eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawooprogramowanie typu "bundled" › Re: oprogramowanie typu
  • Data: 2006-05-22 08:44:43
    Temat: Re: oprogramowanie typu
    Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In article <e4o56v$2fsv$1@news2.ipartners.pl>,
    Piotr Kubiak <p...@m...liamg> wrote:

    > zgadza się, jeżeli przyjmiemy że w pudełku jest przedmiot umożliwiający
    > zawarcie umowy licencji to można pudełkiem handlować dowolnie. Tylko że
    > to pociąga za sobą inne konsekwencje, np. takie że licencja sama w sobie
    > jest wtedy bezpłatna.
    >
    Nie widzę podstaw do takiego wnioskowania. Autor swoje pieniądze za
    licencję dostał. Końcowy użytkownik też właśnie za licencję zapłacił - a
    że przy okazji dał zarobić tym, którzy mu ją dostarczyli, to już inna
    bajka.

    > >>>>>> A zatem jesteś wierzycielem posiadacza praw autorskich. Możesz od
    > >>>>>> niego
    > >>>>>> odzyskać zapłaconą kwotę.
    > >>>>> Ale ja wolę ją odzyskać od sąsiada.
    > >>>> Ale sąsiad nie jest Ci nic winien.
    > >>>>
    > >>> Dla mnie stówa to stówa.
    > >> Jasne. Sąsiad nie otrzyma licencji. MS poprosi go o pokazanie faktury,
    > >> będą tam Twoje dane, sprawdzą, że
    > >> nie jesteś partnerem <=> nie miałeś
    > >> prawa pobrać opłaty za _udzielenie_ licencji.
    > >>
    > > I znów nieuprawniony wniosek...
    >
    > A konkretnie dlaczego? Tylko posiadacz praw może udzielić licencji.
    >
    Ale posiadacz praw nie musi być partnerem. A ja jeko handlowiec
    detaliczny pobrałem opłatę za paczkę, która jest przeznaczona do handlu
    detalicznego.

    > >> Mogłeś pobrać za pudełko,
    > >> albo za cesję. Oczywiście cesja nie wchodzi w grę, bo nie otwierałeś
    > >> pudełka.
    > >>
    > > Więc pobrałem za pudełko jako sprzedawca detaliczny.
    > > A mogłem jeszcze kupić wersję OEM jako producent komputera
    >
    > Jak rozumiem chcesz wykazać że FPP jest na okaziciela. Ok, zgadzam się.
    >
    Niezupełnie. Jest dla końcowego użytkownika, a na okaziciela (w praktyce
    - na temat moralności/legalności tu się nie wypowiadam) tylko wówczas,
    gdy nie została zarejestrowana.

    > >>>>> Z posiadaczem praw żadne umowy mnie nie wiążą.
    > >>>> > >> Tylko tyle, że mu zapłaciłeś a on Ci proponuje w zamian zawarcie
    > >>>> > >> umowy.
    > >>>> > >> Zgadzasz się <=> otwierasz pudełko.
    > >>>> > >>
    > >>> > > Zapłaciłem sklepowi. Warunki umowy z nim znam. Inne umowy mnie nie
    > >>> > > interesują, otwieranie pudełka też nie.
    > >> >
    > >> > Jeżeli wiesz że zapłaciłeś sklepowi (a nie posiadaczowi praw), to w
    > >> > ogóle nie możesz mieć żadnych roszczeń wobec tegoż posiadacza.
    > >> >
    > > Ale ja nie mam. Handluję detalicznie pakietem do takiego właśnie handlu
    > > przeznaczonym.
    >
    > Miałem na myśli sąsiada, który wie że kupuje od pana X a nie od
    > posiadacza praw.
    >
    Ale ja mam prawo sprzedać pakiet detaliczny - dopóki z pośrednika nie
    zostałem końcowym użytkownikiem.

    > >>>>> Jedyną umowę (kupna-sprzedaży pudełka) zawierałem ze sklepem,
    > >>>>> a on kasy oddać nie chce - i nie musi.
    > >>>> Afaik, jeżeli chce być w zgodzie z umową z Microsoftem to musi.
    > >>>>
    > >>> Ale on nie ma żadnej umowy z Microsoftem...
    > >> Jeżeli nie ma, to nie sprzedaje Ci licencji w imieniu MS, tylko pudełko.
    > >>
    > > Zgadza się. A ja sobie decyduję, czy jako detalista sprzedam je dalej,
    > > czy zostanę użytkownikiem oprogramowania i zawrę umowę z MS.
    >
    > Zgadza się. Ale jak mówię, handel pudełkiem ma swoje konsekwencje.
    >
    To akurat ja też mówię, od początku :)

    > >> No więc właśnie o tym mówię. Jest partnerem, płacisz MS, otrzymujesz
    > >> licencję. Nie jest partnerem, płacisz pośrednikowi, otrzymujesz pudełko.
    > >>
    > > To jeszcze uściślijmy: czy Twoim zdaniem program MS kupiony np. w
    > > Geancie (którego na liście partnerów MS nie znalazłem - może
    > > przegapiłem, ale wątpię) jest nabyty nielegalnie?
    >
    > MSZ jest nabyty legalnie. Ale nie zdziw się, jeżeli posiadacz praw
    > autorskich stwierdzi, że nie zawierał z Tobą żadnej umowy.
    >
    Się nie zdziwię. Natomiast bardzo się zdziwię, jeśli będzie mógł
    zabronić mi używania legalnie nabytego produktu.

    > Analogia -
    > ktoś oferuje Ci kupon umożliwiający darmowe strzyżenie w zakładzie za
    > rogiem. W Twoim interesie jest, przed zakupem, upewnić się że właściciel
    > zakładu wykona usługę. Równie dobrze może się na Ciebie wypiąć. I
    > będziesz musiał dochodzić swojego od pośrednika.
    >
    Eee, ten przykład to nie bardzo pasuje.

    --
    Jarek
    To tylko moje prywatne opinie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1