eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopobicie, czy obrona? › Re: pobicie, czy obrona?
  • Data: 2013-07-15 22:17:32
    Temat: Re: pobicie, czy obrona?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 15.07.2013 19:22, hiki o! pisze:

    > coz. skoro nie wierzysz w to co mowie, to ciezko mi bedzie przekonac za
    > pomoca dowodow, ktore musialbym specjalnie uzyskac na ten cel.
    >
    > przeslesz mi 1000 zł i to zrobie. :)

    Anonimowemu kłamcy tudzież ofierze drastycznych urojeń? Dziękuję, "na
    wnuczka" też mnie nie złapiesz.

    >>> Uwazasz, ze jak sie nie da obezwladnic bez paly i gazu to nalezy
    >>> odstapic od obezwladniania i puscic wolno?
    >>
    >> Ale się da. Dwie wyszkolone osoby? Bez większego problemu!
    >
    > 5 agresywnych napastnikow z nożami?

    Nagle jeden z piwem rozmnożył się na 5 z nożami?

    Co sobie żałujesz - dlaczego nie 10 z czołgami i plutonem wsparcia?

    [ciach]

    > JA robie tak - jak czlowiek - nie jak malpa:
    >
    > klade/stawiam/odkladam zakupy

    Tia, ubrania i jedzenie w błoto czy kałużę... żeś inteligentna bestia...

    [ciach]

    >> Ale nawet zakładając, że chodzi o kopnięcie ze złością czy w celu
    >> zakłócania spokoju, to jakie ma to znaczenie dla usprawiedliwienia ataku
    >> gazem, kijem i spem?
    >
    > ano takie, ze bez kopania nie byloby ataku.

    W niektórych miejscach nie byłoby ataku, jakby ktoś np. nie miał złego
    koloru skóry czy szalika. No i?

    > to sie nazywa - uwaga - trudne slowo: PROWOKACJA

    Aha. Zatem skoro ty mnie teraz drażnisz swoją głupotą (prowokujesz) to
    mam prawo rozkwasić ci nos a tobie nie wolno będzie się bronić, hmm?

    >>>> Pytałeś się o listonosza.
    >>>
    >>> Tych listonoszy co ulotki roznosza, tez?
    >>
    >> To nie są listonosze.
    >
    > Jak nie jak tak?
    >
    > Podaj definicje listonosza.

    Listonosz - pracownik urzędu pocztowego doręczający adresatom listy,
    telegramy, przekazy, i inne przesyłki; doręczyciel pocztowy.

    >>>> Czego nie rozumiesz w określeniu "aktualne i bezpośrednie zagrożenie"?
    >>>
    >>> Czas wiekszy niz 15 milisekund, po tym zagrozenie przestaje byc aktualne
    >>> i bezposrednie.
    >>
    >> Podstawa prawna?
    >
    > No jak, nie wiesz? A powolujesz si eciagle na to, tylko nie wprost
    > podajac formalna nazwe. NAzwe zasady ja wymyslilem na potrzeby dyskusji,
    > dla uproszczenia.

    Ach, czyli znowu twoje urojenia.

    >>> Ciekawe, prawne podejscie - dajace przyzwolenie do mordowania dziadkow.
    >>> MArtwy dziadek = mniejsza kara.
    >>
    >> Nie, głąbie. Zakłócanie spokoju co do zasady musi mieć poszkodowanego -
    >> kogoś, komu spokój zakłócono.
    >
    > No to moim zdaniem mamy niemal cala klatke mieszkancow.

    Jeśli czują się poszkodowani, to złożą stosowny wniosek o ukaranie.

    Jeśli zaś nie ruszy ich to na tyle, żeby chcieli się fatygować do sądu,
    to jest to ich sprawa, a ty nie masz prawa im dyktować, jak
    poszkodowaniu powinni się czuć.

    [ciach]

    >> To byłaby piękna ironia, jakbyś zostawiony w spokoju do przybycia
    >> ratowników przeżył, a wskutek "pomocy" jakiegoś gorliwego głąba został
    >> totalnie sparaliżowany ;->
    >
    > Moze sie tak kiedys zdarzyc.

    Aczkolwiek obawiam się, że i tak byś lekcji nie zrozumiał...

    >>> Ale nie byl. Wiec nie gdybaj. Bo mogloby, tam byc rownie dobrze stado
    >>> wikingow w przebraniach eskimosow albo kosmici z klewek.
    >>
    >> Tak.
    >>
    >>> Ale nie byli. Byl dokladnie ten co kopal.
    >>
    >> Ale już nie kopał.
    >
    > Ale dalej byl tym co kopal.

    JUŻ nie. Zaprzestał kopania - zatem znikła konieczność obrony. A zemsta
    jest bezprawna. Dotrze to wreszcie do ciebie?

    [ciach]

    > Najbezpieczniej dla intruza byloby nei kopac w drzwi, nie dzwonic
    > domofonami - ogolnie nie chuliganic. Wtedy bylby bezpieczny (odnosnie
    > dziadka).

    Tego nie udowodnisz.
    [ciach]

    >> Pisałem, że jest LEGALNE, kłamco! Nie dokonywałem oceny moralnej, bo to
    >> jest subiektywne i NIE NA TEMAT.
    >
    > JAk najbardziej an temat, bo ta dyskuzja rozkrecila sie dlatego, ze choc
    > wedle prawa jest niby OK, to zachowanie budzi watpliwosci moralne i

    W niektórych moralne wątpliwości budzi para gejów. Wg twojej logiki nie
    mieliby prawo się bronić przed atakiem takiego "moralnie wzburzonego".

    > stawia pytania czy aby a/prawo jest dobre b/ ludzie scisle trzymajacy
    > sie litery prawa bez wzgledu na moralnosc nie powinni zajac sie jednak
    > czyms innym

    Ewidentnie nie rozumiesz koncepcji państwa prawa... tobie się jakiś
    taliban marzy...

    >>>> W tej chwili bardziej zasługujesz na pałowanie
    >>>
    >>> Panie prawnik(????!!!!) to jest chyba nawolywanie do samosadu!
    >>
    >> Nie, ciężki idioto. To jest przykład, analogia, metafora.
    >
    > Czuje sie zagrozony bo po namysle uwazam, ze to mogla byc grozba karalna
    > skierowana pod moim adrersem - takie zachowanie jak dziadek z palka,
    > ktoremu sie nie podoba obywatel, i najchetniej by go spalowal.
    >
    > Robi sie ciekawie.

    Ciekawie to będzie jak wreszcie zaskoczysz, że władowałeś się w
    oczywiste dla każdego myślącego "Kali ukraść krowy - dobry uczynek"...
    chociaż wygląda na to, że prędzej świnie zaczną latać.

    >>>> niż dowolny hałaśliwy
    >>>> pijaczek, krętaczu! Kłamcy to jedna z najgorszych zaraz tego świata!
    >>>
    >>> Pomowienia, obelgi, chec palowania...
    >>
    >>> Za skopanie drzwi nie wolno spalowac. Ale za wypowaidanie swoich
    >>> przemyslen juz sie pala nalezy.
    >>
    >>> Interenecie, prosze zapamietac powyzsze wypowiedzi.
    >>
    >> No beton... Ty autentycznie jesteś aż tak niedorozwinięty umysłowo, czy
    >> tylko trollujesz?
    >
    > Znow cieple slowa....
    >
    >>
    >> Przecież jak na tacy pokazuję czy przykład: ktoś (tutaj dureń i kłamca)
    >> SUBIEKTYWIE zasługuje na pałowanie, a mimo tego że SUBIEKTYWNIE
    >> zasługuje, to jest to nadal NIELEGALNE i mi NIE WOLNO tego zrobić!
    >>
    >> I ty nadal tego nie rozumiesz?!
    >
    > Musisz mowic do mnie jezykiem innym niz pelnym nienawisci, obelg i
    > takich tam zwrotow nawolujacych do czynow zakazanych. Bo inaczej ktos
    > moze to zinterpretowac doslownie.....

    [ciach]

    Podaję się... Jesteś niereformowalnym bezmózgiem - nie dostrzegasz
    oczywistych analogii, diametralnie różnie oceniasz identyczne sytuacje
    tylko dlatego, że jedną już oceniłeś, a w drugiej (hipotetycznej) ty
    jesteś stawiany w pozycji będącej odpowiednikiem osoby, którą wcześniej
    drastycznie potępiłeś. Kali przy tobie wysiada...

    Mam nadzieję, że kiedyś w swoim oszołomskim gniewie rzucisz się na kogoś
    i ten ktoś cię najpierw ręcznie uspokoi, a potem zaciągnie do sądu i
    uzyska dla ciebie wyrok skazujący.

    *plonk*

    Nie będę więcej marnował czasu na takiego umysłowego degenerata jak ty.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
    PS: fuck NSA Allah bomb - analyze this, assholes!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1