eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozatarcie kary › Re: zatarcie kary
  • Data: 2008-06-20 15:16:58
    Temat: Re: zatarcie kary
    Od: Any User <u...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> To jest w ogóle chore, że ktoś był karany, a może pomimo tego otrzymać
    >> zaświadczenie poświadczające nieprawdę.
    >> Jak się jest karanym, to się jest karanym do końca życia - niestety jest
    >> to kolejny aspekt, w którym nasze prawo jest chore.
    > Podobnie np. z punktami za wykroczenia drogowe - jak można je kasować po
    > roku?!
    > Albo jeszcze głupiej - po wykupieniu jazd doszkalających!
    > Popełnił wykroczenie, dostał punkty - ma je do końca życia. Jak można po
    > jakimś czasie twierdzić, że ma się czyste konto?

    Dokładnie tak - z tym, że wprowadziłbym dwa liczniki: punktów
    "bezwzględnych" (tak czysto informacyjnie), oraz punktów "od resetu" (te
    by decydowały o odebraniu prawa jazdy, jak dzisiaj).

    > Inna sytuacja - rozwodnicy, kawalerowie (panny) i wdowcy (wdowy) mogący
    > wpisywać w różne formularze stan cywilny: wolny(a). I nie wiadomo jak było
    > wcześniej.
    > Skandal!
    > Albo się hajtali, albo nie, albo się rozwiedli albo owdowieli.

    Dokładnie - tyle tylko, że "wolny" to nie jest stan cywilny. Albo się
    jest kawalerem/panną, albo rozwodnikiem, albo wdowcem. I to już jest i
    działa.

    > Najgłupsze jest jednak to, że w rejestrze skazanych nie rejestruje się
    > wykroczeń! A co? Kara za wykroczenie to także kara.
    > Jak ktoś raz po pijaku narozrabiał w barze niech się za nim ciągnie do
    > końca życia, niech wie o tym pracodawca.

    Dokładnie.

    Btw. uważasz, że pracodawca nie powinien wiedzieć o wszelkich wadach i
    "wyczynach" swojego pracownika?

    > To niedopuszczalne, żeby ukarany za 0,4? kierowca-nauczyciel nadal uczył
    > dzieci i młodzież.
    > A co dopiero jeśli to był chirurg!

    Tego nie napisałem. Wiedza absolutnie nie musi przekładać się na zakaz
    pracy. Co najwyżej na wybór "lepszego" pracownika, ale to też tylko na
    zasadzie tego, że pracodawca wie i może się na tej wiedzy oprzeć przy
    wyborze pracownika, ale nie uważam za zasadne zakazywania czegokolwiek z
    mocy prawa.

    > I tak można przykłady mnożyć.
    > Na szczęście chore teorie nie zawsze przekładają sie na chore prawo.

    A co jest w tym chorego, jeśli można spytać?


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1