eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"podczas próby kradzieży napastnik został śmiertelnie ugodzony nożem przez kobietę znajdującą się w domu" › Re: "podczas próby kradzieży napastnik został śmiertelnie ugodzony nożem przez kobietę znajdującą się w domu"
  • Data: 2022-10-22 05:33:26
    Temat: Re: "podczas próby kradzieży napastnik został śmiertelnie ugodzony nożem przez kobietę znajdującą się w domu"
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2022-10-21, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 21.10.2022 o 08:55, Marcin Debowski pisze:
    >>> Nie ma przestępstwa "kto powoduje spadanie śrub" i nadal taka spadająca
    >>> śruba, to katastrofa budowlana. Tyle, ze trwająca kilkanaście minut i
    >>> zakończona jebnięciem wszystkiego.
    >> Nie można również łączyć ze sobą jakiś odległych zdarzeń, bo inaczej
    >> wychodziłoby nam, że pękniecie filaru 3 lata wcześniej to też byłaby już
    >> ta sama katastrofa.
    >
    > Fakt. Trzeba tu mieć umiar. Choć przyznasz, że konstrukcja prawna, w
    > której zakładamy, że do katastrofy budowlanej doprowadziło
    > niezabezpieczenie pęknięcia filara ne jest jakaś karkołomna?

    Ja bym przyjął, że katastrofa budowlana zaczyna się wtedy, kiedy jest
    ona nieunikniona zakładając, że dysponujemy pewnymi standardowymi
    środkami, których możnaby użyć aby jej zapobiec.

    Taki dobry przykład to zawalenie się domu towarowego Sampoong w Seulu.
    https://en.wikipedia.org/wiki/Sampoong_Department_St
    ore_collapse

    Pierwsze poważne znaki zapowiadające katastrofę pojawiły się już w
    kwietniu. Pewnie wtedy jeszcze coś dałoby się zrobić, ale niekoniecznie
    skutkujące uratowaniem budynku (np. rozbiórkę).

    Natomiast sama katastrofa nastąpiła 29 czerwca i mimo, że zniszczenia
    postępowały od rana z ostatecznym zawaleniem poźnym popołudniem, to już
    nie dałoby się tu chyba nic zrobić.

    Ale jest też kłopot bo i z definicji, i zdroworozsądkowo, katastrofa ma
    przebieg gwałtowny, a zawalanie nastąpiło około 18, przy czym jedno
    piętro zaczeło opadać koło 17. Czy budynek, który będzie się zapadał i
    rozpadał (bo źle zabezpieczono podłoże) 3 dni to będzie katastrofa
    budowlana? Wydawałoby się, ze powinna być mimo braku gwałtowności w
    postępie zniszczeń. Być może "gwałtowny" należy rozumieć zgodnie z
    naturą użytkowania obiektu. Bydynki zwykle rozpadają się dziesiatki lat,
    nie zas dni.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1