eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawooprogramowanie typu "bundled" › Re: oprogramowanie typu
  • Data: 2006-05-17 11:47:23
    Temat: Re: oprogramowanie typu
    Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In article <e424gk$2kla$1@news2.ipartners.pl>,
    Piotr Kubiak <p...@m...liamg> wrote:

    > Jarek Spirydowicz napisał(a):
    >
    > >>>>> Kupiłem towar (pudełko z zawartością przeznaczoną dla końcowego
    > >>>>> użytkownika - nośnikiem, instrukcją itp., czyli "program w wersji box",
    > >>>>> jak mówią niektórzy). Legalnie. I odsprzedałem go dalej, również
    > >>>>> legalnie. Przeniosłem prawo, które miałem.
    > >>>> Prawo własności pudełka.
    > >>>>
    > >>> Z zawartością.
    > >> Krążkiem, jakimiś papierkami. No bo przecież nie _licencją_ :)
    > >>
    > > Oczywiście. Nie jestem pewien, czy "egzemplarz" jest właściwym słowem,
    > > więc może nazwijmy to "przedmiot umożliwiający uzyskanie licencji".
    >
    > A ja uważam, że tylko dokument potwierdzający zawarcie umowy. Z jego
    > treścią zapoznałeś się wcześniej i wiesz, że jak otworzysz opakowanie to
    > umowa Cie wiąże. Nie otwierasz, ale zobowiązanie wobec posiadacza praw
    > autorskich wypełniłeś. Znaczy się ma on pełne prawo sądzić, że umowa
    > będzie zawarta z Tobą.
    >
    No właśnie nie. MS (skoro już o nim mówimy) rozprowadza swoje programy
    również w postaci paczek przeznaczonych dla handlu detalicznego.
    Nazywają to FPP (full packaged product).

    > >>>>> Sąsiad nabył je legalnie. Dlaczego miałby nie móc legalnie używać
    > >>>>> programu?
    > >>>> Bo nie udzieliłeś licencji.
    > >>>>
    > >>> MS udzielił (skoro już wprowadzamy takie ograniczenie). Końcowemu
    > >>> użytkownikowi, którym jest sąsiad.
    > >> Licencja[1] to nie bilet na okaziciela. Ty zapłaciłeś posiadaczowi praw.
    > >>
    > > Nie, zapłaciłem któremuś kolejnemu pośrednikowi.
    > >
    > >>>> A zatem jesteś wierzycielem posiadacza praw autorskich. Możesz od niego
    > >>>> odzyskać zapłaconą kwotę.
    > >>> Ale ja wolę ją odzyskać od sąsiada.
    > >> Ale sąsiad nie jest Ci nic winien.
    > >>
    > > Dla mnie stówa to stówa.
    >
    > Jasne. Sąsiad nie otrzyma licencji. MS poprosi go o pokazanie faktury,
    > będą tam Twoje dane, sprawdzą, że

    ...wszystko jest w porządku ;P

    > nie jesteś partnerem <=> nie miałeś
    > prawa pobrać opłaty za _udzielenie_ licencji.
    >
    I znów nieuprawniony wniosek...

    > Mogłeś pobrać za pudełko,
    > albo za cesję. Oczywiście cesja nie wchodzi w grę, bo nie otwierałeś
    > pudełka.
    >
    Więc pobrałem za pudełko jako sprzedawca detaliczny.
    A mogłem jeszcze kupić wersję OEM jako producent komputera (tak, MS
    oferuje taką możliwość nawet temu, kto sobie sam swój komputer składa) i
    _udzielić_ licencji. Sąsiad i tak prawdopodobnie przyjdzie do mnie jak
    będzie miał jakieś problemy :)

    > >>> Z posiadaczem praw żadne umowy mnie nie wiążą.
    > >> Tylko tyle, że mu zapłaciłeś a on Ci proponuje w zamian zawarcie umowy.
    > >> Zgadzasz się <=> otwierasz pudełko.
    > >>
    > > Zapłaciłem sklepowi. Warunki umowy z nim znam. Inne umowy mnie nie
    > > interesują, otwieranie pudełka też nie.
    >
    > Jeżeli wiesz że zapłaciłeś sklepowi (a nie posiadaczowi praw), to w
    > ogóle nie możesz mieć żadnych roszczeń wobec tegoż posiadacza.
    >
    Ale ja nie mam. Handluję detalicznie pakietem do takiego właśnie handlu
    przeznaczonym.

    > >>> Jedyną umowę (kupna-sprzedaży pudełka) zawierałem ze sklepem,
    > >>> a on kasy oddać nie chce - i nie musi.
    > >> Afaik, jeżeli chce być w zgodzie z umową z Microsoftem to musi.
    > >>
    > > Ale on nie ma żadnej umowy z Microsoftem...
    >
    > Jeżeli nie ma, to nie sprzedaje Ci licencji w imieniu MS, tylko pudełko.
    >
    Zgadza się. A ja sobie decyduję, czy jako detalista sprzedam je dalej,
    czy zostanę użytkownikiem oprogramowania i zawrę umowę z MS.

    > > Skoro ogólnie, to nie możemy się ograniczać do licencji MS :)
    > > A jeśli się tak ograniczamy, to zwracacam uwagę, że również giełdowy
    > > sprzedawca (a o niego się upomniałem) może mieć prawo _udzielania_
    > > licencji.
    >
    > Jak najbardziej może. Wtedy płacisz za licencję.
    >
    Uhm. A ja w sumie wyskoczyłem tylko dlatego, że padła teza "płytka z
    giełdy == nielegalne oprogramowanie".

    > > Założenie, że sklep typu supermarket jest partnerem MS, jest co
    > najmniej nieuprawnione.
    >
    > No więc właśnie o tym mówię. Jest partnerem, płacisz MS, otrzymujesz
    > licencję. Nie jest partnerem, płacisz pośrednikowi, otrzymujesz pudełko.
    >
    To jeszcze uściślijmy: czy Twoim zdaniem program MS kupiony np. w
    Geancie (którego na liście partnerów MS nie znalazłem - może
    przegapiłem, ale wątpię) jest nabyty nielegalnie?

    --
    Jarek
    To tylko moje prywatne opinie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1