-
1. Data: 2007-04-11 11:54:53
Temat: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace
Od: "Krzysztof" <b...@g...SKASUJ-TO.pl>
witam,
moja zona jest w nieciekawej sytuacji, chcialbym prosic o porade, co w jej
sytuacji mozemy zrobic :
obecnie jest na urlopie macierzynskim, tydzien przed końcem okreslonego
prawem urlopu macierzynskiego konczy się jej umowa o prace (miala na okres 1
roku, wczesniej w tej samej firmie miala umowy zlecenia), od mniej wiecej 3-4
miesiaca ciazy byla na zwolnieniu lekarskim (tak naprawde pracodawca jej
powiedzial, ze lepiej zeby do pracy nie przychodzila, tak wiec na jego pomoc
chyba nie ma co liczyc) - co w takiej sytuacji zrobic z tym ostatnim
tygodniem przyslugujacego urlopu - musimy jakos w zusie to zglosic (poza tym
ma jeszcze niewykorzystany urlop wypoczynkowy) no i co potem - czy mozemy
wystapic o zasilek dla bezrobotnych, gdy juz skonczy si eurlop macierzynski i
zostanie bez pracy ?
z gory dziekuje za rady
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2007-04-11 14:41:03
Temat: Re: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace
Od: "Maria" <m...@d...com>
nikt się nie odezwał więc coś podpowiem- ale nie kryję, że to
ogólne informacje.
> moja zona jest w nieciekawej sytuacji, chcialbym prosic o
> porade, co w jej
> sytuacji mozemy zrobic :
>
> obecnie jest na urlopie macierzynskim, tydzien przed końcem
> okreslonego
> prawem urlopu macierzynskiego konczy się jej umowa o prace
> (miala na okres 1
> roku, wczesniej w tej samej firmie miala umowy zlecenia),
teoretycznie pracodawca powinien wypłacić jej ekwiwalent za urlop-
ale nie pamiętam w jakiej wysokości- musicie to załatwić w
zakładzie pracy.
Niech żona najpóźniej na miesiąc przed końcem umowy o pracę złoży
wniosek o niewykorzystany urlop lub ekwiwalent.
> od mniej wiecej 3-4
> miesiaca ciazy byla na zwolnieniu lekarskim (tak naprawde
> pracodawca jej
> powiedzial, ze lepiej zeby do pracy nie przychodzila, tak wiec
> na jego pomoc
> chyba nie ma co liczyc) - co w takiej sytuacji zrobic z tym
> ostatnim
> tygodniem przyslugujacego urlopu - musimy jakos w zusie to
> zglosic (poza tym
> ma jeszcze niewykorzystany urlop wypoczynkowy)
jak będziecie wiedzieć co z zakładem pracy to kolejnym etapem jest
ZUS. Do ZUS możecie wybrać się już teraz. Jak traficie na
"człowieka" to Wam resztę dopowie. Rozważcie kwestię urlopu
wychowawczego- w Waszym przypadku będzie on chyba zależny od
Twojego wynagrodzenia. Zasiłek dla bezrobotnych nie jest dobrym
rozwiązaniem chyba, że macie z kim zostawić malucha jeśli żona
dostanie ofertę pracy np sprzątaczki. A wychowawczy można w każdej
chwili przerwać i podjąć pracę jaką żona sobie znajdzie.
Jeszcze jeden pomysł. Jeśli planujecie założenie działalności
gospodarczej to polecam zasiłek dla bezrobotnych. Można na
rozpoczęcie działalności uzyskać bezzwrotne środki finansowe.
MM
-
3. Data: 2007-04-11 14:55:50
Temat: Re: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Maria napisał(a):
>> obecnie jest na urlopie macierzynskim, tydzien przed końcem
>> okreslonego
>> prawem urlopu macierzynskiego konczy się jej umowa o prace
>> (miala na okres 1
>> roku, wczesniej w tej samej firmie miala umowy zlecenia),
Rozważcie kwestię urlopu
> wychowawczego- w Waszym przypadku będzie on chyba zależny od
> Twojego wynagrodzenia.
Urlop wychowawczy nie wchodzi w grę - umowa na czas określony.
> Zasiłek dla bezrobotnych nie jest dobrym
> rozwiązaniem chyba, że macie z kim zostawić malucha jeśli żona
> dostanie ofertę pracy np sprzątaczki. A wychowawczy można w każdej
> chwili przerwać i podjąć pracę jaką żona sobie znajdzie.
Daj spokój, kto zatrudnia dziś kobietę z małym dzieckiem na karku? No i
urlop wychowawczy można wykorzystać w każdej pracy, również w pracy
sprzątaczki, więc skoro nie mogą liczyć na dobrą wolę pracodawcy i
zatrudnienie po macierzyńskim ( zdarza się), to jeśli tylko mają
spełnione warunki do zasiłku, powinni zarejestrować się w Urzędzie
Pracy.
--
pozdrawiam
Justyna
-
4. Data: 2007-04-11 20:19:10
Temat: Re: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace
Od: "Maria" <m...@d...com>
> Rozważcie kwestię urlopu
>> wychowawczego- w Waszym przypadku będzie on chyba zależny od
>> Twojego wynagrodzenia.
>
> Urlop wychowawczy nie wchodzi w grę - umowa na czas określony.
tego trzeba się dowiedzieć dokładnie w ZUS. Urlopu tego będzie
udzielał/ wypłacał ZUS a nie były pracodawca i tu nie powinien
mieć znaczenia rodzaj umowy w poprzednim zakładzie pracy.
>> Zasiłek dla bezrobotnych nie jest dobrym
>> rozwiązaniem chyba, że macie z kim zostawić malucha jeśli żona
>> dostanie ofertę pracy np sprzątaczki. A wychowawczy można w
>> każdej
>> chwili przerwać i podjąć pracę jaką żona sobie znajdzie.
>
> Daj spokój, kto zatrudnia dziś kobietę z małym dzieckiem na
> karku?
A którego pracodawcę dającego zapoptrzebowanie do Urzędu Pracy
obchodzi czy kobieta skierowana z UP ma z kim zostawić dziecko?
Żona dostanie odmowę przyjęcia pracy i jest po zasiłku. I co
potem? Zasiłek z opieki społecznej? Korzystniej byłoby dostać się
na wychowawczy- nawet bezpłatny. A ponadto to zasiłek dla
bezrobotnych chyba wynosi pół roku i co dalej? Dziecko nadal małe,
żłobki praktycznie nie istnieją. Najkorzystniej jest pójść na
wychowawczy.
> No i urlop wychowawczy można wykorzystać w każdej pracy, również
> w pracy
> sprzątaczki,
O ile osoba nie zostanie wywalona za spoźnienie do pracy np z
powodu spóźnienia opiekunki do dziecka zanim złoży wniosek o
urlop. A ponadto weź Justyno pod uwagę fakt, że pracując jako
sprzątaczka to ta kobieta nie zarobi nawet na opiekunkę do
dziecka. A gdzie pieniądze na dojazdy do pracy? Nie każda matka
malutkiego dziecka ma sponsora, który opłaci opiekunkę po to by
Ona mogła zarobić 400 pln za 8 godzin pracy.
Justyno, Ty chyba nie masz małych dzieci albo masz bogatego
sponsora lub dobrą darmową babcię opiekunkę skoro tak prosto
rozpatrujesz kwestię podjęcia pracy przez matkę kilkumiesięcznego
dziecka. Taka matka musi zarobić przynajmniej na opiekunkę,
dojazdy do pracy i zużywane ubrania w trakcie wykonywania
obowiązków. Załóżmy, że na jedzenie jej i dziecka zarobi mąż,
mieszkają kątem za darmo u teściów i przez 3 najbliższe lata będą
wegetować (od 3 lat dziecko można dać do przedszkola).
> więc skoro nie mogą liczyć na dobrą wolę pracodawcy i
> zatrudnienie po macierzyńskim ( zdarza się), to jeśli tylko mają
> spełnione warunki do zasiłku, powinni zarejestrować się w
> Urzędzie
> Pracy.
Na miesiąc?
Owszem, jeśli nie dostaną wychowawczego z ZUS to powinni ryzykować
na bezrobocie. Może się uda.
Podpowiem Wam jeszcze inny sposób na "przetrwanie". Ale jest to
sposób tylko dla osób planujących kolejne dziecko. Jeśli żona
będzie w ciąży np na miesiąc przed ustaniem okresu zatrudnienia i
przyniesie zwolnienie lekarskie to jej umowa chyba automatycznie
zostaje przedłużona do dnia porodu. Tak przynajniej było kilka lat
temu. Być może te przepisy już zmieniono, ale przypuszczam, że
jakaś ochrona kobiet w ciąży nadal jest i być może zwolnienia
lekarskie będzie realizował ZUS, a po porodzie to normalny
macierzyński.
Jeśli ktoś jest na bieżąco w temacie ochrony kobiet w ciąży to
niech się wypowie.
-
5. Data: 2007-04-11 22:24:28
Temat: Re: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace
Od: "wektor" <w...@i...pl>
Użytkownik "Maria" <m...@d...com> napisał w wiadomości
news:evjg32$asf$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Rozważcie kwestię urlopu
> >> wychowawczego- w Waszym przypadku będzie on chyba zależny od
> >> Twojego wynagrodzenia.
> >
> > Urlop wychowawczy nie wchodzi w grę - umowa na czas określony.
>
> tego trzeba się dowiedzieć dokładnie w ZUS. Urlopu tego będzie
> udzielał/ wypłacał ZUS a nie były pracodawca i tu nie powinien
> mieć znaczenia rodzaj umowy w poprzednim zakładzie pracy.
Urlop wychowawczy udziela pracodawca, ZUS nigdy urlopu wychowawczego
nie udzielał i nie udziela, od jakiegoś czasu ZUS nawet nie wypłaca
zasiłków rodzinnych i dodatków do nich (załatwiają to urzędy
gminy/miasta).
Skoro umowa o pracę kończy się w trakcie pobierania zasiłku
macierzyńskiego (i prawdopodobnie nie zostanie przedłużona), to urlopu
wychowawczego w tym zakładzie niestety nie będzie. Po rozwiązaniu
umowy o pracę zasiłek macierzyński dokończy wypłacać ZUS.
Za niewykorzystany urlop wypoczynkowy pracodawca wypłaci ekwiwalent
pieniężny po rozwiązaniu umowy o pracę.
Pozdr
--
wa
-
6. Data: 2007-04-12 07:20:20
Temat: Re: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace
Od: "Krzysztof" <b...@W...gazeta.pl>
dzieki za wszelkie sugestie, kolejnego dziecka nie planujemy, zreszta i tak
bysmy nie zdązyli ;) co do wychowawczego - problem polega na tym, ze na
wychowawczym nie dostaje sie zadnej kasy z zus ani z zakladu pracy, a na
zasilku dla bezrobotnych jakies grosze jednak wpadają. Tylko nie wiem, czy w
takiej sytuacji wogole zasilek dla bezrobotnych przysluguje (zatrudnienie od
roku, wczesniej 3 miesiace umwy zlecenia i ostatnie 6 miesiecy na zwolnieniu
lekarskim).
pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
7. Data: 2007-04-12 09:27:37
Temat: Re: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Maria napisał(a):
>> Rozważcie kwestię urlopu
>>> wychowawczego- w Waszym przypadku będzie on chyba zależny od
>>> Twojego wynagrodzenia.
>>
>> Urlop wychowawczy nie wchodzi w grę - umowa na czas określony.
>
> tego trzeba się dowiedzieć dokładnie w ZUS. Urlopu tego będzie
> udzielał/ wypłacał ZUS a nie były pracodawca i tu nie powinien
> mieć znaczenia rodzaj umowy w poprzednim zakładzie pracy.
No niestety, urlop wychowawczy przysługuje pracownicy. Ona po
zakończeniu umowy o prace pracownica nie jest.
>> Daj spokój, kto zatrudnia dziś kobietę z małym dzieckiem na
>> karku?
>
> A którego pracodawcę dającego zapoptrzebowanie do Urzędu Pracy
> obchodzi czy kobieta skierowana z UP ma z kim zostawić dziecko?
Jak to, którego? Starałaś się o prace mając małe dziecko? Pracowdawców
obchodzi nawet wiek potencjalnej pracownicy, a dziecko to ryzyko, ze
kobieta nie będzie pracownikiem, tylko wiecznie nieobecnym, bo na
zwolnieniu balastem.
> Żona dostanie odmowę przyjęcia pracy i jest po zasiłku.
Nie dostanie odmowę( zawsze może ofertę porzyjąć, ale... oferty zdarzają
się tak rzadko, że można uznać, ze ich nie ma).
Najkorzystniej jest pójść na
> wychowawczy.
Pewnie, że tak, ale to musiałaby ubłagać pracowdawcę dotychczasowego,
żeby jej przedłuzył umowę. Inaczej marne szanse.
> O ile osoba nie zostanie wywalona za spoźnienie do pracy
Nie tak szybko jednak się wywala, powoli.
. A ponadto weź Justyno pod uwagę fakt, że pracując jako
> sprzątaczka to ta kobieta nie zarobi nawet na opiekunkę do
> dziecka. A gdzie pieniądze na dojazdy do pracy?
To Ty zasugerowałaś sprzątaczkę, ta mama pracowała gdzieś dotychczas,
więc raczej będzie szukała pracy w tej dziedzinie, którą zna. Poza tym,
zawsze jest wybór - uzna, ze jej sie opłaci, pryjmie propzycję, uzna,
ze nie warto - będzie szukać dalej.
> Justyno, Ty chyba nie masz małych dzieci albo masz bogatego
> sponsora lub dobrą darmową babcię opiekunkę skoro tak prosto
> rozpatrujesz kwestię podjęcia pracy przez matkę kilkumiesięcznego
> dziecka.
Nie, to nie jest grupa o mojej sytuacji rodzinnej i finansowej, wybacz.
Ja nie rozpatruję kwestii podjęcia pracy przez matkę malutkiego
dziecka, tylko przedstawiam stan faktyczny, w jakim ona się znajduje.
Sama też byłam w takiej sytuacji, doskonale wiem, jak wyglada rynek
pracy dla kobiet, zwłaszcza dzieciatych i starszych niż 25 lat.
).
>
>> więc skoro nie mogą liczyć na dobrą wolę pracodawcy i
>> zatrudnienie po macierzyńskim ( zdarza się), to jeśli tylko mają
>> spełnione warunki do zasiłku, powinni zarejestrować się w
>> Urzędzie
>> Pracy.
>
> Na miesiąc?
Dlaczego na miesiąc? Przynajmniej poł roku zasiłku będzie miała, jesli
ma przepracowane ileś dni w ciśgu ostatnich iluś miesięcy ( rok w ciągu
ostatnich 18 miesięcy bodajże)
> Owszem, jeśli nie dostaną wychowawczego z ZUS to powinni ryzykować
> na bezrobocie. Może się uda.
Wychowawczego z ZUS nie dostanmą, bo ona traci status pracownika. Tego
nie przeskoczy bez udziału pracodawcy.
Tak właśnie wygląda z bliska polityka prorodzinna.
--
pozdrawiam
Justyna
-
8. Data: 2007-04-12 12:32:24
Temat: Re: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace
Od: "Maria" <m...@d...com>
> Jak to, którego? Starałaś się o prace mając małe dziecko?
> Pracowdawców
> obchodzi nawet wiek potencjalnej pracownicy, a dziecko to
> ryzyko, ze
> kobieta nie będzie pracownikiem, tylko wiecznie nieobecnym, bo
> na
> zwolnieniu balastem.
Justyno, byłam już i w sytuacji osoby zatrudniającej i w sytuacji
osoby zatrudnianej. Byłam już jako osoba skierowana z UP do
pracodawcy i jako pracodawca szukający osoby do pracy. Znam i
jedno i drugie stanowisko. Choć nie kryję, że kilka lat minęło już
od obu przypadków i dlatego nie znam aktualnych przepisów.
W tej chwili prowadzę działalność gospodarczą bez zatrudniania
pracowników, wychowuję obecnie 6 letnią córkę i w lipcu spodziewam
się kolejnego dziecka. I powiem Ci, że tak jest prościej. Nie
muszę żebrać o zwolnienia kiedy dziecko zachoruje, łajać się przed
pracodawcą czy wysłuchiwać kłamstw pracowników.
>> Żona dostanie odmowę przyjęcia pracy i jest po zasiłku.
>
> Nie dostanie odmowę( zawsze może ofertę porzyjąć, ale... oferty
> zdarzają
> się tak rzadko, że można uznać, ze ich nie ma).
Akurat. Będąc pracodawcą w sklepie spożywczym dość często
zgłaszaliśmy zapotrzebowanie na pracowników z UP i było
właścicielowi obojętne czy dziewczyna jest po studiach
fililogicznych czy też po zawodówce w zawodzie sprzedawcy.
Właściciel określał minimalne wymagania i tego musieliśmy się
trzymać zatrudniając pracowników. Osoba po filologii także może
być sprzedawcą- minimum spełnia. To samo kryterium dotyczy także
sprzątaczek- byle miały podstawówkę ukończoną.
A wytyczne od właściciela były jasne- jeśli nie przyjmie pracy
uzasadniając posiadanymi zbyt wysokimi kwalifikacjami to ma mieć
odmowę przyjęcia pracy.
>> O ile osoba nie zostanie wywalona za spoźnienie do pracy
>
> Nie tak szybko jednak się wywala, powoli.
Żartujesz sobie? Znam przypadki, że wywalało się za mniejsze
przewinienia. A ponadto pokaż mi pracodawcę, który pracownika
zatrudnia od razu na czas dłuższy niż dwa tygodnie/ miesiąc. Będą
spóźnienia, nie sprawdzi się to trudno. Umowy nie przedłuży.
> . A ponadto weź Justyno pod uwagę fakt, że pracując jako
>> sprzątaczka to ta kobieta nie zarobi nawet na opiekunkę do
>> dziecka. A gdzie pieniądze na dojazdy do pracy?
>
> To Ty zasugerowałaś sprzątaczkę, ta mama pracowała gdzieś
> dotychczas,
> więc raczej będzie szukała pracy w tej dziedzinie, którą zna.
> Poza tym,
> zawsze jest wybór - uzna, ze jej sie opłaci, pryjmie propzycję,
> uzna,
> ze nie warto - będzie szukać dalej.
Do diabła. Gdyby dziewczyna miała niezwykle pożądany zawód to mąż
by postu na grupę nie puścił, bo żona już teraz pracowałaby u
nowego pracodawcy i ze swojej wysokiej pensji opłaciłaby
opiekunkę. Jaki pracownik o chodliwych kwalifikacjach i dużym
doświadczeniu przejmuje się zwolnieniem z pracy? Jak nie ta to
inna praca. Pokaż mi choć jednego doświadczonego pracownika z
dobrym zawodem, który wie gdzie mieści się Urząd Pracy w jego
miejscowości? Bezrobocie dotyczy wyłącznie osób o niższych
kwafilikacjach lub bez doświadczenia zawodowego. I do takich osób
są kierowane nisko płatne oferty pracy jak choćby sprzątaczki czy
ekspedientki.
Jeśli otrzyma skierowanie z UP do pracy np sprzątaczki to musi
przyjąc ofertę, bo straci zasiłek. I tu nie ma mowy o tym czy jej
się to opłaci. Tu nie ma żadnych innych możliwości, żadnych
rozważań. Jak będzie sama poszukiwać pracy to może kierować się
opłacalnością pracy ale nie ze skierowania z UP.
>> Justyno, Ty chyba nie masz małych dzieci albo masz bogatego
>> sponsora lub dobrą darmową babcię opiekunkę skoro tak prosto
>> rozpatrujesz kwestię podjęcia pracy przez matkę
>> kilkumiesięcznego
>> dziecka.
>
> Nie, to nie jest grupa o mojej sytuacji rodzinnej i finansowej,
> wybacz.
Więc się nie wymądrzaj.
Wypowiadaj się tylko w swojej grupie społecznej.
> Ja nie rozpatruję kwestii podjęcia pracy przez matkę malutkiego
> dziecka, tylko przedstawiam stan faktyczny, w jakim ona się
> znajduje.
> Sama też byłam w takiej sytuacji, doskonale wiem, jak wyglada
> rynek
> pracy dla kobiet, zwłaszcza dzieciatych i starszych niż 25 lat.
Chyba jednak nie wiesz. Chyba nie często bywałaś na zasiłku dla
bezrobotnych. Nie znasz ludzi o niewysokich kwalifikacjach z
trudną sytuacją rodzinną i finansową. Nie byłaś w sytuacji, że
jeśli stracisz zasiłek odmawiając podjęcia pracy sprzątaczki to
nie będziesz mieć na pieluchy dla dziecka.
>>> więc skoro nie mogą liczyć na dobrą wolę pracodawcy i
>>> zatrudnienie po macierzyńskim ( zdarza się), to jeśli tylko
>>> mają
>>> spełnione warunki do zasiłku, powinni zarejestrować się w
>>> Urzędzie
>>> Pracy.
>>
>> Na miesiąc?
>
> Dlaczego na miesiąc? Przynajmniej poł roku zasiłku będzie miała,
> jesli
> ma przepracowane ileś dni w ciśgu ostatnich iluś miesięcy ( rok
> w ciągu
> ostatnich 18 miesięcy bodajże)
Kurde, dziewczyno. Przecież ofertę pracy może otrzymać nawet przy
drugiej wizycie. Jeśli to będzie niskopłatna praca to co? Odmówi?
Mnie kiedyś wręczono skierowanie do pracy podczas rejestracji jako
bezrobotnej... Kilka lat później wysłali mi do domu wezwanie i
wręczyli skierowanie do pracy.
Mówię, jeśli nie ma innego wyjścia to rejestracja w UP jest jak
najbardziej wskazana, bo może się uda nie otrzymać oferty z UP lub
przekonać pracodawcę żeby nie wpisywał odmowy.
> Tak właśnie wygląda z bliska polityka prorodzinna.
No przepraszam, ja tam na tych panów nie głosowałam.
Jak widzę w sondażach to nasz rząd nadal cieszy się dużym
poparciem więc zakładam, że społeczeństwo jest zachwycone
"becikowym" i innymi prorodzinnymi udogodnieniami.
-
9. Data: 2007-04-12 13:14:56
Temat: Re: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Maria napisał(a):
>> Jak to, którego? Starałaś się o prace mając małe dziecko?
>> Pracowdawców
>> obchodzi nawet wiek potencjalnej pracownicy, a dziecko to
>> ryzyko, ze
>> kobieta nie będzie pracownikiem, tylko wiecznie nieobecnym, bo
>> na
>> zwolnieniu balastem.
>
> Justyno, byłam już i w sytuacji osoby zatrudniającej i w sytuacji
> osoby zatrudnianej. Byłam już jako osoba skierowana z UP do
> pracodawcy i jako pracodawca szukający osoby do pracy. Znam i
> jedno i drugie stanowisko.
No to mamy podobne doświadczenia, z tą różnicą, że u mnie nie ma pracy
dla kobiet ( chyba na szczęście).
> W tej chwili prowadzę działalność gospodarczą bez zatrudniania
> pracowników, wychowuję obecnie 6 letnią córkę i w lipcu spodziewam
> się kolejnego dziecka. I powiem Ci, że tak jest prościej. Nie
> muszę żebrać o zwolnienia kiedy dziecko zachoruje, łajać się przed
> pracodawcą czy wysłuchiwać kłamstw pracowników.
Z drugiej strony nie masz tego komfortu, że jednak jeśli dziecko
zachoruje, możesz pójść na zwolnienie.
> A wytyczne od właściciela były jasne - jeśli nie przyjmie pracy
> uzasadniając posiadanymi zbyt wysokimi kwalifikacjami to ma mieć
> odmowę przyjęcia pracy.
A kto przy zdrowych zmysłach kieruje z UP kogoś po filologii do pracy w
spozywczaku? To jest dopiero postawienie problemu na głowie. Zreszta,
ta osoba i tak ma wybór, albo pójdzie do tej pracy, albo powie "nie" ze
wszysykimi konsekwencjami. Tyle, że mając do wyboru kogoś do pracy z
dzieckiem i bez dziecka, wole tego bez dziecka. Mniej komplikacji na
przyszłość.
>> Nie tak szybko jednak się wywala, powoli.
>
> Żartujesz sobie? Znam przypadki, że wywalało się za mniejsze
> przewinienia.
I sądy pracy miały co robić.
> A ponadto pokaż mi pracodawcę, który pracownika
> zatrudnia od razu na czas dłuższy niż dwa tygodnie/ miesiąc. Będą
> spóźnienia, nie sprawdzi się to trudno. Umowy nie przedłuży.
Po to jest umowa na okres próbny. Pracownika nie zatrudnia się po to,
żeby się spoźnial i obijał, tylko żeby wykonywał to, co ma do
zrobienia.
> Do diabła. Gdyby dziewczyna miała niezwykle pożądany zawód to mąż
> by postu na grupę nie puścił, bo żona już teraz pracowałaby u
> nowego pracodawcy i ze swojej wysokiej pensji opłaciłaby
> opiekunkę. Jaki pracownik o chodliwych kwalifikacjach i dużym
> doświadczeniu przejmuje się zwolnieniem z pracy?
Kobieta z małym dzieckiem. Choćby jakieś kwalifikacje miała. ( a ma,
skoro jednak u kogoś pracowała)
Bezrobocie dotyczy wyłącznie osób o niższych
> kwafilikacjach lub bez doświadczenia zawodowego. I do takich osób
> są kierowane nisko płatne oferty pracy jak choćby sprzątaczki czy
> ekspedientki.
> Jeśli otrzyma skierowanie z UP do pracy np sprzątaczki to musi
> przyjąc ofertę, bo straci zasiłek. I tu nie ma mowy o tym czy jej
> się to opłaci.
Ja uważam, ze zawsze jest wybór. Lepszy albo gorszy, ale jest.
> Tu nie ma żadnych innych możliwości, żadnych
> rozważań. Jak będzie sama poszukiwać pracy to może kierować się
> opłacalnością pracy ale nie ze skierowania z UP.
Niewolnictwo jeszcze w konstytucji wpisane nie jest, więc...
>> Nie, to nie jest grupa o mojej sytuacji rodzinnej i finansowej,
>> wybacz.
>
> Więc się nie wymądrzaj.
> Wypowiadaj się tylko w swojej grupie społecznej.
To jest grupa dyskusyjna, a nie Twój folwark, więc nie mów mi, co mam
robić. Póki co, to Ty się wymądrzasz, bo kierujesz kobietę na fałszywy
tor urlopu wychowawczego, którego nie dostanie nie bedąc pracownicą.
>
>> Ja nie rozpatruję kwestii podjęcia pracy przez matkę malutkiego
>> dziecka, tylko przedstawiam stan faktyczny, w jakim ona się
>> znajduje.
>> Sama też byłam w takiej sytuacji, doskonale wiem, jak wyglada
>> rynek
>> pracy dla kobiet, zwłaszcza dzieciatych i starszych niż 25 lat.
>
> Chyba jednak nie wiesz. Chyba nie często bywałaś na zasiłku dla
> bezrobotnych.
Hłehłe, dopiero w zeszłym miesiącu zakończyłam długoletnia karierę
bezrobotnego. Napatrzyłam się, nagadałam, co sie dowiedziałam, to moje.
> Nie znasz ludzi o niewysokich kwalifikacjach z
> trudną sytuacją rodzinną i finansową. Nie byłaś w sytuacji, że
> jeśli stracisz zasiłek odmawiając podjęcia pracy sprzątaczki to
> nie będziesz mieć na pieluchy dla dziecka.
Faktycznie, do takiego poziomu nie zeszłam. Gdybym miała taka sytuację,
wcześniej poszukałabym tej pracy sprzątaczki, zanim braknie na te
pieluchy.
> Kurde, dziewczyno. Przecież ofertę pracy może otrzymać nawet przy
> drugiej wizycie.
Albo nigdy.
> Jeśli to będzie niskopłatna praca to co? Odmówi?
> Mnie kiedyś wręczono skierowanie do pracy podczas rejestracji jako
> bezrobotnej... Kilka lat później wysłali mi do domu wezwanie i
> wręczyli skierowanie do pracy.
A mi przez 6 lat nie wręczono ani jednej oferty, choć ich molestowałam.
Podły urząd miałam.
>
>> Tak właśnie wygląda z bliska polityka prorodzinna.
>
> No przepraszam, ja tam na tych panów nie głosowałam.
Lepiej się do tego nie przyznawaj, to niedługo będzie karalne;-P
pozdrawiam
Justyna
-
10. Data: 2007-04-12 13:56:22
Temat: Re: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace
Od: "Jolanta Pers" <j...@W...gazeta.pl>
Maria <m...@d...com> napisał(a):
> Wypowiadaj się tylko w swojej grupie społecznej.
Wiesz, jeśli w Twojej "grupie społecznej", czym by nie była, normą jest
wprowadzanie ludzi w błąd, hołubienie postawy roszczeniowej i wysysanie z
brudnego palucha odczapistycznych wniosków o sytuacji rodzinnej
współdyskutantów, to może idź już sobie na forum onetu.
--
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/