> Na mój gust to jeszcze żarełko i szmata na grzbiet.
> No, ale jak matka jest w stanie bez zarzynania się zapewnic wszystko
> sama dzieciom, to faktycznie sąd powinien ojca z mety zwolnic z
> płacenia alimentów, oraz z uczestniczenia w zyciu dzieci. O to Ci
> chodzi?

nie chodzi o to aby sad ustalil ile tego zarelka i ubran dziecko potrzebuje,
podzielil kwote na pol
i te polowe placic ojciec (najlepiej bezposrednio robiac zakupy lub uzyskal
szczegolwe rachunki, paragony, faktury)
a druga polowe musi zapewnic matka.


P.