eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawooprogramowanie typu "bundled" › Re: oprogramowanie typu
  • Data: 2006-05-12 14:01:56
    Temat: Re: oprogramowanie typu
    Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jarek Spirydowicz napisał(a):

    >>>>> Kupiłem towar (pudełko z zawartością przeznaczoną dla końcowego
    >>>>> użytkownika - nośnikiem, instrukcją itp., czyli "program w wersji box",
    >>>>> jak mówią niektórzy). Legalnie. I odsprzedałem go dalej, również
    >>>>> legalnie. Przeniosłem prawo, które miałem.
    >>>> Prawo własności pudełka.
    >>>>
    >>> Z zawartością.
    >> Krążkiem, jakimiś papierkami. No bo przecież nie _licencją_ :)
    >>
    > Oczywiście. Nie jestem pewien, czy "egzemplarz" jest właściwym słowem,
    > więc może nazwijmy to "przedmiot umożliwiający uzyskanie licencji".

    A ja uważam, że tylko dokument potwierdzający zawarcie umowy. Z jego
    treścią zapoznałeś się wcześniej i wiesz, że jak otworzysz opakowanie to
    umowa Cie wiąże. Nie otwierasz, ale zobowiązanie wobec posiadacza praw
    autorskich wypełniłeś. Znaczy się ma on pełne prawo sądzić, że umowa
    będzie zawarta z Tobą.

    >>>>> Sąsiad nabył je legalnie. Dlaczego miałby nie móc legalnie używać
    >>>>> programu?
    >>>> Bo nie udzieliłeś licencji.
    >>>>
    >>> MS udzielił (skoro już wprowadzamy takie ograniczenie). Końcowemu
    >>> użytkownikowi, którym jest sąsiad.
    >> Licencja[1] to nie bilet na okaziciela. Ty zapłaciłeś posiadaczowi praw.
    >>
    > Nie, zapłaciłem któremuś kolejnemu pośrednikowi.
    >
    >>>> A zatem jesteś wierzycielem posiadacza praw autorskich. Możesz od niego
    >>>> odzyskać zapłaconą kwotę.
    >>> Ale ja wolę ją odzyskać od sąsiada.
    >> Ale sąsiad nie jest Ci nic winien.
    >>
    > Dla mnie stówa to stówa.

    Jasne. Sąsiad nie otrzyma licencji. MS poprosi go o pokazanie faktury,
    będą tam Twoje dane, sprawdzą, że nie jesteś partnerem <=> nie miałeś
    prawa pobrać opłaty za _udzielenie_ licencji. Mogłeś pobrać za pudełko,
    albo za cesję. Oczywiście cesja nie wchodzi w grę, bo nie otwierałeś
    pudełka.

    >>> Z posiadaczem praw żadne umowy mnie nie wiążą.
    >> Tylko tyle, że mu zapłaciłeś a on Ci proponuje w zamian zawarcie umowy.
    >> Zgadzasz się <=> otwierasz pudełko.
    >>
    > Zapłaciłem sklepowi. Warunki umowy z nim znam. Inne umowy mnie nie
    > interesują, otwieranie pudełka też nie.

    Jeżeli wiesz że zapłaciłeś sklepowi (a nie posiadaczowi praw), to w
    ogóle nie możesz mieć żadnych roszczeń wobec tegoż posiadacza.

    >>> Jedyną umowę (kupna-sprzedaży pudełka) zawierałem ze sklepem,
    >>> a on kasy oddać nie chce - i nie musi.
    >> Afaik, jeżeli chce być w zgodzie z umową z Microsoftem to musi.
    >>
    > Ale on nie ma żadnej umowy z Microsoftem...

    Jeżeli nie ma, to nie sprzedaje Ci licencji w imieniu MS, tylko pudełko.

    > Skoro ogólnie, to nie możemy się ograniczać do licencji MS :)
    > A jeśli się tak ograniczamy, to zwracacam uwagę, że również giełdowy
    > sprzedawca (a o niego się upomniałem) może mieć prawo _udzielania_
    > licencji.

    Jak najbardziej może. Wtedy płacisz za licencję.

    > Założenie, że sklep typu supermarket jest partnerem MS, jest co
    najmniej nieuprawnione.

    No więc właśnie o tym mówię. Jest partnerem, płacisz MS, otrzymujesz
    licencję. Nie jest partnerem, płacisz pośrednikowi, otrzymujesz pudełko.

    --
    Pozdrawiam,
    Piotr Kubiak
    (chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1