-
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.p
l!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Pajączek <c...@b...cy>
Newsgroups: pl.soc.prawo
Subject: Sprawa w sadzie pracy (dlugie)
Date: Fri, 18 Feb 2005 22:10:56 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 60
Message-ID: <cv5llq$5he$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: user2.209.udn.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1108761083 5678 82.139.2.209 (18 Feb 2005 21:11:23 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 18 Feb 2005 21:11:23 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl-PL; rv:1.7.3) Gecko/20040910
X-Accept-Language: pl, en-us, en
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:279323
[ ukryj nagłówki ]Witam
Zostałem pozwany do sądu pracy przez byłego pracodawcę. Żąda ode mnie
odszkodowania (trzykrotność mojej pensji) za niewykonanie zleconej przez
niego pracy. Pracę, którą mi rzekomo zlecono musiał wykonać ktoś inny
(inny pracownik), stąd firma poniosła takie straty.
Fakty: 1.pracowałem bez umowy na papierze (była umowa na czas określony,
skończyła się a potem obiecywano, że już w przyszłym tygodniu
podpiszemy, w końcu usłyszałem, że mam pracować, dopóki mi nie powiedzą
że to koniec współpracy. Wkurzyłem się i powiedziałem, że odchodzę, to
usłyszałem groźby, że mam przecież miesięczny okres wypowiedzenia i
narobi mi takeigo smrodu, że popamiętam do końca życia).
2. Pracę zlecono mi w kwietniu, podczas trwania umowy na czas określony
(umowa skończyła się w połowie kwietnia), po czym około połowy maja szef
przyszedł do mnie i stwierdził, że sam to skończy i żeby mu wszystko dać
(jest na to świadek, który może zeznawać w sądzie). Praca była prawie
skończona, do sfinalizowania brakowało szczegółów, które znał szef
(ustalenia między szefem a klientem, wiedza i uprawnienia szefa), więc
nie uznałem tego za dziwne, zwłaszcza, że szef czasami tak robił. Przez
skończenie prac w tamtej firmie należało rozumieć zdanie pracy do szefa,
ten zatwierdzał, potem podpisywał dokumenty i finito(tylko on mógł to
sfinalizować-ma odpowiednie uprawnienia). Teraz w pozwie stwierdził, że
praca do sierpnia (a więc momentu kiedy odszedłem z tamtej firmy) nie
została skończona i że jest to tylko i wyłącznie moja wina.
Pytania:
1. czy wysokość odszkodowania (trzykrotność pensji) nie jest za duża?
Pracownik (mój kolega) twierdził, że zajęło mu to trzy dni, a pracodawca
twierdzi, że poniósł takie koszty, bo musiał zlecić komuś innemu, a ten
ktoś musiał analizować co ja już zrobiłem i skończyć za mnie. Trzy dni a
trzy miesiące-jest chyba różnica. Czy pracodawca nie musi udowodnić,
skąd ta kwota, że faktycznie poniósł takie koszty? Poza tym jeśli zabrał
mi pracę w połowie maja i do początku sierpnia jeszcze o tym nie było
mowy, to chyba każdy po upływie prawie trzech miesięcy musiałby
przeanalizować co zrobiono wcześniej. Inną sprawą jest że jeszcze jak
byłem w firmie, a byłem na urlopie w sierpniu, szef kazał dokończyć to
_innej_ osobie.
2. Jakie pracodawca ma szanse dojścia swoich racji przed sądem, nawet,
gdyby udało mu się udowodnić, że koszty były takie duże? Czy nie musi
udowodnić, że mi to zlecał? Zlecenia odbywały się w taki sposób, że szef
wchodził do pokoju i pytał kto ma najmniej roboty, po czy dawał
chętnemu. A co z faktem, że sam zadeklarował się to skończyć, a potem
zrzuca winę na mnie?
3. Nie stać mnie na adwokata, więc proszę was, jeśli możecie podać
jakieś praktyczne rady w jaki sposób mam się zachowywać w sądzie: czy
zgłaszać sprzeciw za każdym razem, jak tylko usłyszę, że pracodawca mówi
nieprawdę, czy zgłaszać jakieś dodatkowe wnioski? Odpowiedź na pozew
jakoś napisałem, ale teraz zbliża się termin rozprawy.
Mam wnioski z kontroli PIPu potwierdzające, że pracowałem bez umowy.
Inni pracownicy też nie mieli umów, a dostali je dopiero, gdy odzsedłem.
Aha, jedynymi dowodami pracodawcy są wezwania do zapłaty przysyłane do mnie.
Pracodawca chce się zemścić na mnie za to, że sobie odszedłem bez jego
błogosławieństwa.
Z góry dziękuję za wszelkie rady, uwagi i opinie które mogą mi pomóc w
opisywanej sprawie.
PS Osoby (współpracownicy), które mogłyby brać udział w rozprawie jako
świadkowie już tam nie pracują, odeszły, ale kontakt z nimi utrzymuję.
--
Pozdrawiam
poczta: mwl na poczta kropka fm
Następne wpisy z tego wątku
- 19.02.05 06:46 SQLwysyn
- 19.02.05 12:09 Zbynek Ltd.
- 19.02.05 12:42 gostek
- 19.02.05 13:14 Olgierd
- 19.02.05 22:13 Pajączek
- 19.02.05 22:15 Pajączek
- 20.02.05 23:31 gostek
- 22.02.05 23:56 Maverick31
- 23.02.05 16:26 Pajączek
- 24.02.05 08:16 Maverick31
Najnowsze wątki z tej grupy
- Czy policjantów należy ROZBROIĆ?
- Tymoteusz Sz.
- Re: Prezydent ułaskawia: Prezydent USA Biden (D) ułaskawia syna własnego
- Usiłowanie zabójstwa
- Immatrykulacja...
- Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- "Wyjebongo" 33 i 1/3
- Zastrzelił kolegę
- Sąsiad o aktywistach
- Izrael kontra Hamas
- Korekta faktury Bolt
- Re: Sędzia v. Sędzią prezes SN już zawiadomieniem w prokuraturze
- Czy Sejm RP zahamuje proceder zabijania dla organów?
- Policjant użył broni, na skutek czego jego kolega został ranny.
Najnowsze wątki
- 2024-12-04 Czy policjantów należy ROZBROIĆ?
- 2024-12-03 Tymoteusz Sz.
- 2024-12-03 Re: Prezydent ułaskawia: Prezydent USA Biden (D) ułaskawia syna własnego
- 2024-12-02 Usiłowanie zabójstwa
- 2024-11-30 Immatrykulacja...
- 2024-11-28 Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- 2024-11-28 Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- 2024-11-27 "Wyjebongo" 33 i 1/3
- 2024-11-27 Zastrzelił kolegę
- 2024-11-26 Sąsiad o aktywistach
- 2024-11-26 Izrael kontra Hamas
- 2024-11-26 Korekta faktury Bolt
- 2024-11-25 Re: Sędzia v. Sędzią prezes SN już zawiadomieniem w prokuraturze
- 2024-11-24 Czy Sejm RP zahamuje proceder zabijania dla organów?
- 2024-11-23 Policjant użył broni, na skutek czego jego kolega został ranny.