eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawow sprawach nieuregulowanych......Re: w sprawach nieuregulowanych......
  • Data: 2005-06-30 00:57:10
    Temat: Re: w sprawach nieuregulowanych......
    Od: maHo <m...@p...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Roman Rumpel wrote:
    > maHo <m...@p...net> dosć niespodziewanie napisał(a):
    >
    >> No i zastanawiam sie po co? Przecież gdyby nie było takiego zapisu to
    >> Kodeks Cywilny dalej miałby zastosowanie do tej umowy?.
    >
    >
    >
    > Na wypadek sporu.
    > Przepisy w kc dzielą się jak wiadomo na takie, które można zmaieniać
    > wolą stron ( dysozytywne), takie, których zmienić nie mozna
    > (imperatywne) i takie, które zmienić można tylko na rzecz jednej ze
    > stron (semiimperatywne) Te ostatnie pomińmy. Przepisy dyspozytywne mają
    > najczęściej taką postać : " o ile inaczej nie postanowiono inaczej,
    > to...". Czyli, że jeśli strony czegoś nie określą, to obowiązuje
    > regulacja kodeksowa. Typowym przykładem mogą być choćby sprawy terminów
    > płatności czynszu, terminów wypowiedzenia albo niedawno omawiana tutaj
    > kwestia zadatku. W umowie można oczywiście ukształtować dowolnie
    > stosunek prawny, w granicach dozwolonych przepisami dyspozytywnymi,
    > najczęsciej jednak jest tak, że w umowie nie zapisuje się wszystkich
    > możliwości, nie kształtuje się wszystkich szczegółów odmiennie od
    > kształtu kodeksowego. Wówczas, na wypadek sporu, jedna ze stron mogłaby
    > podnieść, że co prawda nie zapisano tego w umowie, ale zgodnie
    > postanowiono, że będzie właśnie inaczej niż w jakimś przepisie
    > dyspozytywnym ( inaczej oczywiście w sposób dla tej strony
    > korzystniejszy). Spór co do tego, czy tak było, czy nie, daje się
    > wyeliminować właśnie przez to, że zapisze się formułkę o obowiązywaniu
    > przepisów kc (albo innych ustaw) w sprawach nieuregulowanych umową. Ma
    > to wowczas takie znaczenia, że strony wybierają rozwiązanie właśnie
    > takie, jakie proponuje kodeks, a nie jakieś inne.
    >
    > Późno już, mam nadzieję, że mimo tego udalo mi się zrozumiale napisać

    Aha, czyli taki zapis jest zabezpieczeniem przed "wmawianiem" przez
    drugą stronę że umówiono się na coś jeszcze "na gębę". Czy dobrze
    zrozumiałem wywód?

    pozdrav

    maHo

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1