eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowypowiedzenie a ciaza › Re: wypowiedzenie a ciaza
  • Data: 2009-06-25 12:33:41
    Temat: Re: wypowiedzenie a ciaza
    Od: "Emka" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Herald" <h...@o...eu> napisał

    > Wynika z tego że obecny stan zdrowia nie pozwala jej na prace na TYM
    > stanowisku pracy.

    A skąd taki wniosek? Nie chodzi przecież o jej obecny stan zdrowia, tylko o
    ciążę. Sama to napisała. Zresztą gdyby obecny stan zdrowia nie pozwalałby na
    pracę, to od razu poszłaby na zwolnienie, a nie składała wypowiedzenie.

    > Chuja zapłaci.
    > pracodawca płaci tylko 33 dni zwolnienia lekarskiego

    No i starczy. To mało? Poza tym wyobraź sobie sytuację, w której kobita
    przynosi Tobie, jako pracodawcy wypowiedzenie umowy. Podpisujesz je, wiesz,
    że za miesiąc jej już nie będzie, więc szukasz kogoś na jej miejsce.
    Poświęcasz czas, kasę na rekrutację, znajdujesz człowieka, zawierasz z nim
    wstępną ustną umowę o pracę, a tu nagle szast-prast pod koniec wypowiedzenia
    stara pracownica przychodzi do Ciebie i twierdzi, że ona jednak zostaje w
    pracy, bo się pomyliła i tu jest fajnie. Ponieważ jesteś Dobry Wujek Herald,
    to przyjmujesz ją z powrotem, a tamtego niedoszłego pracownika odprawiasz z
    kwitkiem przepraszając, że tak wyszło, ale nie z Twojej winy. Niby wszystko
    pięknie się kończy, ale na drugi dzień pracownica trzepocząc przepraszająco
    rzęsami wręcza Ci zwolnienie lekarskie, bo o matko boska ona normalnie nie
    wie jak to się stało, ale dziwnym trafem jest w ciąży! I to zagrożonej!
    Sam mniut ;-)

    > każdy NORMLANY pracodawca w swoich kalkulacjach do
    > kurwy nędzy uwzględnia przecież że pracownik MOŻE zachorować, że pracownik
    > pójdzie na urlop,

    Ale do kurwy nędzy (mówiąc Twoim językiem ;-) nikt normalny nie zakłada, że
    jak mu kobita składa wypowiedzenie umowy o pracę, to nagle jej się odwidzi i
    zechce wrócić do pracy po dwóch tygodniach. Na dodatek twierdząc, że
    właściwie to nie wraca, tylko idzie na zwolnienie. Więc nie porównuj
    zupełnie odmiennych sytuacji.

    > Popierdolony jesteś i tyle.

    A Ty przypadkiem nie w ciąży? Bo wtedy też hormony buzują, a człowiek miota
    się i rzuca mięsem zupełnie bez powodu.

    E.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1