, Shrek pisze:
>>> IMO - kilometr to by chyba znalezli kobietę, z którą był kontakt.
>>> Chocby jak Robert pisał - właczyc koguty w radiowozie i spytac gdzie
>>> widzi błyski.
>> Nie doceniasz ich. Gdzieś stało napisane że 400 metrów. No wiesz -
>> parafrazując - jak mają szukać jak nie wiedzą gdzie jest a i za rewir
>> mogła wywędrować?
>
> 400 metrów od drogi, czy od miejsca, w którym szukali? Bo to może być
> krytycznie ważne. No i czy w chwili, gdy przyjechali w ten rejon
> policjanci był kontakt z zaginioną? Bo mowa w materiałach, że zabronili
> mężowi odbierać połączenie. To chyba z nią nie rozmawiał. Nie wiem,
> czemu zabroniono mu rozmawiać z żoną, a jedynie mogę się domyślać. Ale
> to automatycznie wyklucza rozmowę z nią.
Jak zabroniono i szukano siłą 360 policjantów, to jak myślisz, kto
jest temu winien?
Poza tym nie musi mąż rozmawiać.
J.
-
315. Data: 2024-01-25 10:40:58
Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 25 Jan 2024 00:38:28 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 24.01.2024 o 22:26, J.F pisze:
>>> To jest pozycja na podstawie adresu. Adresu, który podaje
>>> zgłaszający, gdzie jest zarejestrowany telefon stacjonarny albo
>>> adresu na podstawie BTS (to wyświetla maszt). To ma służyć wysłani
>>> najbliższej dostępnej karetki, straży pożarnej itp.
>> Stacjonarnych coraz mniej. A adres BTS ... jakby mało użyteczny, ale
>> moze tak jak piszesz. No ale skoro wzywający podaje adres, to po co
>> taka lokalizacja?
>
> Żeby widzieć gołym okiem, gdzie to jest. Weź pod uwagę, że zgłoszenia w
> dawnym województwie małopolskim są obsługiwane przez centra w Krakowie i
> Tarnowie. Operatorzy często nie mają absolutnie żadnej wiedzy o terenie.
>
>> Szczegolnie, ze jak sugerowałes przychodzi po rozmowie :-)
>
> Po rozmowie przychodzi, jak Policja pyta. W rekordzie jest początek i
> koniec rozmowy. To jedna linijka. Tego jestem absolutnie pewien.
W cale się nie dziwię. W koncu jak ma byc podana długość rozmowy,
to musi być po :-P
Ale to jest zupełnie inny tryb, niż lokalizacja przy dzwonieniu na
112, a pewnie i inny niz ten tajemnicy terminal ...
> formatce z CPR przychodzi lokalizacja. Ale ponieważ już kilka razy na
> tej podstawie szukałem czegoś, to już wiem, że to w wypadku telefonu
> masz. Nawet kierunku nie masz.
Nr rozporządzenia przypomnisz? tego w sprawie 112.
Jedno to to
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=
WDU20150002333
"zgodnie ze specyfikacją techniczną ETSI TS 102 164"
https://www.etsi.org/deliver/etsi_ts/102100_102199/1
02164/01.03.01_60/ts_102164v010301p.pdf
I jest tu chyba tylko "Elliptical Area".
Aczkolwiek taką elipsą mozna sie postarac sektor pokryc.
Choc wtedy dane mogą też zmylic.
> I jeśli chcesz zweryfikować podejrzane wezwanie i wyświetla Ci się maszt
> w Krakowie, zaś facet powiadamia o wypadku w Nowym Sączu, to jest to
> cenna informacja. Ale jak dzwoni kobieta, ze się w lesie zgubiła, to na
> tej podstawie możesz powiedzmy powiat zidentyfikować - a i to z błędem
> czasem.
Fale radiowe powiatów nie znają.
A jak to co gorsza na granicy województwa? :-)
>>> Dla tych potrzeb to się sprawdza przeważnie. Brak adresu jest
>>> rzadki. CPR nie przyjmuje zgłoszenia na współrzędne GPS, bo kiedyś
>>> próbowałem zadysponować siły do przewróconego na krajówkę drzewa.
>>> Nie da się im wytłumaczyć, ze jak pojadą drogą, to drzewo przecież
>>> znajdą - stoję przy nim. Nie da się wskazać GPS, chcą najbliższego
>>> adresu. W końcu podaliśmy jakiś najbliższy adres (ale to było kilka
>>> kilometrów) i skontaktował się dowódca zastępu, który jechał. temu
>>> dało się wytłumaczyć.
>> A tak się chwalą, ze dobrze wyszkoleni ci operatorzy. No ale cóż -
>> komputer chce adresu, i trzeba wpisać adres, bo inaczej mówi "nie ma
>> takiej ulicy" :-)
>
> Nie byłem na CPR od wielu lat. Byłem, jak siedzieli u nas. Ale to wiele
> lat temu. O ile wiem, co się robi przy poszukiwaniach, to CPR znam tylko
> od stron tego co czasem dostaję oraz mogę z tego wywnioskować. Mogę się
> mylić.
A tu nowe platformy, nowe komputery, nowe interfejsy :-)
>> Tylko czy piszesz o o sytuacji obecnej, czy sprzed 10 lat? Czy o
>> liscie lokalizacji historycznych potrzebnej do prowadzenia śledztwa,
>> czy tym co trafia pod 112, czy o tym co mozna otrzymać przez ten
>> tajny terminal ?
>
> Pisze o sytuacji obecnej, czy powiedzmy na przestrzeni kilku lat wstecz.
> Po za tym piszę o tym, co mamy na podstawie ustawy. pisze o tym, co
> dostajesz w oparciu o uprawnienia wynikające z art. 20c Ustawy o
> Policji. To akurat opisano w pkt. 1.
No to ustawa zawiera
Art. 78. 1. Operator publicznej sieci telekomunikacyjnej jest
obowiązany nieodpłatnie udostępniać Prezesowi UKE informacje dotyczące
lokalizacji zakończenia sieci, z którego zostało wykonane połączenie
do numeru alarmowego:
1) w czasie rzeczywistym - w przypadku operatora ruchomej publicznej
sieci telekomunikacyjnej,
3. Informacją dotyczącą lokalizacji zakończenia sieci jest w
przypadku:
2) ruchomej publicznej sieci telekomunikacyjnej - geograficzne
położenie urządzenia końcowego użytkownika publicznie dostępnych usług
telekomunikacyjnych
Nie potraficie sami namierzyc?
Zadzwoncie i poproscie, aby zadzwoniła pod 112 :-P
W Andrychowie tak się nie dało.
>>> Czasem mam możliwość rozmów z pracownikami operatorów i coś tam
>>> kombinujemy na różne sposoby, ale przede wszystkim to nie jest tak,
>>> że jak kogoś szukamy, to dzwonimy do "Pana Felka", który coś tam
>>> odczytuje i nam podaje. Ja nie za bardzo mogę pisać o szczegółach,
>>> dlatego odwołuję się
>> No jak nie - sam pisałes, ze jest taki terminal, ale to pewnie w
>> KWP, i trzeba jakos przekazac pytanie do osoby, która go obsługuje.
>
> Ale ten terminal obsługuje policjant.
A może miec na imię Feliks? :-P
I czy koniecznie policjant, czy moze być "pracownik cywilny" ? :-P
> Ma to, co wskazuje rozporządzenie.
> Czego w tej konstrukcji prawnej nie rozumiesz?
Konstrukcja prawna to jedno, ale przydałoby się wiedziec co tam
naprawde się wyswietla, lub aktualne rozporządzenie podaj.
To jest inne niz to od 112.
>>> do rozporządzenia. Ale tam stoi naprawdę jawnym tekstem, że
>>> operator te dane udostępnia w formie odpowiedniego serwisu. Po
>>> stronie operatora nikt tego specjalnie nie odszukuje i Policji nie
>>> podaje. I nie poprosisz go o TA. Bo tego po prostu nie ma.
>> Problem w tym, ze to TA wydaje sie być niezbędne do komunikacji z
>> telefonem nawet w LTE, wiec operator je musi/ałby mieć. A że się z
>> wami nie podzieli ... widać wam nie ufa :-P
>
> To TA jest potrzebne sieci i zapewne ono gdzieś jest znane. Z tym, że my
> tego nie widzimy. Nie wiem czy widzi je operator, czy tylko komputer
> obsługujący BTS.
Komputer obsługujący BTS. Ale wiesz jak to z komputerami - różne
rzeczy potrafią robić. Czasem trzeba zapłacic za rozbudowe programu,
ale to juz problem księgowego, bo ustawa mówi jasno.
> Tak zdroworozsądkowo, to owe "magiczne" TA może ulegać
> zmianie podczas rozmowy. Rozmowa jest reprezentowana jednym rekordem.
Ale na życzenie można sie dowiedzieć aktualnej wartosci.
Tzn - o ile księgowy pieniądze znalazł.
Widziales co UKE mówił? 3s i lokalizacja jest znana. Nie wiemy
z jaką dokładnościa jednak.
I co mnie martwi - człowiek dzwoni na 112, a operator go przełącza
między 3 BTS? Ale moze sekunda na to wystarczy ...
>> A tu kolega jeszcze takie cos wygrzebał
>> https://en.wikipedia.org/wiki/Radio_resource_locatio
n_services_protocol
>> No i sam nie wiem, co o tym mysleć. Tylko akurat o LTE tu nie piszą
>> ... bo w LTE jest LPP
>> https://www.etsi.org/deliver/etsi_ts/136300_136399/1
36355/11.01.00_60/ts_136355v110100p.pdf
>> No i tym bardziej nie wiem, co o tym myśleć.
>
> Nie mam zielonego pojęcia i nawet się w to zagłębiać nie będę. Nie
> zamierzam pracować w służbach technicznych GSM. Jest rozporządzenie i
> ono określa, co nam przekazują.
Na ile zrozumiałem - jest przewidziane, ze operator moze wysłać do
telefonu prosbę o namierzenie swojej pozycji GPS, i telefon odpowie.
Jesli jest taki protokół przewidziany, to telefony powinny mieć
wdrożony. Czyli wystarczą tylko dobre chęci i przepisy, aby spróbować.
No i tu się dziwię, ze to nie działa ... producenci telefonów stawili
opór i nie zaprogramowali, europejskie przepisy nie pozwalają,
polskie przepisy nie pozwalają? Czy tylko nie wymagąja, więc
operatorzy nie kupili licencji?
> Ja pamiętam jak lata temu operatorzy trzymali dane 2 lata. To są
> niewyobrażalne ilości danych. Jeśli ich prawo nie zmusi, to nie będą
Nie takie znów niewyobrażalne. Jesli ktos nie mieszka na granicy dwóch
BTS i nie przełącza go co minutę, czy nie jest taksówkarzem,
to IMO - bardzo znośne.
Google zapamiętuje/tywał twoją pozycje bodajze co 15 minut.
Dla miliardów użytkowników.
> przechowywać tej dodatkowej cyferki i tyle. Może by mogli. Nawet - z
> tego co piszecie - na pewno by mogli.
Jeden podpis, i będą musieli :-)
Ale widać jest jakiś opór.
Poza tym nie mówimy o zapamietywaniu, tylko o dostępności na bieżąco -
jak obywatel dzwoni na 112, czy policjant, uzbrojony w nakaz sądowy
prosi :-)
J.
-
316. Data: 2024-01-25 10:44:15
Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 25 Jan 2024 00:40:18 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 24.01.2024 o 19:31, io pisze:
>> Więc jak się ma IMSI-catchera to można smartfona o to zapytać pomijając
>> systemy operatora i jakieś inne po drodze.
>
> Pamiętacie COVID i oprogramowanie rządowe śledzące, kto się z kim
> spotkał? To oczywiście jest możliwe, tylko to nie chodzi o to, co jest
> możliwe, a co jest i działa.
Ale widzisz - dało sie w miesiąc napisać?
No, pewnie więcej miesięcy, ale ciągle miesiące.
Tamto działało na Bluetooth. Stosunkowo prosta aplikacja.
O zasięgu 10m.
I jakos nikt nie narzekał na ilość danych.
J.
-
317. Data: 2024-01-25 11:09:53
Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 25 Jan 2024 01:43:35 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 22.01.2024 o 21:45, J.F pisze:
>> Jesli dobrze opisujesz procedurę, to jakis dyżurny czy prowadzący
>> funkcjonariusz pisze emaila do "wojewódzkiej" z prośbą o ustalenie
>> lokalizacji, tam drugi w wolnej chwili ustala, odsyła, i na tym się
>> kończy. Nikt sie nie będzie bawił w sprawdzanie, czy się przemieszcza
>> czy nie.
> Będzie, jeśli trzeba. Tyle, że już wiele razy pisałem, że to nie zawsze
> jest na bieżąco dostępne. Nie mogę / nie chcę tego dokładnie opisać, bo
> nie widziałem nigdzie w Internecie tego opisanego. Tobie z tej wiedzy
> niewiele przyjdzie, Shrek napisze, że kłamię, ale mądry przestępca może
> wiele skorzystać. Gdyby się dało, to i dziewczynka z Andrychowa by żyła
> i pewnie ta kobieta spod Krakowa. A i podobnych sytuacji jest masa.
Moze się nie dało, a moze się nie chciało.
Wcale by mnie nie zdziwiło, jakby obywatel zastał pustą dyżurkę,
potem kazano by mu czekać na wolnego policjanta, potem trzeba było
wypełnic długaśny formularz, a wszystko pod hasłem "dziewczyna poszła
na wagary, a on myśli, ze my tu nie mamy ważniejszych zadań".
Potem moze i poszła prośba o lokalizację, która trafiła na podobny
tryb ... i może tu masz racje - przyszła odpowiedz "telefon jest w
Andrychowie".
Być może, tak jak sugerowałeś, zawiniło też trochę to, ze próbowano
coś zrobić "na znajomego policjanta".
Dajcie raport z wykonanych czynnosci, minuta po minucie, to zobaczymy
co się dało zrobić, a co zrobiono.
A pod Krakowem kobieta była przytomna, telefon odbierała.
Jesli naprawde 360 policjantów szukało, to bezczynnosci zarzucic nie
można ... ale jakies słabe wyniki.
Mniej szukania, więcej pomyślunku?
J.
-
318. Data: 2024-01-25 11:12:12
Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 25 Jan 2024 06:27:19 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 25.01.2024 o 00:40, Robert Tomasik pisze:
>> W dniu 24.01.2024 o 19:31, io pisze:
>>> Więc jak się ma IMSI-catchera to można smartfona o to zapytać
>>> pomijając systemy operatora i jakieś inne po drodze.
>>
>> Pamiętacie COVID i oprogramowanie rządowe śledzące, kto się z kim
>> spotkał? To oczywiście jest możliwe, tylko to nie chodzi o to, co jest
>> możliwe, a co jest i działa.
>
> Widzę pewien postęp, bo wcześniej twierdziłeś że to po prostu
> technicznie niemożliwe. Jeszcze trochę i okaże się że po prostu
> wystarczy zapytać we właściwy sposób operatora;)
Ale to calkiem inna technologia.
Gdzies przy okazji powstała tez aplikacja Kwarantanna ... ale to tez
inna technologia ..
J.
-
319. Data: 2024-01-25 11:17:14
Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 25 Jan 2024 06:29:09 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 24.01.2024 o 20:51, J.F pisze:
>
>> No ale jak lokalizacja od operatora taka "niepewność 10 km", to co się
>> dziwisz, ze nie wiedzą gdzie i jak mają szukać ?
>
> To takie nawiązanie do dyskusji o moto, że jak mają szukać jak nie
> wiedzą gdzie jest, a na dodatek okazało się że 15 metrów za granicą rewiru:P
Żoliborz duży.
I przeszukiwanie całej dzielnicy, bo skradziony motocykl może
przypadkiem w niej jest, i akurat stoi na widoku, naprawde zdaje się
nie miec sensu.
Są numery rejestracyjne busa - trzeba isc za tropem.
P.S. Moto stało na tej działce z tablicą rejestracyjną?
Czy odkręcono "w celu konserwacji błotnika" ?
J.
-
320. Data: 2024-01-25 11:18:42
Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 25 Jan 2024 06:39:14 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 25.01.2024 o 01:43, Robert Tomasik pisze:
>> Będzie, jeśli trzeba. Tyle, że już wiele razy pisałem, że to nie zawsze
>> jest na bieżąco dostępne. Nie mogę / nie chcę tego dokładnie opisać, bo
>> nie widziałem nigdzie w Internecie tego opisanego. Tobie z tej wiedzy
>> niewiele przyjdzie, Shrek napisze, że kłamię, ale mądry przestępca może
>> wiele skorzystać.
>
> Szrek napisze, że to czy się da zależy od tego czy się chce. Jak ktoś
> zadzwoni z fałszywą informacją o bombie na lotnisku albo w biurze
> poselskim to go namierzycie. Jak nastolatka umiera w centrum miasta nie.
Namierzą, ale inaczej. Nastolatce ten sposób nie pomoże.
J.