eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoselekcja w klubach a jej legalnośćRe: selekcja w klubach a jej legalność
  • Data: 2009-03-29 13:38:29
    Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
    Od: m...@y...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 28 Mar, 23:40, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
    > Użytkownik ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl> napisał w
    wiadomościnews:gqm3p9$4ua$1@news.onet.pl...
    >
    > > Robert Tomasik wyskrobał(a):
    > >> Jak restauracja jest zarezerwowana, to jest zamknięta dla osób
    > >> postronnych. I to rozwiązuje sparwę. W nocy przecież też niktr w niej
    > >> nie obsługuje.
    > > Życia nie znasz? A goście, którzy zarezerwowali lokal, jak wejdą? Od
    > > kuchni?  Może i fizycznie się lokal zamknie (choć to raczej rzadkość,
    > > ludzie w środku  też lubią wyjść i nie chcą się czuć jak w więzieniu),
    > > ale to dopiero  później, gdy wszyscy co mają być już będą w środku. Poza
    > > tym zwyczajowa  praktyka jest taka, że obsługa informuje "postronnych",
    > > że lokal  zarezerwowany i nie zostaną obsłużeni. Ewentualnie wisi
    > > stosowna informacja.
    >
    > Nie chodzi o fizyczne zamknięcie czy nie, ale prawne. Wisi kartka "lokal
    > nieczynny" i to sparwę załatwia, albowiem jednoznacznie uzewnętrznia wolę
    > własciciela, by nikt nie wchodził poza osobami, któym pozwolił.
    >
    > >> Co stanowi pozbawienie wolności, które generalnie poza wypadkami
    > >> opisanymi w ustawach bywa karalne.
    > > Dla mnie pozbawienie wolności to związanie kogoś, unieruchomienie itd.
    >
    > A przytrzymanie w drzwiach, to nie unieruchomienie?
    >
    > > Nikt  nikogo nie pozbawia wolności w sytuacji, gdy przed zamkniętymi
    > > drzwiami stoi  miły pan wzrostu 198 cm i tyleż samo w barkach
    > > informujący, że w lokalu  znajduje się już wystarczająca liczba osób.
    >
    > OK! Ale nie w tym problem. W opisanym przez Ciebie przypadku działania
    > pracownika ochrony nie są bezprawne. Nie są, bo kodeks wykroczeń mówi o
    > odmowie obsłużenia bez uzasadnionej przyczyny. Problem sie zaczyna, gdy
    > ochroniarz panią blond wpuści, a brunetkę nie. W mojej ocenie jego
    > działania stają się bezprawne.
    >

    Kodeks wykroczeń zawiera art. 135 i art. 138, jednak żaden z nich nie
    znajdzie zastosowania do działań pracownika ochrony.

    Art. 135. Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie
    handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa
    przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez
    uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru,
    podlega karze grzywny.

    Odmowa wpuszczenia nie jest odmową sprzedaży (chyba, że założymy, że
    przez fakt wejścia dokonuje się zawarcia umowy sprzedaży). Ponadto
    ochroniarz lub selekcjoner nie zajmuje się sprzedażą towarów (chyba,
    że handluje narkotykami, ale to już inna para kaloszy) - w większości
    lokali to barman lub kelner sprzedaje napoje, więc ochroniarz nie może
    popełnić wykroczenia z art. 135 kw.

    Art. 138. Kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda i
    pobiera za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie
    bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest
    obowiązany,
    podlega karze grzywny.

    Przepis mówi o odmowie świadczenia, do którego prowadzący dane
    przedsiębiorstwo JEST OBOWIĄZANY. Obowiązek może wynikać z ustawy lub
    umowy. Nie ma przepisu, który nakazywałby zawieranie umów o wstęp do
    lokalu rozrywkowego, najczęściej też potencjalny klient nie zawierał
    przed przyjściem do lokalu z prowadzącym lokal żadnej umowy. Brak jest
    więc obowiązku świadczenia.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1