> nie widziałam tego postanowienia może było w swej treści troszeczke
> inaczej zredagowanie
> i nie było postanowienia dosł. o zatrzymaniu a postanowienie o "
> przeszukaniu i zatwierdzeniu zatrzymania "
> jesli nie było zatwierdzenia zatrzymania obowiazkiem jest zwrócic
zatrzymane
> rzeczy...

Wlasnie.

> Wiem tez, ze w przypadku niewydania
> > postanowienia o zatrzymaniu przedmiotow w ciagu 7 dni od daty
> przeszukania,
> > prokuratura jest zobowiazana nakazac zwrot odebranych przedmiotow
> > (tak przynajmniej interpretuje art. 230 p.§ 1 kpk). Ale interpretacja
tego
> > przepisu
> > w ocenie prokuratury oczywiscie moze byc inna, gdyz mozna go rozumiec
> > co najmniej w dwojaki sposob.
>
> tak? a jaka np.?

Art. 230.
§. 1. Jeżeli zatrzymanie rzeczy lub przeszukanie nastąpiło bez uprzedniego
polecenia sądu lub prokuratora, a w ciągu 7 dni od dnia czynności nie
nastąpiło
jej zatwierdzenie, należy niezwłocznie zwrócić zatrzymane rzeczy osobie
uprawnionej.

Oto moj wlasny tok myslowy w interpretacji tego przepisu.

A. zatrzymanie rzeczy nastapilo bez uprzedniego polecenia = prawda
B. przeszukanie nastapilo bez uprzedniego polecenia = falsz
C. w ciagu 7 dni od dnia czynnosci nie nastapilo jej zatwierdzenie = prawda

(A lub B) oraz C = (prawda lub falsz) oraz prawda = prawda

czyli z tego wynika, ze
"należy niezwłocznie zwrócić zatrzymane rzeczy osobie uprawnionej".



A oto inny tok myslowy w interpretacji tego przepisu:

Mianowice, zarowno punkt A, jak i punkt C mozna interpretowac
w identyczny sposob. Punkt A mowi o poleceniu zatrzymania rzeczy,
a punkt C o zatwierdzeniu czynnosci. Polecenie zatrzymania rzeczy,
to nic innego, jak postanowienie o zatrzymaniu, a zatwierdzenie czynnosci,
to nic innego, jak wydanie postanowienia o zatrzymaniu - maslo maslane :).
Nie bede w tym miejscu dochodzil, w jaki sposob prokuratura moglaby
interpretowac nieniejszy przepis i wykorzystac wskazana dwuznacznosc
jako argumentacje tej interpretacji. Moje podejrzenia co do mozliwosci
dwuznacznosci przepisu wysuwam tylko dlatego, iz mam wrazenie, ze
cale to postepowanie przygotowawcze stanowi element szykany zainspirowany
przez konkurencyjna firme w oparciu o nieprawdziwy donos o popelnieniu
przestepstwa.
Przygladajac sie od kilku tygodni temu postepowaniu coraz glebiej
zaczynam sie utwierdzac w przekonaniu, ze nie toczy sie ono w sprawie,
lecz przeciwko...
Co wiecej, i to najbardziej mnie smuci, nie sposob nie zauwazyc, ze po
jednej stronie stoi konkurencyjna firma, policja, prokuratura oraz uklady,
natomiast po drugiej stronie niewinna ofiara szykany.
Stad moje podejrzenia i dlatego chce odzyskac to co do mnie nalezy,
a czego bezprawnie zostalem pozbawiony, z uwagi na brak jakichkolwiek
przeslanek wskazujacych na popelnienie przestepstwa.

Pozdrawiam
Slawek.